Strajk w zakładach WSK PZL Świdnik rozpoczęty 8 lipca 1980 r., którego efektem było pierwsze porozumienie podpisane pomiędzy protestującymi a komunistyczną władzą, dał impuls do zmian systemowych. – Stąd ruszyła lawina, której ustrój komunistyczny nie dał rady zatrzymać – powiedział Andrzej Kuchta, przewodniczący zakładowej NSZZ „Solidarność”. Za Świdnikiem ruszyły kolejne miejscowości; w strajkach uczestniczyło 160 zakładów i 80 tys. pracowników z naszego regionu. – Lipcowe wydarzenia doprowadziły do upadku systemu totalitarnego i muru berlińskiego. To był efekt tego, co rozpoczęło się w Świdniku i w Lublinie. Chylę czoła przed wszystkimi bohaterami i uczestnikami „Lubelskiego Lipca”, bo to dzięki wam możemy dziś żyć – powiedział Marek Wątorski, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność”.
Reklama
W ramach obchodów w kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Świdniku odbyła się uroczysta Msza św. pod przewodnictwem ks. kan. Andrzeja Kniazia. – Pod nazwą „Świdnicki Lipiec” zawsze kryje się konkretny człowiek; dziękujemy Bogu za te serca, które kochały Boga i Ojczyznę – powiedział proboszcz ks. Andrzej Krasowski. W homilii ks. Damian Dorot, reprezentant młodego pokolenia, wyraził wdzięczność za to, że ówcześni mieszkańcy Świdnika nie byli obojętni, ale w imię miłości do Boga i Ojczyny upomnieli się o podstawowe prawa człowieka. – Mamy obowiązek być wdzięczni, mamy obowiązek poznawać historię i na niej tworzyć naszą przyszłość – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uroczystości w Świdniku rozpoczęły cykl wydarzeń rocznicowych; kolejne w Lublinie w niedzielę, 20 lipca. W programie: modlitwa i złożenie kwiatów przy pomnikach Wdzięczności oraz bł. ks. Jerzego Popiełuszki i Msza św. w archikatedrze (godz. 17.00).