Reklama

Kultura

O muzyce i cudzie przemienienia...

Z Jakubem Milewskim – kompozytorem i nie tylko – rozmawia Anna Wyszyńska

Niedziela Ogólnopolska 39/2014, str. 26-27

[ TEMATY ]

muzyka

Piotr Mikulak

Prapremiera „Kantaty Przemienienia”. Dyryguje Jakub Milewski

Prapremiera „Kantaty Przemienienia”. Dyryguje Jakub Milewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA WYSZYŃSKA: – Lektura Pana strony internetowej przyprawia o lekki szok. Jest Pan m.in. kompozytorem, z zamiłowania dyrygentem, producentem projektów muzycznych, wokalistą, aktorem, założycielem Młodzieżowej Orkiestry Kameralnej w Ostrołęce. I wiek – 21 lat. Co jeszcze wpisuje Pan w swoim CV?

JAKUB MILEWSKI: – Piszę zawsze prawdę i obok informacji, które już Pani wymieniła, piszę także, że pracowałem kiedyś w sklepie.

– Dla podreperowania budżetu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Niekoniecznie. Uważam, że wszystkie nowe doświadczenia są cenne. Może to zabrzmi śmiesznie, ale dzięki doświadczeniom ze sklepu potrafię dziś rozmawiać z ludźmi, pozyskiwać sponsorów, załatwiać wiele spraw, których bez tych doświadczeń pewnie bym nie umiał. Bezpośrednie kontakty z ludźmi ubogacają.

– Pana CV wydłuża się, i to w tempie zawrotnym. Niedawno wrócił Pan z Berlina, a na początku października leci do Chicago. Trudno za Panem nadążyć.

– Liczę dni do wyjazdu do Chicago. Jedziemy ze spektaklem muzycznym warszawskiej Filharmonii im. Romualda Traugutta w aranżacji Włodzimierza Korcza „Warszawskie dzieci”, który zagramy tam z okazji 70. rocznicy Powstania Warszawskiego. Zawsze marzyłem, żeby zagrać w spektaklu lub wystąpić w filmie inspirowanym tematem wojennym. I wreszcie to się udało. Treść spektaklu łączy fakty historyczne i piosenki powstańców. Wszystko dzieje się w bazie Armii Krajowej, bohaterami są chłopcy w moim wieku, zapaleni do walki, odważni, bezkompromisowi. Piękne teksty, wspaniałe melodie. Cieszę się, że pokażemy to za oceanem.

– Kto bierze udział w spektaklu?

– Będzie 8 solistów z Polski, polonijny chór z Chicago i Paderewski Symphony Orchestra.

– Przed wyjazdem, 28 września czeka Pana premiera płyty z nagraniem utworu „Tajemnica Eucharystii – Sokółka. Kantata Przemienienia”. Jak opowiedzieć muzyką o cudzie?

– „Kantata” jest efektem mojej współpracy z Jerzym Binkowskim – autorem libretta. Jak się okazało, różnica wieku, która jest między nami, a jest blisko trzykrotna, połączyła szaloną, młodzieńczą muzykę ze wspaniałymi, dojrzałymi tekstami. Nie do końca napisaliśmy muzyczną historię o cudzie z Sokółki, bo postanowiliśmy opowiedzieć historię człowieka z bagażem życiowych doświadczeń, który przyjeżdża do Sokółki i doznaje tam cudu wewnętrznego. Nasz bohater, którym może być tak naprawdę każdy słuchacz „Kantaty”, przeżywa głębokie rozterki. Opowiadamy jego historię od momentu buntu, zwątpienia, przez otrząśnięcie się i doznanie obecności Boga w najmniejszym elemencie, po refleksję, że bez Niego jest po prostu trudno, prowadząc do hymnu uwielbienia wyrażonego słowami „Jezu, ufam Tobie” w wersji gospelowej. Poruszyliśmy różne momenty w życiu człowieka po to, aby w finale rozbrzmiał śpiew „Emanuelu, Twe serce drży”, by podkreślić, że ta cząstka mięśnia sercowego, która zadrżała w Sokółce, była impulsem do napisania koncertu.

– Jest Pan na progu młodości. Skąd wiedza o zagubieniu człowieka na drogach współczesnego życia?

– Wielu młodych ludzi czuje się zagubionych, zadaje sobie pytania dotyczące sfery wiary, tyle że nie dowiemy się o tym np. z seriali, które opowiadają różne historie, ale omijają to, co najważniejsze – sprawy duchowe, poszukiwanie Boga. Nasza historia jest bliższa życiu niż płytcy bohaterowie serialowych scenariuszy.

– Premiera „Kantaty” odbyła się rok temu w archikatedrze w Białymstoku. Jaki był jej odbiór?

– Były niezwykle dobre recenzje, ale dla mnie najcenniejsze były SMS-y, maile i wypowiedzi słuchaczy, którzy po koncercie mówili o wielkim wzruszeniu, o łzach. Trudno to wyrazić w słowach, ale mam nadzieję, że tak jak wiele osób, które jadą do Sokółki wiedzeni ciekawością, a potem wracają tam, by spotkać się z Jezusem, również sami słuchacze będą wracać do „Kantaty”, by przeżyć jeszcze raz to wzruszenie.

– Co już wiemy o płycie?

– Premiera „Kantaty” odbyła się w piątą rocznicę cudu, premiera płyty będzie w szóstą rocznicę, oczywiście, w Sokółce. Nagrania dokonano na żywo podczas koncertu w katedrze białostockiej. Niektórzy mogą narzekać, że nagranie nie zostało zarejestrowane w studiu. Ale ja uważam, że emocji, jakie towarzyszyły premierze, kiedy na scenie byli soliści, chór i orkiestra, w sumie prawie 100 osób, nie da się osiągnąć w studiu. W nagraniu studyjnym niektóre fragmenty powtarza się dziesiątki razy, by zabrzmiały idealnie. Na żywo mogą się zdarzyć małe wpadki, ale są za to autentyczne emocje. Płytę wydaje Edycja św. Pawła w wersji CD i DVD wraz z elegancką książką z librettem, również w języku angielskim, aby nie tylko Polacy mogli zapoznać się z „Kantatą”.

– Czym Pan nas zaskoczy w najbliższym czasie?

– Działam dość spontanicznie, moje projekty nie są planowane z dużym wyprzedzeniem. „Kantata” także nie była planowana. Teraz działam w moim rodzinnym mieście – Ostrołęce, aby na stałe pobudzić Ostrołęcką Orkiestrę Kameralną. Mamy też z panem Jerzym pomysł na utwór związany z 1050. rocznicą chrześcijaństwa w Polsce. Jeżeli powiem, że chcielibyśmy, aby to był musical, wiele osób wyobrazi sobie, że będzie to spektakl w stylu „historia o Jezusie w najkach”. Ale nie o to nam chodzi. Będzie to utwór godny okazji, której dotyczy. Tyle mogę powiedzieć na obecnym etapie.

– Będziemy czekać na premierę.

– Zachęcam też do śledzenia losów „Kantaty”. Do zobaczenia na koncertach!

* * *

Jakub Milewski

Kompozytor, dyrygent, producent ogromnych projektów muzycznych i wokalista. Przez 13 lat tańczył w Zespole Tańca Ludowego „Ostrołęka”, a w lokalnym Radiu Oko prowadził program autorski. Jego pasją jest także aktorstwo – grał główne role w spektaklach: „Rozmowy Olimpijskie”, „Dziady cz. II”, „Dziady cz. III”, „Antygona” i musicalu „Rebella”. W rodzinnej Ostrołęce utworzył Młodzieżową Orkiestrę Kameralną, z którą koncertował w Polsce i Europie. Jest pomysłodawcą, głównym producentem i autorem muzyki do koncertu „Wiara, Nadzieja, Miłość – Tryptyk Smoleński”, który ukazał się także na płycie. Jest twórcą koncertów: „Najpiękniejsze kolędy i pastorałki polskie”, „Zostań z nami – Janowi Pawłowi II z miłością...”. W 2010 r. jako dyrygent zaproszony został do Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej w Lublinie oraz – na zaproszenie Opery Bałtyckiej – do „Karnawału z kolędą” (jako aranżer i dyrygent). W 2011 r. rozpoczął studia na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie na Wydziale Wokalno-Aktorskim – specjalność śpiew solowy. Wystąpił w spektaklach operowych „Sen nocy letniej” Benjamina Brittena (Teatr Wielki – Opera Narodowa) i „Wesele Figara”.

Reklama

Jest autorem muzyki do utworu „Tajemnica Eucharystii – Sokółka. Kantata Przemienienia” (libretto Jerzy Binkowski), którego premiera odbyła się w ubiegłym roku w archikatedrze białostockiej. 28 września br. w Sokółce odbędzie się premiera płyty, którą wydała Edycja św. Pawła. „Niedziela” objęła patronat medialny nad tym wydarzeniem.

(A.W.)

2014-09-23 15:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Natchniony poeta jazzowego fortepianu

Kiedy do melomanów nieskoncentrowanych na jednym gatunku muzyki dociera informacja, że niebawem Polskę odwiedzi artysta, którego nazwisko jest jednym z najbardziej pożądanych przez organizatorów koncertów i festiwali, to można mówić o wielkim szczęściu. Co zatem mają czynić melomani, gdy taka informacja płynie na fali wspaniałego albumu, który staje się forpocztą czekających nas niebawem emocji? Chyba można mówić o szczęściu do kwadratu, bo Brad Mehldau, chyba najwybitniejszy obecnie obok Vijaya Iyera intelektualista jazzowego fortepianu, zagra w Warszawie 7 lipca br. w ramach popularnego festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. Tajemnicą poliszynela jest również to, że organizatorzy zabiegają o jego koncert we Wrocławiu, gdzie ma w listopadzie zagrać z orkiestrą swoją nową kompozycję. Z tym większą radością informujemy, że „Niedziela” dotarła do nowej płyty artysty, zatytułowanej „Seymour Reads the Constitution!”, i dzielimy się entuzjastyczną opinią na jej temat. Album ma właśnie swoją oficjalną premierę i zapewne będzie wielkim zaskoczeniem dla tych, którzy zachwycili się niedawnymi eksperymentami Brada Mehldau z muzyką Jana Sebastiana Bacha i idącymi w ślad za nimi własnymi miniaturami inspirowanymi dziełem lipskiego kantora. O ile „After Bach” to krążek solowy, o tyle „Seymour...” to popis na klasyczne jazzowe combo – czyli trio: fortepian (Mehldau), kontrabas (Larry Grenadier) i perkusję (Jeff Ballard). Krytyk „Chicago Tribune” bardzo precyzyjnie określił ten styl grania, pisząc o albumie słowami: „Trzech instrumentalistów, których łączy wspólna estetyka, a jej gesty wyrażane są delikatnie i z niezwykłą subtelnością, co czyni muzykę tak przejrzystą, że słuchacze mogą rozkoszować się szczegółami faktury i brzmienia”. Osiem kompozycji, w tym zarówno autorskie lidera („Spiral”, „Ten Tune” i tytułowa albumu), jazzowe standardy, ale i zapożyczenia z muzyki pop („Great Day” Paula McCartneya i „Beatrice” Sama Riversa) – to wszystko u Mehldau osiąga nieczęsto spotykane w jazzie nasycenie przy jednoczesnym stronieniu od natłoku nut. Mnie najbardziej zachwyca łatwość, z jaką lider przekracza granice między stylistykami. U Mehldau nie czuje się szwów między jazzem a muzyką klasyczną – współczesną, a ten stylistyczny ścieg jest niezauważalny, choć artysta balansuje jak linoskoczek między nutami i emocjami. Amerykanin należy do tego ekskluzywnego grona jazzmanów, którzy nie muszą ogłaszać z każdą płytą kolejnej jazzowej rewolucji tylko po to, aby skupić na sobie uwagę melomanów. On buduje swoją pozycję kreatywnością i solidnością. Bo taka jest – że odwołam się do słowa zawartego w tytule albumu – jego muzyczna konstytucja. Stąd już zaczynam oddzierać kartki kalendarza, które dzielą nas od jego warszawskiego występu. Fakt, że przywozi do nas właśnie trio, z którym zarejestrował ten album, tylko podnosi mi ciśnienie. Reasumując – znakomity album genialnego pianisty.

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny Kmieć

2024-05-10 14:00

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Uroczystość w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęła się krótką modlitwą. Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski powołał trybunał do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wiernej świeckiej. W jego skład weszli: ks. dr Andrzej Scąber – delegat arcybiskupa, ks. mgr lic. Paweł Ochocki – promotor sprawiedliwości, ks. mgr lic. Michał Mroszczak – notariusz, ks. mgr lic. Krzysztof Korba – notariusz pomocniczy, ks. mgr Adam Ziółkowski SDS – notariusz pomocniczy.

Następnie postulator sprawy, ks. dr Paweł Wróbel SDS zwrócił się do arcybiskupa i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu oraz przedstawił zgromadzonym postać Sługi Bożej. – Wychowanie w głęboko wierzącej rodzinie skutkowało życiem w atmosferze stałego kontaktu z Bogiem – mówił postulator przywołując zaangażowanie Heleny w życie wspólnot religijnych od wczesnego dzieciństwa. Zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i różnorodne talenty kandydatki na ołtarze. Studiowała inżynierię chemiczną na Politechnice Śląskiej w języku angielskim oraz uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie jest drogą Chrystusa ku pełni objawienia

2024-05-12 16:20

Magdalena Lewandowska

Eucharystia na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji

Eucharystia na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji

Wniebowstąpienie Jezusa nie oznacza Jego oddalenia – napisał na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji kard. Robert Sarah.

Na zakończenie II Kongresu Wieczystej Adoracji Eucharystii we wrocławskiej katedrze przewodniczył bp Maciej Małyga. Z powodów zdrowotnych nie przyjechał kard. Robert Sarah, ale wierni usłyszeli jego homilię i rozesłanie napisane specjalnie na tę okazję. Odczytał je ks. Piotr Wiśniowski z telewizji EWTN.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję