Reklama

Niedziela Łódzka

Tutaj zawsze byliśmy wolni

Niedziela łódzka 35/2014, str. 8

[ TEMATY ]

Jasna Góra

apel

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ogromnym przejęciem, wzruszeniem i radością stajemy tego wieczoru przed Tobą, nasza Najjaśniejsza Pani, Królowo i Matko. To prawda: jesteśmy zmęczeni kilkudniowym wędrowaniem z Łodzi i innych miejscowości archidiecezji łódzkiej do Ciebie. Zmęczeni – ale szczęśliwi. Szczęśliwi – bo czujemy w sobie przedziwny smak wolności.

O pielgrzymach można powiedzieć, że są to ludzie wewnętrznie wolni, a równocześnie, że są to ludzie spragnieni coraz większej wolności – libertas maior. To pragnienie jest w nich tak silne, że mają odwagę wyruszyć na pielgrzymi szlak, aby owej większej wolności w codziennym trudzie zdążania do celu szukać i ostatecznie ją znaleźć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pielgrzym jako człowiek wolności. On doskonale wie, że materialne dobra, które zgromadził, są przemijające i utracalne. On ma również świadomość tego, że jego „ojczyzna jest w niebie”. Dlatego też jest gotów powtórzyć za św. Pawłem Apostołem, że właśnie „stamtąd”, to znaczy z nieba, „jako Zbawcy wyczekuje Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Flp 3,20). Patrząc na swe życie w tej właśnie perspektywie, jest gotów opuścić rodzinny dom i wyruszyć przed siebie. Na jego ustach wielokrotnie zakwita modlitwa, którą Gabriel Marcel, wybitny chrześcijański filozof z pierwszej połowy dwudziestego wieku, kończył swoje dzieło, zatytułowane „Homo viator” – Człowiek pielgrzym: „Duchu Przemiany, kiedy nadejdzie wyznaczona godzina, daj nam lekkie serce wędrowca zapinającego torbę podróżną, gdy za zamgloną szybą rozkwita blady świt!”.

Wyruszyliśmy z Łodzi bladym świtem w ubiegły czwartek, 21 sierpnia. Lekkim sercem wędrowca zarzuciliśmy na plecy podróżną torbę. To było pierwsze doświadczenie wolności w tych dniach. Trud zdążania na Jasną Górę łączył się z wysiłkiem rozumienia tego, jak bardzo nasza osobista i narodowa wolność jest dzisiaj zagrożona. W ostatnich tygodniach byliśmy bowiem świadkami wielkiej batalii skierowanej przeciwko wolności sumienia. W mediach „głównego nurtu” częstokroć przedstawiano sumienie jako przejaw pychy ludzi, którym nie wystarcza prawo pozytywne, jako relikt przeszłości hamujący postęp, jako czynnik destabilizujący życie społeczne, jako element państwa wyznaniowego naruszający świeckość i tak zwaną neutralność światopoglądową państwa. Sumienie, które jest, jak naucza Sobór Watykański drugi, „najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka”, było ukazywane jako zło, którego koniecznie trzeba się pozbyć i odrzucić! Razem z tymi hasłami szły czyny ludzi odpowiedzialnych za kształt życia społecznego naszego Kraju: zwolniono z pracy lekarza, który nie chciał wskazać miejsca, gdzie można by zamordować niewinne dziecko, wyrzucono z teatru aktora, który uznał scenariusz „Golgota Picnic” za bełkot, zagrożono utratą pracy lekarzom i nauczycielom, którzy w swym życiu zawodowym pragną postępować zgodnie z własnym, dobrze ukształtowanym sumieniem.

Reklama

A przecież właśnie ono jest warunkiem autentycznej wolności każdego człowieka, a jego utrata łączy się z ogromnym zniewoleniem! Jakżeż przejmująco, a równocześnie przenikliwie opisał to Fiodor Dostojewski w powieści Bracia Karamazow w rozdziale „Wielki Inkwizytor”! Jak wiemy, ów Wielki Inkwizytor tak dalece potrafił podporządkować sobie mieszkańców Sewilli, że ci bez jednego głosu sprzeciwu pozwolili mu aresztować Chrystusa, który w XVI wieku nawiedził to miasto. Wprawdzie wszyscy oni byli świadkami nowych cudów Chrystusowej łaski i miłosierdzia, jednakże wystarczył zaledwie jeden gest Inkwizytora, aby jak jeden mąż padli przed nim na twarz i oddali mu pokłon. Podczas nocnego przesłuchania Chrystusa Inkwizytor z przerażającym cynizmem wyznał: „Wiedz, że teraz, właśnie teraz, ludzie są bardziej niż kiedykolwiek przeświadczeni, że są całkowicie wolni, a tymczasem oni sami ofiarowali nam swoją wolność i potulnie złożyli ją nam do stóp. Ale myśmy tego dokonali”. W długim monologu Inkwizytor ukazał stosowaną przez siebie metodę zniewalania mieszkańców Sewilii. Sprowadzała się ona najpierw do przekonania ich, że nie ma dla nich nic bardziej trudnego i nieznośnego, niż konieczność dokonywania w głębi ich sumień wyborów między dobrem a złem. Ludzie ulegli temu kłamstwu i dlatego ciężar wyborów moralnych oddali w ręce Inkwizytora. To on miał odtąd za nich decydować o wszystkim. Żądał dla siebie absolutnego posłuszeństwa, a w zamian obiecywał życie łatwe i przyjemne.

Reklama

Wiemy, że w każdym pokoleniu pojawiają się coraz to nowi Inkwizytorzy, którzy usiłują zniewolić współczesnych sobie ludzi poprzez skłonienie ich do zrezygnowania z własnych sumień. W latach 70. ubiegłego wieku obiecywano Polakom tak zwaną małą stabilizację za cenę oddania sumień przewodniej roli komunistycznej partii. Obecnie snuje się przed społeczeństwem wizję życia bez stresów, w którym zapewnione będzie wieczne grillowanie i ciepła woda w kranie za cenę bezmyślnej egzystencji lemingów.

Najjaśniejsza Królowo Polski! Nasza pielgrzymka była drogą, podczas której coraz bardziej uświadamialiśmy sobie, jak bardzo nasza wolność jest zagrożona na skutek cynicznego nakłaniania nas do ucieczki od własnego sumienia. Teraz stajemy przed Tobą i pełni radości możemy z całą mocą powtórzyć słowa, które 4 czerwca 1979 roku wypowiedział św. Jan Paweł II: „Tutaj zawsze byliśmy wolni!”. Tutaj – czyli przed Tobą, w Twoim jasnogórskim Sanktuarium. Wpatrujemy się w Twoje Oblicze, naszej Matki i Królowej. Niegdyś, przed wiekami, stawali przed Tobą polscy rycerze, hetmani, królowie. Wszystkich ich swym wymownym spojrzeniem uczyłaś:

– wolność ma swoje reguły i prawa, które są wyznaczone przez ofiarną i bezinteresowną miłość,

Reklama

– wolność jest błogosławieństwem dla każdego człowieka, ale nigdy nie jest ona uzyskiwana za darmo,

– wolność trzeba zawsze ciągle na nowo w wielkim trudzie zdobywać,

– wolność jest darem, a równocześnie zadaniem,

– wolność zaczyna się od sumienia, które wyraźnie mówi, co jest dobre i co jest złe, a jednocześnie jednoznacznie domaga się od nas, abyśmy to dobro czynili, zdecydowanie odrzucając nawet najbardziej pociągające, złudne i kłamliwe zło.

Tego właśnie uczyłaś poprzednie pokolenia Polaków, naszych ojców i nasze matki. Dzisiaj tę samą naukę przekazujesz nam, Polakom drugiego dziesięciolecia XXI wieku. Kiedy tego wieczoru stajemy do apelu przed Tobą, nasza Matko i Królowo, prosimy Cię pokornie:

– Ucz nas tej miłości, która stała się treścią Twojego życia!

– Otwórz nasze umysły na Twoje słowo, domagające się od nas, abyśmy czynili wszystko, co powie nam Twój Boski Syn!

– Przemień nasze serca, aby były gotowe bronić tego, co prawdziwe i święte!

– Daj nam odwagę wiernego stania na straży własnego sumienia!

– Spraw, abyśmy byli ludźmi prawdziwie wolnymi!

O łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo...

2014-08-28 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: droga zawierzenia Bogu przez Maryję nigdy nas nie zawiodła

„Potrzeba, byśmy uczyli się drogi zawierzenia Bogu przez Maryję. Jesteśmy, aby wypraszać wierność tej drodze, poprzez codzienną modlitwę różańcową. Ta droga nigdy nas nie zawiodła” – mówił w homilii abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który 6 czerwca przewodniczył Mszy św. w kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze w ramach 8. Ogólnopolskiej Duchowej Pielgrzymki Żywego Różańca.

Mszę św. koncelebrowali kapłani – moderatorzy Żywego Różańca, na czele z ks. Jackiem Gancarkiem, moderatorem krajowy Żywego Różańca.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję