Reklama

Kultura

Jabłko na niedzielny deser – na talerzu, w albumie i w muzeum

Niedziela Ogólnopolska 35/2014, str. 44-46

[ TEMATY ]

sztuka

kultura

Floris Claesz van Dijck

Floris Claesz van Dijck, „Martwa natura z owocami, orzechami i serem” 1613, Frans Hals Museum – Haarlem

Floris Claesz van Dijck,
„Martwa natura z owocami,
orzechami i serem”
1613, Frans Hals Museum – Haarlem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedzenie jabłek stało się ostatnio gestem politycznym. Wprowadzenie tych wspaniałych owoców do jadłospisu na pewno dobrze wpłynie na nasze zdrowie, ale pamiętajmy o tym, że również oglądanie jabłek może być przyjemnością dla naszych oczu, a także może pobudzić do licznych refleksji. Wystarczy wybrać się do muzeum lub otworzyć album poświęcony sztuce, a zobaczymy zaskakująco wiele wspaniałych jabłek średniowiecznych, nowożytnych i zupełnie współczesnych.

Jednym z najważniejszych przedstawień jabłka w sztuce jest ukazanie go w kontekście grzechu pierworodnego. Na licznych obrazach i rycinach widoczni są Adam i Ewa pod rajskim drzewem poznania dobra i zła, w chwili, kiedy skuszeni przez szatana kosztują zakazanego owocu. Tekst biblijny nie precyzuje, jaki to był owoc, to tradycja określa go jako jabłko. Zapewne jej źródłem jest pierwsze łacińskie tłumaczenie Biblii, ponieważ łacińskie słowo „malum”, „mali” oznacza zło, ale również właśnie jabłko. Artyści często podejmowali ten temat ze względu na jego wagę, zmuszając widza do refleksji nad konsekwencjami grzechu, ale również dlatego, że zwłaszcza w czasach renesansu stał się on pretekstem do pokazania pięknych ludzkich aktów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przedstawieniem, które stało się w pewnym sensie dopełnieniem poprzedniego tematu, jest Najświętsza Maryja Panna podająca małemu Jezusowi jabłko. Maryja jako nowa Ewa odwraca gest pierwszej kobiety – tak jak przez Adama ludzie zgrzeszyli, tak przez Chrystusa zostaną zbawieni. Na wielu tego typu rzeźbach i obrazach Matka Boża jest niezwykle smutna, zatroskana. Wie bowiem, jak wielkim cierpieniem zostanie okupiona ofiara Jej Syna.

Związek z sacrum (czyli z rzeczami świętymi) ma również jabłko królewskie, trzymane przez władców podczas koronacji i ważnych uroczystości. Jego kulisty kształt nawiązuje do globu ziemskiego, kula jest również symbolem nieskończoności. Wieńczący jabłko krzyż miał przypominać władcy i jego poddanym o tym, że wszelka władza pochodzi od Boga, co daje rządzącym wiele przywilejów, ale jednocześnie nakłada na nich jeszcze więcej zobowiązań.

Reklama

Sztuka to oczywiście nie tylko historie biblijne czy przedstawienia władzy. Obrazy nowożytne obfitują np. w sceny zaczerpnięte z mitologii, które zamawiającym dawały szanse popisać się swoją erudycją, malarzom – artystycznym kunsztem, a oglądającym pozwalały na refleksję dotyczącą różnych szlachetnych lub negatywnych zachowań ludzkich.

W wielu opowieściach mitologicznych pojawia się historia złotego jabłka – nie jest to już tylko smaczny owoc, ale piękny, pożądany przedmiot. Jedną z najpopularniejszych opowieści jest historia Herkulesa i jednej z jego 12 prac. Miało nią być zdobycie złotych jabłek rosnących w ogrodzie Hesperyd. Jabłka te otrzymała bogini Hera od Gai – Ziemi w prezencie ślubnym. W ogrodzie położonym na krańcu świata strzegły ich Hesperydy – nimfy zachodzącego słońca i straszny smok, który nigdy nie zasypiał. Herkules zwyciężył smoka i zabrał owoce. Według innej wersji mitu, do zerwania jabłek nakłonił tytana Atlasa, tego, którego zadaniem było podtrzymywanie sklepienia niebieskiego.

Innym popularnym mitem była historia pięknej Atalanty, dziewczyny, która nie chciała wyjść za mąż i swoich konkurentów zmuszała do udziału w wyścigu, obiecując przy tym swą rękę temu, kto ją prześcignie. Ponieważ biegała niezwykle szybko, nikomu się to nie udawało. Ostatecznie zakochany w dziewczynie Hippomenes dostał od bogini miłości Afrodyty złote jabłka. Kiedy stanął do zawodów, rzucał je Atalancie pod nogi. Ta, zaciekawiona, przystawała i zbierała owoce. W ten sposób młodzieniec wygrał bieg i wkrótce stał się mężem swojej ukochanej.

Oczywiście najsłynniejszą mitologiczną historią o jabłku jest opowieść o tym, jak bogini niezgody Eris podczas wesela Tetydy i Peleusa rzuciła wśród gości złote jabłko z napisem „Dla najpiękniejszej”. Wybuchł spór, ponieważ aż trzy boginie – Hera, Atena i Afrodyta uważały się za godne tego wspaniałego przedmiotu. Na sędziego wybrano młodego, pięknego pasterza Parysa, który w rzeczywistości był synem króla Troi. Każda z bogiń coś mu obiecała. Hera, że uczyni go wielkim władcą, Atena – najmądrzejszym z ludzi, a Afrodyta przyrzekła mu miłość najpiękniejszej kobiety na ziemi – Heleny. Parys wręczył jabłko Afrodycie, a następstwem całej tej historii stał się wybuch wojny trojańskiej...

Reklama

Oprócz obrazów ukazujących rozmaite historie biblijne i mitologiczne, jabłko pojawia się również niezwykle często jako element martwych natur. W czasach nowożytnych malowano je wśród innych owoców, warzyw, pięknych naczyń i przedmiotów. Tego typu obrazy pozwalały malarzowi popisać się mistrzostwem w ukazywaniu różnorodnych faktur, kształtów, barw. Pokazywały też bogactwo płodów ziemi, przepych arystokratycznych lub mieszczańskich siedzib. Nie były one jednak pozbawione wymowy symbolicznej. Gdy przyjrzymy się bowiem wielu martwym naturom, zauważymy, że niektóre z namalowanych owoców zaczynają gnić, są naruszane przez robaki, kwiaty więdną, a drogocenne naczynia są nietrwałe. To nauka, że piękno doczesnego świata jest złudne i przemijające, a całe ziemskie bogactwo jest marnością.

Ponowna niezwykła popularność martwej natury, również często pełnej jabłek, ma miejsce na przełomie XIX i XX wieku. Staje się ona wówczas jednym z ulubionych tematów wielkich malarzy, wprowadzających sztukę w nowoczesność, takich jak Paul Cézanne – daje im możliwość dogłębnego studiowania form przedmiotów i pozwala rozmyślać nad istotą malarstwa.

2014-08-26 14:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katowice: megawidowisko w rocznicę wyboru papieża Polaka

Na widowni katowickiego Spodka zasiadło ponad 7 tys. osób, by wspólnie obejrzeć widowisko multimedialne „Franciszek. Wezwanie z Asyżu”. Inicjatorem wydarzenia był katowicki oddział Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia, przy wsparciu m.in. Kazimierza Wzorka (wieloletniego dyrektora Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk") i Piotra Czakańskiego, prezesa Grupy eM Media. Zysk ze sprzedaży biletów oraz zbiórki publicznej zostanie przekazany Fundacji DNT, która wspiera stypendiami zdolną młodzież pochodzącą z niezamożnych rodzin. Estradowa adaptacja „Pieśni o św. Franciszku” gliwickiego Teatru „A” została po raz pierwszy i ostatni wystawiona w katowickim Spodku. Wybór widowiska nawiązywał do tegorocznego hasła Dnia Papieskiego "Jan Paweł II – Papież Dialogu". Było to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie, które stało się międzydiecezjalnymi obchodami 35. rocznicy wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową. Na widowni zasiedli m.in. abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki, biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak oraz przedstawiciele władz samorządowych.

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Co nam w duszy gra

2024-04-24 15:28

Mateusz Góra

    W parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Krakowie można było posłuchać koncertu muzyki gospel.

    Koncert był zwieńczeniem weekendowych warsztatów, podczas których uczestnicy doskonalili lub nawet poznawali tę muzykę. Warsztaty gospelowe to już tradycja od 10 lat. Organizowane są przez Młodzieżowy Dom Kultury Fort 49 „Krzesławice” w Krakowie. Ich charakterystycznym znakiem jest to, że są to warsztaty międzypokoleniowe, w których biorą udział dzieci, młodzież, a także dorośli i seniorzy. – Muzyka gospel mówi o wewnętrznych przeżyciach związanych z naszą wiara. Znajdziemy w niej szeroki wachlarz gatunków muzycznych, z których gospel chętnie czerpie. Poza tym aspektem muzycznym, najważniejszą warstwą muzyki gospel jest warstwa duchowa. W naszych warsztatach biorą udział amatorzy, którzy z jednej strony mogą zrozumieć swoje niedoskonałości w śpiewaniu, a jednocześnie przeżyć duchowo coś wyjątkowego, czego zawodowcy mogą już nie doznawać, ponieważ w ich śpiew wkrada się rutyna – mówi Szymon Markiewicz, organizator i koordynator warsztatów. W tym roku uczestników szkolił Norris Garner ze Stanów Zjednoczonych – kompozytor i dyrygent muzyki gospel.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję