Reklama

Niedziela Małopolska

Świadectwo Moniki

17 sierpnia odbędzie się I Ogólnopolska Pielgrzymka Czcicieli Bożego Miłosierdzia do krakowskich Łagiewnik. Data jest nieprzypadkowa – tego dnia minie 12 lat, odkąd św. Jan Paweł II konsekrował tutejszą bazylikę i zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu

Niedziela małopolska 30/2014, str. 6

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Małgorzata Cichoń

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wtedy święty Papież mówił: „Czynię to z gorącym pragnieniem, aby orędzie o miłosiernej miłości Boga, które tutaj zostało ogłoszone za pośrednictwem Siostry Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca nadzieją. Niech to przesłanie rozchodzi się z tego miejsca na całą naszą umiłowaną Ojczyznę i na cały świat”. – Podczas wakacji jesteśmy bardziej aktywni i chętniej pielgrzymujemy do miejsc świętych. Warto udać się również do sanktuarium Bożego Miłosierdzia, by tu szukać pomocy w życiowych rozterkach. O mocy Bożej opieki świadczą historie osób, ich świadectwa, które wciąż napływają na stronę internetową faustyna.pl, prowadzoną przez siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Jedno z nich 5 lipca b.r. zostawiła Monika. Oto jej historia.

Wyrwana z pijaństwa

Monika pisze: „Chciałam podziękować Bogu za Jego miłość. Nawróciłam się 4 lata temu, kiedy to zbieg różnych wydarzeń spowodował u mnie długotrwały zły nastrój i początki alkoholizmu. Zaczęłam pić w samotności, by zmniejszyć ból psychiczny. Czułam, że nie umiem się sama zatrzymać... Pytałam o radę lub pomoc, ale to było bezskuteczne... Naprawdę, nie przyszło mi nawet do głowy, by prosić Pana Boga – odeszłam od Niego już dawno. Odruchowo, przed wyjazdem do pracy, wzięłam Pismo Święte do ręki (tak jak robiła to moja babcia!) i przeczytałam fragment: „Wyrwę cię z tego pijaństwa...”. Uderzyła mnie moc tego słowa, tak adekwatnego do mojej sytuacji...”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wkrótce okazało się, że kobieta zaszła w ciążę, co, jak pisze, zatrzymało jej proces picia. Czuła, że Bóg był cały czas koło niej. Czytała Pismo Święte i znajdowała cytaty, które „przemawiały” do niej. „Tydzień później byłam już na Mszy...ku zdziwieniu mego partnera, który to właśnie w niedzielę proponował mi zakupy...”

Uzdrowiona z zakupoholizmu

„Poczułam też – przyznaje Monika – że muszę oddać ubrania, które kiedyś nakupowałam za ojcowskie pieniądze (przeznaczone na coś innego) i nigdy nie byłam z tego powodu szczęśliwa... Wyniosłam wiele worków... Ulżyło mi... To był mój bożek...”

Reklama

Zaczęła przygotowywać się do sakramentu spowiedzi. Pisze, że przez ponad 2 lata nie mogła dojść do konfesjonału. Przypuszcza, że było to wynikiem korzystania z „pomocy” wróżek... W końcu trafiła na stronę faustyna.pl. „Zachwyciłam się „Dzienniczkiem”, obejrzałam film o życiu św. Faustyny, odmawiałam nowennę, przygotowałam się do spowiedzi (w obcym języku). Prosiłam o dobrą spowiedź, modliłam się o odwagę, dobrego spowiednika. Udało się! Bóg dał mi dwa cytaty przed spowiedzią: pierwszy mówiący o tym, że prowadzi mnie, a drugi o tym, że daje mi poznać tajemne rzeczy, żebym uwierzyła.”

Monika uważa, że te cytaty uporządkowały jej myślenie o tym, co dzieje się w jej życiu. Dalej opisuje: „Ostatniego dnia nowenny, odmawiając ostatnią Koronkę, martwiłam się, że nie było prawdziwego Święta Miłosierdzia tu, gdzie mieszkam, i że ta nowenna się nie liczy... W trakcie modlitwy jakby coś zaczęło uchodzić ze mnie ku górze, a ja chciałam to zatrzymać na siłę. Zapomniałam o tym odczuciu, ale później usłyszałam, że na modlitwie o uzdrowienie Bóg zdejmuje z nas ciężary, a ludzie nie chcą ich oddać, bo są tak przyzwyczajeni do tego... Bardzo to przypomniało mi moje fizyczne odczucie!”

Ochrzciła córeczkę

Czcicielka Bożego Miłosierdzia zauważa też inne owoce swego nawrócenia: „Chcę podziękować Bogu, że od 4 lat mam bardzo serdeczny kontakt z tatą, który był chory na ciężką chorobę i wyzdrowiał. Jego choroba spowodowała moje załamanie, potem nawrócenie... Nie godziłam się z tym, że nie miałam prawie żadnego kontaktu z moim ojcem, a on teraz umrze. Wyzdrowiał i naprawiliśmy nasze relacje!”

Reklama

„Kolejna piękna chwila: w tym roku moja córka przyjęła chrzest. Kupowałam ubrania na wyprzedaży i wiedząc, że to mój słaby punkt, poprosiłam Boga, że jak chce, to ja zostawię te ciuchy i wyjdę. W tym momencie wpadła mi w ręce sukienka na chrzest (rozmiar 18 miesięcy) i sweterek (12 miesięcy) do kompletu, które dokładnie się wkalkulowały w to, żebym dostała wyliczony upust... Ciężko było mi zdecydować się na chrzest w dwóch rodzinach niewierzących osób, znaleźć chrzestnych, zaprosić rodzinę... Woziłam sukienkę pomiędzy dwoma krajami... Minął wiek roku i 18 miesięcy... Wyglądało to na moją porażkę, bo jak była to wola Boga, to ja jej nie wypełniłam... I tak się stało, że pojechałam do Polski. Chrzestne, w tym jedna nieznana prawie, załatwiały chrzest, datę... I nie wymarzyłabym sobie, że wyszło, że chrzest mojej córki przypadł w święto Bożego Miłosierdzia i dzień kanonizacji dwóch papieży. A wcześniej kupiona sukieneczka rozmiarem pasowała na prawie 3-letnią pannicę!”

„Bóg pomaga mi, pokazuje, że jest ze mną w różny sposób... Rok temu wypłynęłam na środek jeziora i usłyszałam silny glos w mojej głowie: „Dasz świadectwo”. Nie mogłam odmówić. Napisałam krótkie świadectwo w sierpniu 2013 r., ku chwale Boga, a dziś je rozwijam”. – kończy swe wyznanie Monika.

Więcej świadectw znaleźć można na stronie: faustyna.pl, gdzie wciąż napływają nowe!

2014-07-23 14:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Laureat medalu „Mater Verbi” 2012

Niedziela świdnicka 39/2012

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Niedziela

nagroda

ŁUKASZ PLUTA

Tomasz Pluta

Tomasz Pluta

Podczas tegorocznej, XVI już Pielgrzymki Pracowników, Czytelników i Przyjaciół Tygodnika Katolickiego „Niedziela” na Jasną Górę, która odbyła się 15 września pod hasłem „Wierzę w Jednego Boga”, medalem „Mater Verbi” został odznaczony nasz redakcyjny kolega Tomasz Pluta z Wałbrzycha. Wyróżnienia przyznaje ks. inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny „Niedzieli”.
Tomasz Pluta z Tygodnikiem Katolickim „Niedziela” związany jest od 2005 r. (współpracował z nią w ramach „Niedzieli na Dolnym Śląsku”). Ale tak naprawdę swój debiut w Tygodniku „Niedziela” miał jako nastoletni ministrant, kiedy to wydrukowano w kąciku poświęconym ministrantom fragment jego listu (lata 80. ubiegłego wieku). Jak sam mówi, prasa katolicka, w tym Tygodnik Katolicki „Niedziela”, zawsze była obecna w jego rodzinnym domu, do lektury której zachęcali jego oraz czwórkę rodzeństwa rodzice Stanisława i Zygmunt.
Od 2006 r. współpracuje z „Niedzielą Świdnicką”, czyli od początku jej istnienia, tj. od 15 października. Jest mocno zaangażowany w promocję pisma na terenie diecezji świdnickiej. Na samym początku osobiście odwiedzał dziesiątki parafii, dostarczając list bp. Ignacego Deca i ks. inf. Ireneusza Skubisia oraz promocyjne pierwsze wydanie edycji świdnickiej.
Podczas Pieszej Pielgrzymki Diecezji Świdnickiej w 2006 r. promował Tygodnik „Niedziela”.
Pełni funkcję rzecznika prasowego Pieszej Pielgrzymki Diecezji Świdnickiej. Dzięki osobistemu zaangażowaniu z ramienia Tygodnika relacjonuje na bieżąco wydarzenia ze szlaku, realizując patronat medialny „Niedzieli” nad Pielgrzymką Świdnicka.
Jest autorem wielu artykułów poświęconych pielgrzymowaniu oraz pomysłodawcą i moderatorem strony internetowej www.pielgrzymka-swidnicka.pl, na której promuje Tygodnik Katolicki „Niedziela”. Strona zaledwie rok od jej uruchomienia przekroczyła ponad 100 tys. wejść, a podczas tegorocznej pielgrzymki na Jasną Górę osiągnęła blisko 107 tys. odwiedzin.
Jako stały współpracownik edycji świdnickiej na bieżąco relacjonuje wydarzenia z diecezji. W jego obszarze zainteresowań jest tematyka poświęcona duszpasterstwu młodzieży, pieszemu pielgrzymowaniu, turystyce, grupom modlitewnym oraz kulturze.
W 2005 r. po śmierci Jana Pawła II był pomysłodawcą i współorganizatorem Mszy św. w intencji Papieża na wałbrzyskim stadionie, gdzie zgromadziło się około 30 tys. wiernych, oraz pielgrzymki na górę Chełmiec pod Krzyż Milenijny, gdzie pielgrzymowało około 10 tys. ludzi (pokonując ponad 7 km i wspinając się na poziom prawie 700 m n.p.m.). Msza św. jest od tamtej pory co roku odprawiana, a na Chełmiec pielgrzymuje rokrocznie wałbrzyska młodzież.
Zawodowo związany z wałbrzyskimi wodociągami, gdzie oprócz pełnienia ważnych funkcji kierowniczych angażuje się w duszpasterstwo pracowników wodociągów. Jest członkiem Rady Krajowej Duszpasterstwa Pracowników Wodociągów, Kanalizacji, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska i inicjatorem odprawianych w każdą pierwszą sobotę miesiąca w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Wałbrzychu Mszy św. w intencji pracowników i rodzin wałbrzyskich wodociągów.
Prywatnie żonaty, ma dwoje już dorosłych dzieci. Małżonka Monika - pielęgniarka z dyplomami dwóch wyższych uczelni, córka Justyna - studentka dwóch kierunków prawa i ekonomii oraz syn Łukasz - uczeń szkoły średniej.
Zapytany, czym dla niego jest TK „Niedziela” mówi: - To przede wszystkim cenne źródło informacji o Kościele i świecie. W moim domu rodzinnym od zawsze była obecna prasa religijna. Dzięki temu wysiłek wychowawczy rodziców zyskiwał duże wsparcie. Otrzymywaliśmy cenne argumenty w rozmowach z rówieśnikami. Wciąż czytanie prasy katolickiej usposabia człowieka w tych trudnych czasach do zajmowania właściwego stanowiska w wielu aspektach życia. Moja współpraca z „Niedzielą” daje mi poczucie udziału w czymś bardzo ważnym. Kiedy przeglądam kolejne strony czasopisma, zapoznaję się z nauczaniem Papieża, wydarzeniami w Kościele na całym świecie, docieram również do wydarzeń diecezjalnych, uświadamiam sobie wtedy, że moja skromna praca stanowi jakąś maleńką cząstkę w tej wielkiej misji ewangelizacyjnej Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Niedziela łowicka 51/2004

Sławny - u nas mało znany

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję