Reklama

Święci i błogosławieni

Całkowicie oddany bliźniemu

Liturgiczne wspomnienie św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego, nazywanego Ojcem Ubogich, obchodzimy 26 czerwca. Chrystusowa miłość do najbiedniejszych stała się jedną z podstaw charyzmatu założonego przez niego Zgromadzenia Sióstr św. Józefa (józefitek). Z s. Dolores Siuta ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa; postulatorką procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego św. Zygmunta Gorazdowskiego, rozmawia Agnieszka Gawron

Niedziela małopolska 26/2014, str. 5

[ TEMATY ]

wspomnienia

święty

Archiwum

Studenci dziennikarstwa przy grobie św. Zygmunta Gorazdowskiego

Studenci dziennikarstwa przy grobie św. Zygmunta Gorazdowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA GAWRON: – Kiedy Zygmunt Gorazdowski przygotowywał się do święceń kapłańskich, zachorował na gruźlicę. Była to duża przeszkoda na drodze do kapłaństwa. Jak wiemy, został jednak księdzem, i to świętym księdzem! Jak do tego doszło?

S. DOLORES SIUTA CSSJ: – W czasie choroby, tak bardzo pragnący zostać księdzem, Zygmunt wołał w bólu do Boga: „Wszechmocny, użycz mi sił, abym mógł całkowicie oddać się drugiemu człowiekowi. Jeżeli przywrócisz mi zdrowie, to wtedy całe życie oddam posłudze drugiemu człowiekowi.” Po tym wydarzeniu jego stan zdrowia poprawił się na tyle, że przyjął święcenia i zaczął realizować pełną wyzwań posługę. Motywacją do takiej posługi było rozkochanie się w Bogu. Stąd czerpał siłę, co widać już w Tartakowie, czyli na jego pierwszej placówce parafialnej. Tam, mimo nieuleczalnej gruźlicy, ks. Zygmunt zamieszkał w kaplicy na cmentarzu. Na kolejnej placówce w Wojniłowie sam wkładał do trumien zmarłych podczas epidemii cholery. I nie umarł. Z kolei we Lwowie ks. Zygmunt szczególną uwagę zwrócił na żebraków. Dla nich zorganizował Dom Pracy Dobrowolnej, gdzie sami zarabiali na swoje utrzymanie. Dzięki duchowej opiece – oni także wracali do rodzin. Z myślą o porzuconych i chorych, ten kapłan stworzył we Lwowie Zakład dla Nieuleczalnie Chorych i Rekonwalescentów. Z jego inicjatywy powstała Tania Kuchnia Ludowa, gdzie karmiono głodujących. Natomiast widząc uczących się przy świetle latarni ulicznych studentów, założył im Internat św. Jozafata. Ks. Zygmunt nie był obojętny także na losy samotnych, młodych matek. Dla nich powołał Zakład Dzieciątka Jezus, dzięki któremu uratowano ok. 3 tys. dzieci.

– To tylko niektóre z dzieł ks. Zygmunta. Wiele z nich funkcjonuje do dziś i to dzięki Siostrom św. Józefa. Jak powstało to Zgromadzenie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Ks. Zygmunt sprowadził z Tarnopola Tercjarki Franciszkańskie, które z czasem poprosiły o zakonną formację. Prośba ta została spełniona i dzień 17 lutego 1884 r. uznany jest za datę oficjalnego powstania Zgromadzenia Sióstr św. Józefa. Na początku, oprócz ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa, siostry składały ślub posługi „najmniejszym Chrystusowym”. Stałyśmy się tym samym przedłużeniem nie tylko rąk ks. Zygmunta, ale i jego charyzmatu..

– Dlaczego po tak wielu latach (św. Zygmunt Gorazdowski zmarł w 1920 r.) rozpoczęto starania o beatyfikację Ojca Ubogich?

– W 1988 r. Episkopat Polski uznał postać ks. Zygmunta za tak aktualną na nasze czasy, że powinno się wynieść go do chwały Ołtarzy. Sam proces ruszył w 1989 r. w Lubaczowie. Następnie Stolica Apostolska uznała życie ks. Zygmunta za heroiczne, a potrzebne cuda miały miejsce we Wrocławiu i w Krakowie. Już 26 czerwca 2001 r. św. Jan Paweł II ogłosił ks. Zygmunta błogosławionym, a cztery lata później papież Benedykt XVI – świętym.

Reklama

– Czy może Siostra opowiedzieć o cudach, które przyczyniły się do beatyfikacji i kanonizacji św. Zygmunta?

– Cud potrzebny do beatyfikacji zaistniał w 1998 r. we Wrocławiu. Po tragicznym wypadku samochodowym pan Zdzisław, który miał córeczkę w naszym przedszkolu, został cudownie uzdrowiony. Po wypadku jego stan zdrowia był taki, że lekarze właściwie nie chcieli podjąć się leczenia, ponieważ sytuacja była krytyczna. I wtedy zarówno dzieci z przedszkola, do którego chodziła jego córeczka, żona, która spodziewała się kolejnego dzieciątka, jak i rodzice dzieci z przedszkola oraz siostry – wszyscy zaczęli się gorąco modlić za przyczyną ks. Zygmunta o cud uzdrowienia. Pan Bóg dał, że po paru tygodniach śpiączki, ten cud się wydarzył. Pan Zdzisław został cudownie uzdrowiony, wrócił do pracy w banku, do sportu, jest zupełnie zdrowy.
Natomiast cud kanonizacyjny miał miejsce w 2001 r. w Archidiecezji Krakowskiej, nieopodal Skawiny. 19-letnia wówczas Roksana z grupą swoich kolegów i koleżanek jechała na dyskotekę. Wydarzył się wypadek, na zakręcie samochód dachował. Roksana wypadła z niego, po czym samochód ten spadł na nią. Można wyobrazić sobie, w jakim była stanie, to w zasadzie była agonia. Nieprzytomną dziewczynę przewieziono do szpitala w Krakowie, przeszła nawet śmierć kliniczną, a rokowania były bardzo kiepskie. Roksana jest z zawodu fryzjerką, pracowała w zakładzie należącym do kuzynki jednej z naszych sióstr. Ta krewna wiedziała o cudzie z Wrocławia, więc zaczęła intensywną modlitwę o cud za wstawiennictwem ks. Zygmunta. Gdy do zakładu przychodziły klientki, to także je angażowała; dała również znać do naszego Zgromadzenia. Poszłam odwiedzić Roksanę w szpitalu, gdzie w tym czasie na oddziale było przemeblowanie i przewozili ją windą na inny oddział. Roksana była podłączona do respiratora, nie mogła oddychać samodzielnie. Ale tak się stało, że nagle respirator odpiął się. To był akurat ostatni dzień nowenny do ks. Zygmunta i, proszę sobie wyobrazić, Roksana zaczęła normalnie oddychać i wstała. Wtedy zobaczyłam ją po raz pierwszy. Dziś Roksana jest zupełnie zdrowa.

– Jak dziś mamy odczytywać świadectwo św. ks. Zygmunta?

– Ks. Zygmunt nie selekcjonował ludzi. W osobach żebrzących, opuszczonych widział przede wszystkim cierpiącego Chrystusa. Dzięki dobroci opartej na Ewangelii Miłosierdzia i na wierze, że Bóg może wydobyć człowieka z każdego dna, ks. Zygmunt wciąż pokazuje, że nie ma sytuacji bez wyjścia, ani takiej, w której nie moglibyśmy przynieść ulgi cierpiącym. W tym świecie naznaczonym brakiem nadziei, depresją, zagubieniem, ks. Zygmunt wskazuje, gdzie tkwi Źródło ludzkiej mocy i jak bardzo każdy człowiek rozwija się, służąc potrzebującym.

2014-06-25 15:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sen o Wołyniu

Niedziela toruńska 34/2020, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

wspomnienia

kresy

Archiwum Anny Głos

Zofia Klaman ze swoja córką przeglądają rodzinną kronikę

Zofia Klaman ze swoja córką przeglądają rodzinną kronikę

Opowiadania o Wołyniu zawsze były żywe w mojej rodzinie i towarzyszyły mi od najmłodszych lat. Miasteczko Kostopol to miejsce, gdzie moja mama z rodziną spędziła dzieciństwo i wspomina je z sentymentem.

Anna Głos: Jak się żyło w tym malowniczym miejscu na ziemi, jakim był Wołyń?

CZYTAJ DALEJ

Matka przyszła do swoich dzieci

– Mamy w parafii piękne rodziny. One są naszą radością – powiedział Niedzieli ks. Witold Bil, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kurowie.

Parafia, 21 kwietnia przeżyła Nawiedzenie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję