O. Zachariasz Jabłoński wybrał dla realizacji swego powołania Zakon Ojców Paulinów, kustoszów Sanktuarium Jasnogórskiego. Już samo to wskazuje na jego wyjątkową miłość do Matki Bożej. Tę miłość rozwijał, pielęgnował i nadal pielęgnuje każdego dnia. Można dostrzec to w tym, jak gorliwie pełni swą posługę w Duchowej Stolicy Polski, z jaką miłością i żarem w oczach mówi o Matce naszego Pana. Ta miłość do Maryi jest ściśle powiązana z miłością do Ojczyzny. Widać to zwłaszcza wtedy, gdy słuchamy rozważań o. Zachariasza podczas Apelu Jasnogórskiego. Tak często przypomina i podkreśla, że Maryja jest naszą Matką i Królową, wzywając, abyśmy my, jako Polacy, byli Jej wierni. Ale przede wszystkim Ojciec Profesor jest Bożym człowiekiem. Doświadcza tego każdy, kto się z nim spotyka. Widać to przede wszystkim w jego gościnności, chęci usłużenia, bezinteresowności, pomocy, którą chce okazać, życzliwości. O. Zachariasz promieniuje dobrocią, którą czerpie ze ścisłej łączności z Panem Bogiem i Matką Bożą. Umie podnosić na duchu i dodawać otuchy.
W tym tak podniosłym dniu jubileuszu – 50. rocznicy święceń kapłańskich życzę w imieniu Polskiego Towarzystwa Mariologicznego oraz Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, aby Dostojny Jubilat cieszył się nadal obfitością Bożych błogosławieństw. Niech Matka Boża Królowa Polski, która od wieków czuwa nad nami ze swego jasnogórskiego tronu, wyprasza Ojcu Profesorowi Zachariaszowi potrzebne łaski u swojego Syna. Życzymy Ojcu Profesorowi jeszcze długich lat życia, aby mógł jak najdłużej służyć tu, na ziemi: Panu Bogu, Najświętszej Maryi Pannie oraz nam – jego bliźnim poprzez ubogacanie swoją obecnością i dzieleniem się skarbami swego serca i umysłu. Aby to mogło się spełnić, zapewniamy pamięć w modlitwie przed Panem.
"Chrystus i jawnogrzesznica", Nicolas Poussin (1653 r.)
Ważne jest, aby w każdej sytuacji kryzysowej, którą przeżywam, zaprosić Jezusa. On jest pomocą, światłem i On udziela łaski, aby z trudności wyjść i stać się lepszym czy mądrzejszym.
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».
Ministerstwo Edukacji Narodowej z jednej strony zapewnia, że szkoły powinny być blisko uczniów, a z drugiej – daje ciche przyzwolenie na ich masowe zamykanie.
Lubelszczyzna stała się symbolem tej politycznej hipokryzji, bo właśnie tam kurator zgodził się na likwidację większej liczby szkół niż rok wcześniej zlikwidowano w całej Polsce. W województwie mazowieckim do Kuratorium Oświaty w Warszawie wpłynęło 13 wniosków o likwidację szkół. Jednocześnie Ministerstwo Edukacji Narodowej ma wdrażać projekty, które mają rzekomo ratować edukację na wsi. Czym jednak jest to całe spóźnione „ratowanie"? Czy zwykłą zasłoną dymną? Czy naprawdę nie dzieje się nic niebywałego? Dla setek uczniów i nauczycieli, którzy właśnie dowiedzieli się, że ich szkoła znika z mapy edukacyjnej, jest to zapewne bardzo pocieszające.
O swej modlitwie za chorych i cierpiących a także za pracowników służby zdrowia zapewnił Ojciec Święty w opublikowanym przez Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej przesłaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Franciszek zaapelował także o pokój, tam gdzie toczone są wojny.
Ewangelia tej piątej niedzieli Wielkiego Postu przedstawia nam historię kobiety przyłapanej na cudzołóstwie (J 8, 1-11). Podczas gdy uczeni w Piśmie i faryzeusze chcą ją ukamienować, Jezus przywraca tej kobiecie utracone piękno: ona upadła w proch ziemi, a Jezus, na tym prochu, kreśli dla niej swym palcem nową historię - to „palec Boży”, który zbawia swoje dzieci (por. Wj 8, 15) i uwalnia je od zła (por. Łk 11, 20).
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.