Reklama

Kościół

Jakie znaczenie ma wybór imienia przez papieża?

Zastąpienie imienia chrzcielnego papieskim zakorzeniło się na przestrzeni wieków w historii Kościoła jako pierwsza decyzja, którą podejmuje nowowybrany papież. I choć w pierwszym tysiącleciu niewielu papieży posługiwało się innym, niż chrzcielne, imieniem, to tradycje tej zmiany sięgają początków chrześcijaństwa i opisanej na kartach Ewangelii sceny, w której Jezus zmienił imię swojego pierwszego przyszłego następcy, apostoła Szymona na imię Piotr.

2025-05-06 13:03

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Jeśli nie pojadę ja, na pewno pojedzie Jan XXIV” - tymi słowami Papież Franciszek odpowiedział na pytanie o możliwość podróży apostolskiej do Wietnamu, które zadał mu jeden z dziennikarzy, podczas konferencji prasowej w samolocie, 4 września 2023 r., w drodze powrotnej z Mongolii. I choć dziś powraca pytanie o to, czy takie właśnie imię wybierze kolejny następca św. Piotra, faktem pozostaje, że będzie to jego osobista decyzja.

„Jakim imieniem chcesz być nazywany?”

Pytanie o papieskie imię, jest jednym z dwóch, jakie zadawane są tuż po wyborze nowego papieża. Twierdząca odpowiedź na pierwsze z nich: acceptasne electionem de te canonice factam in Summum Pontificem? (czy akceptujesz swój kanoniczny wybór na Najwyższego Kapłana?) jest de facto momentem, w którym wybrany kandytat zostaje papieżem. Następujące po nim pytanie o imię: quo nomine vis vocari? (jakim imieniem chcesz być nazywany?) jest pierwszym, na jakie odpowiada jako papież, podejmując tym samym pierwszą, w pewnym sensie programową decyzję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Imię to staje się zarazem pierwszym komunikatem, jaki papież, jeszcze przed zabraniem głosu, kieruje do Kościoła i świata. Bowiem gdy kardynał protodiakon oznajmia z centralnej loggi Bazyliki Watykańskiej wybór nowego papieża, przedstawia go imieniem chrzcielnym i tym, które wybrał, jako papieskie.

Reklama

Tradycyjnie jest ono wypowiadane w jednym z dwóch przypadków gramatycznych łaciny – dopełniaczu (genitivus) lub bierniku (accusativus), choć w przeszłości pojawiało się też w mianowniku (nominativus). Może być ono również poprzedzone liczebnikiem porządkowym. Na przykład, jeśli nowy Papież zdecyduje się przyjąć imię Franciscus – tak jak jego poprzednik – to imię 267. papieża będzie brzmiało Franciscus II (Franciszek II).

Tradycja zmiany imienia

Korzenie zmiany imienia chrzcielnego sięgają początków Kościoła. Imię Piotr to imię pierwszego papieża, nadane mu przez Jezusa, w scenie, którą opisał na kartach Ewangelii św. Mateusz: „Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16, 18b).

Jednak, co podkreśla w swojej książce pt. „Konklawe. Tajemnice wyborów papieskich” ks. Przemysław Śliwiński, tradycja przybierania przez papieża nowego imienia zadomowiła się w Kościele dopiero w drugim tysiącleciu. Wcześniej nie była to popularna praktyka: jako pierwszy imię zmienił papież Jan II po wyborze w 533 r., rezygnując z wcześniejszego: Merkuriusz, zaczerpniętego z tradycji pogańskiej.

„W pierwszym zatem tysiącleciu 141 papieży miało takie imiona, jakie nadali im rodzice przy urodzeniu. Zestawienie imion daje nam wyobrażenie o tym, jakie imiona męskie były nadawane przez 1000 lat w Rzymie. Na tej liście mamy aż 79 imion, spośród których 44 nigdy się nie powtórzyły, np. Lando, Formozus, Syzyniusz, Konon, Hormizdas. Natomiast papieży Janów już w pierwszym tysiącleciu było 17 (najwięcej), a do dziś – 23. Licząc też podwójne imiona papieży, jak Jan Paweł I i Jan Paweł II, to było ich nawet 25, a biorąc pod uwagę antypapieża Jana XXIII, ta liczba wzrasta do 26” – wyjaśnia ks. Śliwiński na kartach swego kompendium wiedzy o papieskiej sukcesji.

Reklama

Wśród papieży, którzy na przełomie pierwszego i drugiego tysiąclecia zdecydowali się na zmianę imienia, byli też chrzcielni imiennicy pierwszego papieża – św. Piotra, którzy, przez szacunek dla Apostoła, nie chcieli nadużywać jego imienia na Stolicy Piotrowej i zdecydowali się przybrać inne.

Rewolucja Franciszka

„Od 1009 r. do dziś papieże wybierali spośród 31 imion, z których przez wieki utrwaliło się zaledwie kilkanaście – wyjaśnia ks. Śliwiński – Do 1978 r. były to zawsze te imiona, które nosili już papieże w pierwszym tysiącleciu. Tę zasadę przełamał kard. Albino Luciani, który przyjął podwójne imię – Jan Paweł. Takie podwójne imię przyjął również jego następca, kard. Karol Wojtyła”. Swoistą rewolucją był wybór kard. Bergoglio, który na swego papieskiego patrona wybrał Biedaczynę z Asyżu, rezygnując z tysiącletniej tradycji.

Siedem najczęściej wybieranych dotąd imion papieskich, to Jan, Grzegorz, Benedykt, Innocenty, Klemens, Leon i Pius. Zaś wśród tych, które nigdy nie zostały wybrane przez żadnego papieża, znajdują się między innymi: Józef, Jakub, Andrzej, Mateusz i Łukasz. Żaden Papież, jak dotąd, nie przyjął również imienia Piotr – takiego, jakie nosił pierwszy następca Chrystusa.

Imiona świętych i poprzedników

Imię papieskie często odnosi się do postaci świętych lub apostołów. Przykładowo, papież Paweł VI tak uzasadnił swój wybór, w homilii, wygłoszonej 30 czerwca 1963 r.: „Paweł, to apostoł, który w sposób najwyższy ukochał Chrystusa, który z największym zapałem pragnął i starał się zanieść Ewangelię Chrystusa wszystkim narodom, który z miłości do Chrystusa oddał za Niego życie”.

Reklama

Wybór imienia to także nawiązanie do poprzednich pontyfikatów. „Chciałem przybrać imię Benedykt XVI – powiedział papież Ratzinger podczas audiencji generalnej 27 kwietnia 2005 r. – by nawiązać symbolicznie do czcigodnego papieża Benedykta XV, który kierował Kościołem w trudnym okresie I wojny światowej. Imię Benedykt przywodzi również na myśl niezwykłą postać wielkiego Patriarchy zachodniego monastycyzmu – św. Benedykta z Nursji”.

Z kolei papież Franiciszek tak wyjaśnił swój wybór: „To imię przyszło do mnie w sercu: Franciszek z Asyżu. To dla mnie człowiek ubóstwa, człowiek pokoju, człowiek, który kocha i chroni stworzenie”.

Podwójne imię

Z wyborem imienia wiążą się również decyzje bez precedensu: w dwutysiącletniej historii Kościoła to papież Jan Paweł I jako pierwszy zdecydował się na przyjęcie imienia podwójnego. „Nie mam ani mądrości serca papieża Jana, ani przygotowania i kultury papieża Pawła – powiedział podczas modlitwy Anioł Pański 27 sierpnia 1978 r. – ale jestem na ich miejscu, muszę starać się służyć Kościołowi”.

Niektórzy papieże wybierali imię swojego poprzednika. Jan Paweł II, na przykład, przejął imię papieża Lucianiego. „Nowy papież – wyjaśnił papież Wojtyła podczas audiencji generalnej 22 sierpnia 1979 r. – wybrał dwa imiona: Jan Paweł. Dobrze pamiętam ten moment, gdy w Kaplicy Sykstyńskiej wyraził swoją wolę: Chcę nosić imiona Jana i Pawła. Ta decyzja miała w sobie niezwykle przekonującą wymowę. Wydała mi się charyzmatyczna”.

Imię 267. papieża

Imię, które przyjmie 266. następca św. Piotra i 267. papież warto odczytywać w kontekście definicji papieża, jaką przywołuje konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen Gentium, w świetle której jest on „trwałym i widzialnym źródłem oraz fundamentem jedności zarówno biskupów, jak i rzeszy wiernych”. W imieniu papieża wybrzmiewa też powszechność Kościoła, rozproszonego po całym świecie, a zjednoczonego z następcą Piotra. I z pewnością będzie drogowskazem, wskazującym drogę, którą kolejny następca św. Piotra będzie przemierzał wraz z Kościołem.

Oceń: +12 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa w intencji konklawe przy Wieczerniku i Grobie Chrystusa

[ TEMATY ]

Ziemia Święta

konklawe

GRAZIAKO

O dar Ducha Świętego dla kardynałów rozpoczynających konklawe modlili się chrześcijanie w Jerozolimie. Nieszporom we franciszkańskiej kaplicy przy Wieczerniku przewodniczył kustosz Ziemi Świętej. W tej samej intencji przebywający tam w dniach 7-14 marca polscy biskupi, uroczyście koncelebrowali Eucharystię przy Grobie Chrystusa. Tygodniowy pobyt w Ziemi Świętej delegacji Konferencji Episkopatu Polski, w której bierze udział 10 biskupów i 4 kapłanów, można nazwać pielgrzymką wiary, solidarności i dialogu.
CZYTAJ DALEJ

Ks. R. Kurowski: co oznaczałby wybór papieża z Azji dla tutejszych chrześcijan?

2025-05-06 10:17

[ TEMATY ]

azja

chrześcijanie

wybór papieża

PAP/EPA

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację

„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".

Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
CZYTAJ DALEJ

Indie rozpoczęły akcję militarną przeciwko Pakistanowi

2025-05-06 23:25

Adobe.Stock

Indie poinformowały w środę rano czasu lokalnego, że rozpoczęły operację militarną przeciwko Pakistanowi, uderzając w "infrastrukturę terrorystyczną" zarówno w Pakistanie, jak i w administrowanym przez Pakistan Kaszmirze. Ministerstwo obrony przekazało, że nie zostały zaatakowane cele militarne.

"Te kroki podjęto w następstwie barbarzyńskiego ataku terrorystycznego w Pahalgam" – poinformowało Ministerstwo Obrony Indii w oświadczeniu. "Żadne pakistańskie obiekty wojskowe nie zostały zaatakowane. Indie wykazały się znaczną powściągliwością w wyborze celów i metod wykonania".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję