Ludzki obowiązek
Szczęść Boże!
Wspaniałe słowa – „dziękuję Bogu za łaskę dostrzegania piękna we wszystkich jego przejawach”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bardzo mnie wzruszył, ale i zasmucił list pani, która opisuje swoje życie i to, jak bardzo czuje się samotna. Ten temat jest mi bardzo bliski, ponieważ przez kilka lat pracowałam jako opiekunka ludzi starszych. Ogarnia mnie smutek, a czasem zwyczajna złość, gdy widzę obojętność ludzi młodych względem starszych. A przecież może być zupełnie inaczej.
Dobrym przykładem tego, jak postępować, mogą być księża w parafii, we wspólnocie. W mojej parafii pięknym zwyczajem są rozmowy po Mszy św., szczególnie ze starszymi osobami. Składanie im życzeń, przytulenie tych osób jest bardzo wzruszające i budujące.
W czasie upałów księża przypominają nam, by troszczyć się szczególnie o starszych sąsiadów. Razem ze wspólnotą w miarę możliwości dbają o ich byt socjalny poprzez rozdawanie żywności, zakup opału. Czasem jest to pozdrowienie osoby chorej, podane drobiazgi do szpitala. Niedawno opowiadano mi, jak ksiądz podczas comiesięcznych odwiedzin u dwóch starszych, schorowanych pań podgrzewał zupę…
Reklama
Wiem, że jest wielu księży, którzy postępują podobnie, ale oni nie mogą wyręczać nas, wiernych – to nasz ludzki, chrześcijański obowiązek. Tyle znaczymy, ile zrobimy dla starszych. Kard. Joseph Ratzinger powtarzał często: „Odwiedzajcie się, pozdrawiajcie na ulicy, niech nikt nie będzie sam”.
Ufam, że Pan Bóg nie pozostawi samej autorki listu „Zostałam sama”.
Z Panem Bogiem
Parafianka z Kargowej, woj. lubuskie
PS Pozdrawiam serdecznie i Bóg zapłać za wszystkie dobre chwile przeżyte dzięki Wam.
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
e-mail: redakcja@niedziela.pl