Reklama

Niedziela Rzeszowska

Być rodzicem chrzestnym to zaszczyt i odpowiedzialność

Triduum Paschalne a w szczególności liturgia Wielkiej Soboty, zwraca uwagę wiernych na fakt włączenia w Kościół, którego widomym znakiem jest chrzest. Na ten sakrament zwraca również uwagę tegoroczny program duszpasterski, mówiąc m.in. o konieczności zwiększenia świadomości tych, którzy dziecko do chrztu przynoszą.

Niedziela rzeszowska 15/2014

[ TEMATY ]

chrzest

rodzice

Archiwum ks. Jana Koca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Dziedzic: - Skąd bierze początek tradycja powoływania rodziców chrzestnych?

Ks. dr Jan Koc: - Tradycja ta wyrasta z pierwszych wieków chrześcijaństwa, kiedy do chrztu przystępowały osoby dorosłe. Przeżywali oni katechumenat, w którym towarzyszył im opiekun z ramienia Kościoła i on po części decydował i zaświadczał o tym, że dany człowiek jest gotów przyjąć chrzest. Trwało to nieraz kilka lat i więź pomiędzy tymi osobami była ogromna. Potem upowszechniono chrzest dzieci, a ze względu na wczesną śmiertelność rodziców, chrzestnym powierzano opiekę nad sierotami - nie tylko duchową, ale i materialną, wychowawczą.

- A czego dziś wymaga się od osoby, która ma być ojcem czy matką chrzestną?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Według dokumentów Kościoła: Kodeksu Prawa Kanonicznego czy uchwał Pierwszego Synodu Diecezji Rzeszowskiej zadania te są jasne. Mają oni wraz z rodzicami dbać o rozwój chrześcijańskiego życia dziecka, czuwać nad przyjmowaniem sakramentów. Sam zaś kandydat na chrzestnego ma być osobą minimum szesnastoletnią, wierzącą, praktykującą, dojrzałą pod względem życia sakramentalnego. Nie może być obarczony karą kanoniczną. Dziś dużym problemem jest także życie w konkubinacie lub w związku cywilnym. Podjęcie się funkcji, o której mowa, to odpowiedzialność przed Panem Bogiem, przed Kościołem, przed rodzicami i tym dzieckiem. Także przed samym sobą. Warto zauważyć, że chrzestni noszą miano ojca i matki, nie świadków. To określenie zobowiązuje do tego, żeby interesować się wychowaniem w wierze swojego chrześniaka. Szczególnie ważne jest to wówczas, gdy rodzice zaniedbują swoje obowiązki w tej kwestii lub nie stanowią dla dziecka dobrego przykładu, np. nie chodzą do kościoła, nie uczestniczą w życiu sakramentalnym, stanowią rodzinę patologiczną. Gdy zachodzi podejrzenie o to, że rodzice nie podołają wychowaniu dziecka w wierze, wybór chrzestnych staje się jeszcze istotniejszy. Od strony formalnej chrzestny potwierdza swoje zaangażowanie religijne przynosząc zaświadczenie z parafii, do której należy. Przed pełnieniem funkcji powinien odbyć także katechezę przygotowawczą. Na tę kwestię szczególnie zwraca się uwagę w programie formacyjnym bieżącego roku duszpasterskiego.

- Na co dzień chyba trudno jest jednak znaleźć takie przykłady, kiedy rodzic chrzestny wykazuje się inicjatywą w kwestiach życia sakramentalnego swojego podopiecznego.

- Nie tak dawno do naszej kancelarii przyszła pani z Rzeszowa z prośbą, żeby przygotować jej chrześniaka do pierwszej spowiedzi i Komunii św. Miał wtedy 27 lat. Rodzice zaniedbali tę kwestię z pewnych powodów, tymczasem ona miała poczucie odpowiedzialności za tego, dorosłego już wówczas mężczyznę. Przygotowywał się kilka miesięcy, zachwycił się Katechizmem Kościoła Katolickiego, w końcu w czasie Triduum Paschalnego w Wielki Czwartek przyjął I Komunię św., wcześniej się wyspowiadał. To było wielkie święto nie tylko dla niego, ale i dla jego rodziców. Kiedy po pewnym czasie rozmawiałem z tą panią, powiedziała z ulgą: Proszę Księdza, kamień z serca. To jest poczucie odpowiedzialności i odwaga, do których rodzice chrzestni zobowiązują się odpowiadając na pytania kapłana w czasie liturgii chrzcielnej.

- Postawa godna naśladowania, jednak dzisiaj bycie chrzestnym kojarzy się z... niemałymi wydatkami...

- To jest wypaczenie tej funkcji, która w rzeczywistości jest zaszczytem. Zdarzają się przypadki, że ktoś nie chce być chrzestnym, bo mówi, że go na to nie stać. A przecież może to być okazja do zbudowania niezwykłych więzi, dzieci wpatrują się w swoich rodziców, ale i w chrzestnych, czasem ta ciocia czy ten wujek staje się powiernikiem różnych spraw, autorytetem w wielu dziedzinach. Trzeba to dostrzec i szukać kontaktu, by porozmawiać, może wtedy, gdy dziecko wchodzi w wiek buntu i rodzicom trudno się porozumieć z synem czy córką, to właśnie chrzestny okaże się tym, przed którym młody człowiek się otworzy. Tylko trzeba czuć tę odpowiedzialność i radość z niej wynikającą. Chrzestnych nie należy stawiać w niezręcznej sytuacji, może nawet trzeba by wystosować jakieś odgórne pismo, które zmotywowałoby rodziców do ograniczenia roli prezentów związanych z sakramentami ich dzieci. Niech będą symbolem, pamiątką a nie kłopotliwym obowiązkiem. q

2014-04-11 14:14

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież wyjaśnia znaczenie wyznawania chrztu na odpuszczenie grzechów

[ TEMATY ]

chrzest

spowiedź

pokuta

Grzegorz Gałązka

O chrzcie Chrztu św. udzielanym na odpuszczenie grzechów, stanowiącym punkt wyjścia życia chrześcijańskiego i drogi nawrócenia mówił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Podkreślił też znaczenie Sakramentu Pokuty, będącego jakby „drugim chrztem”, pozwalającym nam "utrzymać w czystości białą szatę naszej godności chrześcijańskiej". Na placu św. Piotra papieskiej katechezy wysłuchało około 45 tys. wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Abp Przybylski do alumnów: ludzie nie potrzebują zeświecczonych kapłanów

2025-09-30 15:05

[ TEMATY ]

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

- Jezus przyszedł na ten świat, ale nie był z tego świata. I to jest może dla was, którzy przyszliście ze świata, bardzo ważna decyzja: jak ten świat zostawić, żeby nie być zsekularyzowanym, zeświecczonym klerykiem, zeświecczonym księdzem - mówił abp Andrzej Przybylski podczas Mszy św. na rozpoczęcie nowego roku formacyjnego w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym w Katowicach.

Mszą św. w seminaryjnej kaplicy rozpoczął się oficjalnie nowy rok formacyjny w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym. - Pamiętamy, że seminarium to nie budynek, ale społeczność ludzi. Dynamiczna i żywa. Seminarium to wspólnota drogi, w której kształtuje się powołanie i wynikające z niego przyszłe posłanie - powiedział ks. dr Krzysztof Matuszewski, rektor WŚSD.
CZYTAJ DALEJ

Ty też możesz odbudować Kościół

2025-09-30 19:50

Marcin Cyfert

Odpust w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu

Odpust w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu

Św. Franciszek każdego dnia musiał walczyć o wiarę z gorliwością godną najwyższych pochwał. Nigdy nie ustał. Zobaczcie, jakie dziedzictwo pozostawił, choć żył tylko 45 lat – mówił ks. prof. Sławomir Stasiak w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu.

Rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię podczas parafialnego odpustu. Nawiązał do Ewangelii o bogaczu i łazarzu, zaznaczając, że obraz ten jest mocno wpisany w kulturę naszego kontynentu. – Jednak zadajemy sobie pytanie, szczególnie w kontekście święta św. Franciszka z Asyżu, czy bycie biednym gwarantuje zbawienie. Trzeba tutaj dotknąć pewnej fundamentalnej kwestii społecznej, aktualnej 2800 lat temu, 800 lat temu i obecnie – mówił ksiądz profesor, przytaczając słowa proroka Amosa: „Biada beztroskim na Syjonie i dufnym na górze Samarii”. Powodem owego „biada” jest: „Nic się nie martwią upadkiem domu Józefa”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję