Reklama

Francja

Francja: co stoi za nowym rekordem chrztów w okresie wielkanocnym?

Jak co roku w okresie Triduum Paschalnego w całej Francji przyjmie chrzest, a wraz z nim I komunię świętą i bierzmowanie kilkanaście tysięcy dorosłych i dorastającej młodzieży. W tym roku będzie to odpowiednio ponad 10,3 tys. tych pierwszych i przeszło 7,4 tys. tych drugich, co oznacza kolejny rekord w tym zakresie. W ubiegłym roku, który też znacznie przewyższał poprzedni, udzielono wprawdzie o 5 tys. chrztów mniej, ale było to o ponad 30 proc. więcej niż w 2023 roku.

2025-04-13 09:10

[ TEMATY ]

chrzest

Francja

rekord

okres wielkanocny

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W nawiązaniu do tych wskaźników i w obliczu tak znacznego przyrostu liczby katechumenów redakcje tygodnika „Famille Chrétienne” i portalu Aleteia przeprowadziły własne badania tego zjawiska. Chodziło o znalezienie odpowiedzi na takie pytania, jak m.in. profil nowo ochrzczonych, ich droga do wiary i oczekiwania od Kościoła.

Większość nowych wierzących to ludzie młodzi, mający za sobą silne doświadczenie duchowe, często pod wpływem przyjaciół, ale też „influencerów katolickich” w sieciach społecznościowych, uczęszczający regularnie bądź okazjonalnie na Msze święte.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z badań wynika, iż 73 proc. katechumenów to osoby w wieku 17-35 lat, podczas gdy 44 proc. nie ma jeszcze 25 lat. Potwierdzają to spostrzeżenia poczynione w ub.r. przez Konferencję Biskupów Francji o rosnącej liczbie młodych w wieku 18-25 lat wśród nowo ochrzczonych. Jeden z nich - 20-letni Jean wyznał, że zawdzięcza odkrycie wiary przed trzema laty nauce w szkole wojskowej i licznym spotkaniom z uczącymi się tam wierzącymi. Przy tym aż 65 proc. z nich stwierdziło, że wzrastali w rodzinach niewierzących, a połowa z tego grona zapewniała, że sami doszli do wiary. 22 proc. badanych pochodziło z rodzin praktykujących wiarę okazjonalnie i zaledwie 7 proc. wywodziło się ze środowisk religijnych, regularnie praktykujących.

Reklama

40 proc. ankietowanych stwierdziło, że odkryli wiarę w wyniku poszukiwań osobistych, 23 proc. - dzięki rodzinie, 14 proc. - dzięki przyjaciołom i 7 proc. zawdzięcza dojście do wiary przypadkowym spotkaniom z innymi ludźmi. Przeżywając swe nawrócenie neofici znajdowali zwykle oparcie w najbliższych, najczęściej w dziadkach - 20 proc., we współmałżonku/-nce oraz w rodzicach - po 12 proc., jak również w wierzących przyjaciołach - 25 proc. Ale z drugiej strony aż 22 proc. badanych stwierdziło, iż nie napotkali żadnych ludzi wierzących w swym otoczeniu, którzy mogliby im towarzyszyć w ich dochodzeniu do wiary.

Innym znaczącym czynnikiem na tej drodze jest wcześniejsza znajomość Pisma Świętego, które miało 59 proc. respondentów, przy czym u 42 proc. był to kontakt okazjonalny a w przypadku 17 proc. - regularny. Znamienne, że 83 proc. kandydatów do chrztu uczęszczało regularnie na Mszę św., zanim poprosili o udzielenie im tego sakramentu. Wspomniany tu Jean oświadczył, że przed rozpoczęciem nauki w szkole wojskowej nigdy nie chodził do kościoła i dopiero koledzy go tam zaprosili. „Ta pierwsza Msza była objawieniem, radykalnym uświadomieniem sobie istnienia Boga, który odpowiedział na wiele pytań” - powiedział młody człowiek, który w miesiąc później czuł się już wierzący.

Podobnie jak on 16 proc. ankietowanych stwierdziło, że poszli na Mszę z przyjaciółmi, 26 proc. - z najbliższymi a aż 42 proc. udali się sami, wypróbowując w ten sposób swoją silną wolę przystąpienia do Kościoła. Jednocześnie 75 proc. badanych przyznaje, że ciągle jeszcze ma trudności ze zrozumieniem Mszy św. i jej różnych obrzędów. Pod tym względem pomocne mogą być doświadczenie i zwyczaje - uważa tak 42 proc. pytanych, podczas gdy dla 30 proc. taką pomocą mogą być wyjaśnienia ze strony katechetów i dla 25 proc. - filmy wideo lub lektura odpowiednich książek i innych tekstów.

Reklama

Do poproszenia o chrzest co najmniej 40 proc. respondentów przyznało, że skłoniło ich silne doświadczenie duchowe, które przeżyli. Na przykład 19-letnia Flora stwierdziła, że poznała Chrystusa sama trzy lata temu. „Od dziecka cierpiałam na migreny, przeżywałam regularnie kryzysy i Pan mnie uzdrowił z tej choroby” - wyznała dziewczyna. 27 proc. badanych wskazało, iż chodzili mniej lub bardziej regularnie na Msze św. lub inne nabożeństwa i to właśnie skłoniło ich do poproszenia o udzielenie im tego sakramentu. 19-letnia Sarah czuła się „głęboko osamotniona” po zamieszkaniu w ub.r. w Bordeaux i „akademicka Msza św. stała się wielkim źródłem pociechy i chwilą spokoju”.

Ciekawe, że określoną rolę w nawróceniach odgrywają też takie czynniki jak zawarcie małżeństwa lub narodziny dzieci, czytanie Biblii i świadectwa przyjaciół - po 10 proc. Na przykład 34-letnia Sofia, matka dwóch chłopców, zostanie ochrzczona na Wielkanoc razem ze swym mężem i dziećmi. „Dojrzeliśmy do tego, aby przyjąć sakramenty w rodzinie” - stwierdziła kobieta.

Znaczące miejsce w tej szczególnej misji i ewangelizacji we Francji zajmują sieci społecznościowe. Aż 78 proc. respondentów przyznało, że odegrały one ważną rolę w odkryciu bądź pogłębieniu przez nich wiary. 84 proc. wskazało, że poszli za twórcami treści w tych sieciach lub „influencerami” chrześcijańskimi. Zarazem jednak świat cyfrowy nie jest dla ankietowanych jedynym punktem oparcia i np. 54 proc. badanych oświadczyło, że najbardziej pomagali im w ich poszukiwaniach wiary ksiądz, osoba zakonna lub katechet(k)a. Dla 32 proc. uczestników ankiety prawdziwymi „filarami” na drodze do wiary byli ich przyjaciele, ale 24 proc. zapewniło, że dochodzili do tego sami.

Reklama

Prawie 80 proc. nowych katechumenów stwierdziło, że czują się w pełni zadowoleni z przyjęcia ich w parafiach. Na przykład 19-letnia Amélie zapewniła, iż jej parafia w Béthune (departament Pas-de-Calais w północno-zachodniej Francji) jest „bardzo przyjazna” i uważa ją za drugą rodzinę. Z drugiej strony 20 proc. ankietowanych przyznaje, że ma pewne trudności z integrowaniem się.

Wielu pytanych wskazało, że mają prawdziwe oczekiwania od Kościoła i np. 38 proc. chce, aby towarzyszono im po chrzcie, 27 proc. pragnie przybliżenia i lepszego zrozumienia wielkich zagadnień wiary i Mszy a 16 proc. liczy na integrowanie grupy młodych, aby lepiej wejść we wspólnotę.

Ogromna większość - 95 proc. przyszłych ochrzczonych zapewnia, że po przyjęciu sakramentu chcą nadal praktykować swoją wiarę, angażując się w życie Kościoła. Wśród swych priorytetów wymienili przyjaciół, podzielających ich wiarę - 57 proc., towarzyszenie duchowe - 22, stworzenie grupy neofitów w swej parafii - 12 proc.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święci prowadzą nas na Jasną Górę

Niedziela Ogólnopolska 30/2016, str. 16-18

[ TEMATY ]

chrzest

Chrzest Polski

Archiwum Instytutu Prymasa Wyszyńskiego

Kard. Stefan Wyszyński był legatem papieża Pawła VI na uroczystości milenijne w 1966 r. Władze komunistyczne nie wpuściły wtedy Ojca Świętego do Polski. Ksiądz Prymas podąża na Jasną Górę z biskupem częstochowskim Stefanem Barełą

Kard. Stefan Wyszyński był legatem papieża Pawła VI na uroczystości milenijne w 1966 r.
Władze komunistyczne nie wpuściły wtedy Ojca Świętego do Polski. Ksiądz Prymas podąża
na Jasną Górę z biskupem częstochowskim Stefanem Barełą

Święte polskie Millennium rozpoczęło się od Gniezna i Poznania i prowadziło do Krakowa, Wrocławia, Opola, Gorzowa, Torunia, Białegostoku, Warszawy, Sandomierza, Wiślicy – poprzez dziejowe szlaki naszej kultury narodowej i religijnej

Milenijne szlaki były usłane bardzo wielkimi przeciwnościami i zagrożeniami ze strony władz komunistycznych. Metody były różne: paszkwile prasowe rozsyłane także za granicę, bojówki skierowane przeciw wyznającym wiarę publicznie, zatrzymania i aresztowania. Ale Polacy się nie przestraszyli! W poszczególnych miastach było to dziękczynienie za chrześcijańską przeszłość. Obchody na Jasnej Górze 3 maja 1966 r. były wotum wdzięczności za chrzest całego narodu i narodowym zobowiązaniem. Królowa Polski przyjęła historyczny Milenijny Akt Oddania na nowe tysiąclecie wiary. Jest w nim rozpoznanie Bożych zamysłów i wsłuchanie się w dzieje narodu.
CZYTAJ DALEJ

Geografia, wiek, zakony: kim są kardynałowie powołani do wyboru nowego papieża?

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican Media

Od 7 maja 53 kardynałów europejskich, 37 amerykańskich (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 azjatyckich, 18 afrykańskich i 4 z Oceanii zbierze się na konklawe. Najmłodszym kardynałem jest 45-letni Ukrainiec (ale reprezentujący Australię) Mykoła Byczok, a najstarszym 79-letni Hiszpan Carlos Osoro Sierra. Po raz pierwszy w Kaplicy Sykstyńskiej reprezentowanych będzie 12 narodów z rodzimymi wyborcami, w tym Haiti, Zielony Przylądek, Papua Nowa Gwinea, Szwecja, Luksemburg i Sudan Południowy.

135 elektorów, którzy wezmą udział w konklawe, aby wybrać 267. papieża, pochodzi z 71 różnych krajów na pięciu kontynentach. Swych przedstawicieli ma 17 narodów z Afryki, 15 z Ameryki, 17 z Azji, 18 z Europy i 4 z Oceanii. Rodzimych purpuratów-elektorów ma po raz pierwszy 13 krajów: z Haiti pochodzi kardynał Chibly Langlois, Zielony Przylądek - Arlindo Furtado Gomes, Republika Środkowoafrykańska - Dieudonné Nzapalainga, Papua Nowa Gwinea - John Ribat, Malezja - Sebastian Francis, Szwecja - Anders Arborelius, Luksemburg - Jean-Claude Hollerich, Timor Wschodni - Virgílio do Carmo da Silva, Singapur - William Seng Chye Goh, Paragwaj - Adalberto Martínez Flores, Sudan Południowy - Stephen Ameyu Martin Mulla, Mjanma - Charles Bo i Serbia - Ladislav Nemet. Łącznie w Kaplicy Sykstyńskiej zasiądzie 53 kardynałów z Europy, 37 Amerykanów (16 z Ameryki Północnej, 4 z Ameryki Środkowej, 17 z Ameryki Południowej), 23 z Azji, 18 z Afryki i 4 z Oceanii.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W nierozerwalnej sieci

2025-04-30 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe.Stock

Na pół wieku przed Chrystusem armia Cezara dotarła do brzegów Egiptu. Gdy zajął się ogniem Pałac Królewski, nie trzeba było długo czekać, by w płomieniach stanęła największa biblioteka starożytnego świata, założona trzy wieki wcześniej przez Ptolemeusza I Sotera.

Ogień pożarł ponad czterdzieści tysięcy woluminów. Spłonęła biblioteka, ale nie spłonął geniusz ludzkiej myśli, który nadal kwitł w egipskiej Aleksandrii. Dzięki niemu chrześcijanie pierwszych wieków usiłowali rozwikłać znaczenie dość zagadkowego wydarzenia, które rozegrało się po zmartwychwstaniu Jezusa, nad brzegami Jeziora Galilejskiego. Na słowo Jezusa apostołowie zarzucili sieci.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję