Niedawno – w gronie znajomych – szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy Polacy potrafią dostrzegać i wykorzystywać okazje, które – od czasu do czasu – otwiera nam Historia. Mówiliśmy o ograniczonej zdolności diagnozowania sytuacji, cyklicznym marnowaniu szans, o duchowym lenistwie… W końcu ktoś (może ja) znalazł w Internecie słowa, którymi Pan Jezus ostrzegał, przez łzy, Jerozolimę: „…przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą, i nie zostawią kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznała czasu swojego nawiedzenia…” (Łk 19,41-44). W pokoju zaległa głucha cisza.
A więc… czy potrafimy rozeznawać czas „swojego nawiedzenia”? Czy umiemy go przewidzieć? Wiemy aż za dobrze, że nikt nie będzie się patyczkował z krajem, któremu od lat bezczelnie urabia się w świecie status sprawców najgorszego zła (łącznie z budową death camps) i który – niczym naiwny masochista – przyjmuje narzuconą rolę kozła ofiarnego. A przecie – jak w brawurowym wierszu Miejcie nadzieję pisał Adam Asnyk: „Mężom przystało w milczeniu się zbroić…” czyli rozgryźć złe zamiary wroga i szykować oręż do odparcia ataku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
A cóż to za oręż? – zapytacie Państwo. Otóż taki, który „nic nie kosztuje” i każdy może go mieć, po pewnym „treningu”. Chodzi o… intuicję: zdolność (cechę), którą ma każdy, tylko mało kto wie, jak jej używać. Intuicja (przeczucie) to częsta reakcja na uczucie strachu (które też jest „darem”).
Wielkim orędownikiem intuicji jest Amerykanin, Gavin de Becker – ekspert i badacz zjawisk przemocy. Jego pierwsza książka nosiła tytuł The gift of fear (Dar strachu, wyd. polskie Media Rodzina, 1996). Prawdziwy, instynktowny strach – według autora – sygnalizuje niebezpieczeństwo i uaktywnia drzemiącą w nas siłę intuicji, a ta ostrzega nas, odczytując tzw. „wskaźniki przed-wypadkowe”. Czasem ratuje życie i uczy nie bać się (autor daje na to wiele przykładów). Z wiedzy de Beckera korzystała Policja i instytucje rządowe (po stronie Demokratów i Republikanów). Kierował on też słynną agencją ochrony, która strzegła prezydentów USA i gwiazdy Hollywood. Mając filie w kilku krajach, firma gromadziła wiedzę o rozmaitych przejawach przemocy i o zakamarkach umysłu psychopatów. Dziś de Becker jest naukowcem, pisze książki (można je zamówić w USA). Dar strachu jest dostępny (w formie konspektu) na portalu „chomikuj.pl”.
Reklama
Wypada tu dodać, że tezy de Beckera nie mają nic wspólnego z telepatią, jasnowidzeniem, tarotem, czy innymi okultystycznymi bredniami; są do bólu praktyczne i konkretne. W książce Protecting the Gift (1999) autor szczegółowo opisuje, w jaki sposób chronić dzieci poza domem, jak uczyć je unikania przemocy, nie wywołując u nich lęku, po czym poznać zamiar napaści seksualnej… etc. W książkach: Fear less (2002) i Just 2 seconds (2008) pisze m.in. o terroryzmie i manipulacyjnej funkcji mediów. Radzi jak neutralizować obsesyjne lęki, które szerzą media. Warto te książki wydać i u nas. Mogłyby być „mentalną krav-magą”, swoistą „szczepionką” na (jeszcze) „ciekawsze” czasy. Jest to o tyle ważne, że napastliwe zachowania, charakterystyczne dla socjopatów – opisane przez de Beckera – znajdują odniesienia w relacjach między obywatelami a rządzącymi (wśród których też trafiają się osobnicy o spaczonym umyśle).
A wracając do pytania o „oręż”… Adam Mickiewicz w „Księgach pielgrzymstwa polskiego” pisał o pewnym włoskim powiecie, do którego co lato napływało morowe powietrze. Ludzie okadzali domy, uszczelniali okna, budowali zapory i… marli. Gdy zaraza dotarła do innego powiatu, zjawił się mądry człowiek, który radził, by osuszyć bagna, skąd przybywa mór. Ale ludziom szkoda było wyjść i pracować tak daleko, więc wkrótce też pomarli. „A złe powietrze zajęło już dziesięć powiatów” – konkluduje Mickiewicz: „Bo kto nie wyjdzie z domu, aby zło znaleźć i z oblicza ziemi wygładzić, do tego zło samo przyjdzie i stanie przed obliczem jego.”
Czy będzie nam się chciało uruchomić Boży dar intuicji? Ulepszyć „oręż” i wyjść z domu, by „osuszać bagna”?