W 2009 r. we Francji katolicki tygodnik „Le Pèlerin” opublikował wyniki sondażu, z którego wynikało, że tylko 10 proc. Francuzów wierzy w zmartwychwstanie Chrystusa. Wśród katolików liczba ta wzrastała do 13 proc., wśród katolików praktykujących do 31 proc., a wśród katolików regularnie praktykujących do 57 proc. 19 proc. praktykujących katolików pragnęłoby, aby reinkarnacja była ich udziałem po śmierci. Aż 33 proc. badanych katolików nie wierzy w żadną rzeczywistość pozagrobową. Co powiedziałby Jezus, gdyby jak wtedy, przed saduceuszami, stanął dziś przed biorącymi udział w tym sondażu katolikami? Chrystus wie, że wiara w Jego zmartwychwstanie nie należy do najłatwiejszych. Uczeń może przejść próbę niedowiarstwa, zawahania. Doświadczył jej bardzo intensywnie jeden z apostołów. Tomasz pragnął włożyć rękę do przebitego boku Pana i tym warunkował swój akt wiary. Jednak mimo wszystkich trudności, których po ludzku doświadczamy, musimy wciąż odnawiać i wzmacniać wiarę w to, że Chrystus pokonał śmierć: umarł i zmartwychwstał. Papież Franciszek tłumaczy w trwającym Roku Wiary, że „Nasza wiara opiera się na śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa tak, jak dom opiera się na fundamentach: jeśli one się osuną, wali się cały dom”. I wtedy na nic nasze praktyki, jałmużny, ofiary, pielgrzymki. To zmartwychwstanie jest początkiem i sensem, bo to przez nie „Jezus przezwycięża, gładzi i otwiera nam drogę do odrodzenia, do nowego życia” tłumaczył Papież. „BÓG NIE JEST BOGIEM UMARŁYCH, LECZ ŻYWYCH” (Łk 20, 38) dlatego, że sam przeszedł przez śmierć i wrócił do życia. Wiara w tę drogę jest naszą szansą na udział w Jego zmartwychwstaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu