Reklama

Niedziela Lubelska

Świat potrzebuje św. Franciszka

Św. Franciszek, mimo że żył przeszło osiem wieków temu, jest jednym z najbardziej znanych świętych, który pociąga za sobą wielu naśladowców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biedaczyna z Asyżu założył 3 zakony: męski - franciszkański, żeński - klaryski oraz dla osób świeckich zwany obecnie Franciszkańskim Zakonem Świeckich. W Lublinie ta ostatnia wspólnota „Porcjunkula” (jedna z trzech w mieście) od ponad 90 lat spotyka się przy klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów na Krakowskim Przedmieściu.

Odpust św. Franciszka poprzedzony został rekolekcjami zamkniętymi dla Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, a także uczestnictwem w Mszy św. w ramach triduum franciszkańskiego, z naukami głoszonymi przez o. Andrzeja Barana. Po Eucharystii w kaplicy przed Najświętszym Sakramentem odbywał się wspólny śpiew Godzinek ku czci św. Franciszka. W liturgiczne wspomnienie świętego jedna Msza św. miała szczególnie uroczysty charakter. Celebrowało ją kilku kapłanów pod przewodnictwem bp. Artura Mizińskiego. Jego obecność związana była z wizytacją dekanatu Lublin-Śródmieście, dlatego gwardian o. Krzysztof Lewandowski przedstawił wspólnotę ojców i braci oraz bogatą działalność klasztoru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszkańska wspólnota

Reklama

Wspólnota Ojców Kapucynów liczy 24 osoby, w tym 10 kapłanów, 4 braci zakonnych oraz 10 braci po pierwszej profesji zakonnej. Najstarszy ma 76 lat, a najmłodszy - 21. O. Ryszard Korzeniewski ma 49 lat kapłaństwa, o. Marian Puta 50 lat życia zakonnego. W formacji początkowej jest 8 Polaków i 2 braci z Białorusi. Dwóch ojców prowadzi pracę dydaktyczną - o. Roland Prejs pracuje na KUL, o. Andrzej Baran jest wykładowcą UKSW. O. Tomasz Kropidłowski rozpoczął studia doktoranckie z historii Kościoła. Najmłodsi tzw. ponowicjusze są zaangażowani w posługę ubogim i cierpiącym. Pracują w kuchni dla ubogich przy ul. Zielonej, w Hospicjum Dobrego Samarytanina i Domu Pomocy Społecznej im. Matki Teresy z Kalkuty.

Wspólnota klasztorna realizuje trzy wymiary opieki duszpasterskiej - modlitwę, pokutę i Miłosierdzie Boże. W samym centrum miasta, przy niezwykle ruchliwej ulicy, kościół jest miejscem spotkania z Panem Jezusem w całodziennej adoracji Najświętszego Sakramentu oraz w sakramencie pokuty i pojednania. W kościele odprawianych jest 7 Mszy św. w ciągu dnia. Kapłani obejmują posługą duszpasterską wiele zgromadzeń zakonnych. Szczególną troską otoczeni są chorzy i potrzebujący. Dwa razy dziennie wydawany jest chleb, a w ciągu miesiąca paczki żywnościowe przygotowywane z ofiar pieniężnych składanych przez wiernych.

Reklama

Przy klasztorze działa kilka grup duszpasterskich. Franciszkański Zakon Świeckich „Porcjunkula”, której asystentem jest o. Marian Puta, liczy ok. 150 osób. Realizuje ewangeliczny sposób życia w stanie świeckim w duchu św. Franciszka z Asyżu, podejmując różne inicjatywy modlitewne, ewangelizacyjne, zwłaszcza na polu charytatywnym. Grupa modlitwy Ojca Pio to ok. 40 osób. Dużą popularnością cieszą się comiesięczne Msze św. wotywne ku czci św. Ojca Pio każdego 23. dnia miesiąca. Członkowie grupy zaangażowani są również w Stowarzyszenie im. Ojca Pio, podejmujące dzieła modlitwy, pomocy chorym i potrzebującym. We wspólnocie Odnowy w Duchu Świętym jest ok. 50 osób. Prowadzi ją o. Radomir Kryński. Comiesięczne Eucharystie w ostatni wtorek miesiąca o uzdrowienie duszy i ciała gromadzą bardzo dużą liczbę osób z Lublina i okolic. Grupa podejmuje również przedsięwzięcia ewangelizacyjno-modlitewne. Nową inicjatywą są Msze św. z zawierzeniem Bogu przez Maryję przedsiębiorstw, firm, instytucji. Inspiracją jest osoba bł. Jana Pawła II, który cały pontyfikat oddał Maryi. Od stycznia 2012 r. zawierzenia dokonało ponad 20 firm. Szczególną oprawę mają Msze św. niedzielne o godz. 19, w których uczestniczą głównie studenci. Grupa młodzieży pod przewodnictwem o. Jarosława Kubery poszukuje głębszej relacji z Bogiem.

Franciszkańska duchowość

Bp Artur Miziński dziękował Ojcu Gwardianowi za bogatą i ofiarną działalność wspólnoty klasztornej. W homilii mówił o potrzebie przemiany życia według duchowości franciszkańskiej. - Mówimy, że św. Franciszek nic nie stracił na ważności, że dzisiaj jeszcze bardziej potrzebny jest światu niż niegdyś, ale gdy zaczynamy myśleć o tym, by przyjąć jego postawę wobec życia, to szybko nasuwa się myśl: to nie dla nas, w tych czasach to niemożliwe. Zatem niech ta uroczystość będzie wezwaniem, by przemieniać życie na wzór pozostawiony nam przez św. Franciszka - apelował Ksiądz Biskup.

Duchowość franciszkańska opiera się na kilku filarach. Pierwszą fundamentalną ideą jest prawda, że Bóg jest Miłością, żyje w miłości, przez miłość stwarza, wciela się oraz zbawia i uświęca. Drugim fundamentem jest chrystocentryzm. Głębokie przeżywanie tajemnic wcielenia i męki Chrystusa pozwala „dostrzec Go nie tylko w Jego chwale, we wszechmocy i wiecznym triumfie, lecz również w Jego miłości ludzkiej, tak ujmującej w żłóbku i tak bolesnej na krzyżu”. Franciszkański styl życia opiera się na zdaniach z Ewangelii dotyczących pozbycia się przywiązania do rzeczy ziemskich, na zaparciu się siebie i wzięcia na wzór Chrystusa własnego krzyża. Trzecim filarem jest pobożność eucharystyczna, kolejnym - pobożność maryjna. Św. Franciszek żywił do Maryi uczucia, które trudno wyrazić ludzkim językiem; powierzył Jej wszystkich braci i Ją wybrał na protektorkę zakonu.

Po Mszy św. zostały wystawione relikwie św. Franciszka i rozpoczęło się niepowtarzalne w swej atmosferze Transitus, czyli wspomnienie śmierci św. Franciszka. Przy zgaszonych światłach rozległy się śpiewane przez braci słowa Psalmu 142 z antyfoną: „O błogosławiona duszo, na której przyjście wychodzą mieszkańcy nieba. Chór aniołów się cieszy, a chwalebna Trójca zaprasza mówiąc: zostań z nami na wieki”. Na zakończenie bp Artur Miziński udzielił wszystkim błogosławieństwa relikwiami św. Franciszka, które każdy mógł ucałować.

2013-10-29 16:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwy Naśladowca Galilejskiego Mistrza

4 października w Kościele katolickim oddajemy cześć jednemu z najbardziej wyjątkowych świętych. Prawie każdy cywilizowany człowiek słyszał bowiem o św. Franciszku z Asyżu, który żył na przełomie XII i XIII wieku. Dzieje tego niezwykłego człowieka poruszają serca i umysły nie tylko młodych ludzi na całym świecie. Ujmuje on ich przede wszystkim rozbrajającą wręcz prostotą życia oraz totalnym oddaniem się służbie Stwórcy i drugiemu człowiekowi. Otóż autor Pieśni słonecznej, w której zamieścił prostolinijne słowa o braterstwie i jedności z całym wręcz wszechświatem, przełamał w swoich czasach wiele barier społeczno-kulturowych, które niejednokrotnie jeszcze do tej pory dzielą ludzi. Zrezygnował on z ekstrawaganckiego i wystawnego życia bogatego średniowiecznego lekkoducha na rzecz marnej w oczach świata egzystencji absolutnie ubogiego i totalnie oddanego Bogu ewangelizatora, który w każdym stworzeniu widzi przejaw geniuszu jego Stworzyciela. Właśnie ów Biedaczyna z Asyżu tak naprawdę stał się szalenie bogatym człowiekiem, który potrafił owym niematerialnym bogactwem dzielić się z innymi. Bez wątpienia wielki wpływ na ukształtowanie osobowości przyszłego świętego miało samo miejsce, w którym przyszedł na świat. Środkowa część Włoch (Umbria) należy bowiem do najpiękniejszych zakątków Półwyspu Apenińskiego. Pagórkowato-górzysty krajobraz przeplata się z malowniczym płaskowyżem, który ciągnie się od Spoleto aż po Asyż. W jego środku zaś okolice Folignio (przez wielu miasto to uznawane jest za serce Italii, gdyż położone jest prawie dokładnie w jej centrum) z życiodajnymi źródłami zachęcają wprost do osiedlania się. Uprawa drzew oliwnych i winorośli na nasłonecznionych stokach sprawia, że kolorystyka tego regionu napawa nadzieją. Dopełnieniem piękna tego pejzażu są pełne bogactwa barw wschody i zachody Słońca, często zróżnicowane magicznymi wręcz mgłami. Nocami zaś można godzinami wpatrywać się w Księżyc i inne ciała niebieskie. Św. Franciszek doświadczał tego typu widoków każdego dnia. W jego czasach nieustannie toczone wojny dewastowały nie tylko ludzki potencjał, lecz także i przyrodę, którą Stwórca powierzył człowiekowi niejako w depozycie. Dlatego też założyciel Franciszkanów umiłował pokój, ale przede wszystkim ukochał drugiego człowieka i otaczający świat, darząc go wyjątkowym szacunkiem (nie zapomnijmy, że jest m.in. patronem ekologów). Dostrzegał bowiem w naturze same dobre jej strony. Na wzór swojego Mistrza - Jezusa znad Jeziora Galilejskiego (swego czasu nawiedził Jego ojczyznę) poświęcił całe swoje życie służbie Bogu i ludziom. Zgromadził, podobnie jak On, uczniów i porzuciwszy ułudę iluzorycznego splendoru materialnego bogactwa, ogołocił się ze wszystkiego (wyrzekł się tego, co gwarantował mu jego status społeczny), aby pokazać całemu światu, że najpiękniejsze rzeczy tkwią w człowieku, a nie tylko w przejawach zbudowanej przez niego szeroko rozumianej cywilizacji. Św. Franciszek przez wielu uważany jest również za protoplastę nowożytnego teatru w Europie. Jest tak, ponieważ w swoich publicznych ewangelizacyjnych wystąpieniach wykorzystywał naturalne pomoce (np. rośliny, zwierzęta itp.). Dlatego też, w dużej mierze właśnie dzięki niemu, możemy (nie tylko w naszych kościołach) podziwiać bożonarodzeniowe jasełka i inne inscenizacje związane z artystyczną prezentacją prawd, które traktują o naszej wierze. Św. Franciszek z Asyżu rozpoczął swoje dzieło zwracania świata ku Bogu od odbudowy zniszczonych zębem czasu świątyń. Od restauracji materialnych przejawów Bożej obecności przeszedł do zupełnie innego wymiaru - doświadczył jedności ze swoim Panem i Stwórcą (m.in. dar stygmatów). Tego typu zespolenie pozwoliło mu na dogłębne poczucie jedności z całym wszechświatem, o który troszczy się kochający Bóg Ojciec, który w osobie i czynach Jezusa z Nazaretu pokazał ludziom swoje prawdziwe oblicze.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek potępia dyskryminację kobiet

2024-11-25 16:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Często ograniczenia i dyktaty szczególnie mocno obciążają kobiety, zmuszając je do zajmowania pozycji podrzędnych. I to jest bardzo złe - powiedział Ojciec Święty podczas audiencji dla Papieskiego Instytutu Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną.

Na wstępie Franciszek zacytował Dokument Końcowy XVI Zgromadzenia Synodu, który stwierdza, że rodziny są „uprzywilejowanym miejscem uczenia się i doświadczania podstawowych praktyk Kościoła synodalnego” (n. 35). W tym celu musi wzrastać w nich świadomość, że są „podmiotami, a nie tylko adresatami duszpasterstwa rodzin”, odpowiedzialnymi za „budowanie Kościoła i zaangażowanie w społeczeństwie” (nr 64). „Wiemy, jak decydujące znaczenie dla życia narodów mają małżeństwo i rodzina: Kościół zawsze troszczył się o nie, wspierał je i ewangelizował” - przypomniał papież.
CZYTAJ DALEJ

Przesłanie Papieża Franciszka ws. Dokumentu Końcowego Synodu

2024-11-25 15:54

[ TEMATY ]

Dokument Końcowy Synodu

Przesłanie Papieża Franciszka

Vatican Media

Synod

Synod

Papież Franciszek opublikował dziś swe przesłanie dotyczące Dokumentu Końcowego Synodu. Publikujemy pełny tekst.

Nota towarzysząca
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję