Reklama

Myśli na Nowy Rok

"Jeśli nie wiadomo o co chodzi - chodzi o modlitwę..."

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wciąż żyjemy radosnymi świętami Bożego Narodzenia. Żyjemy ich duchowością i religijnym klimatem pomimo, że po okresie świętowania powróciliśmy do swoich obowiązków. Na Boże Narodzenie czas zatrzymuje się w miejscu, by potem ruszyć śmiało do przodu. W ten rytm wpisani jesteśmy my sami, z katalogiem obowiązków rodzinnych, zawodowych, z wielością radości i smutków.
Tuż po Świętach przekroczyliśmy pewien stały rubikon czasu. Inni, a tacy sami. Tacy sami. Świadomi znaczenia kalendarza świeckiego i liturgicznego. Dla większości z nas wchodzenie w Nowy Rok nie jest, pozornie, zjawiskiem nadzwyczajnym. Ot, kolejny rok i kolejne listki ściennego diariusza. To one - dni, tygodnie i miesiące zaczną odmierzać nową jakość. Postarzejemy się trochę, ponarzekamy na los, że zły jest. Ale powiemy sobie także, że będzie lepiej. Dorośli rutynizują swoje życie. Poziom nadziei, z racji ich doświadczenia, może być zaniżony. Ale to, czego nie dostrzegają dorośli, dostrzegają dzieci. To zróżnicowana pokoleniowo optyka widzenia.
Jest wszakże coś, co powinno być wspólne dla wszystkich, bez względu na wiek i umiejętność analitycznego myślenia. Tym pierwiastkiem jest świadomość obecności Boga. Za oknem tańczy w rytmie reggae poruszany wiatrem ubiegłoroczny jesienny liść. On jeden nie poddał się surowości zimy. I ma się nawet całkiem dobrze. Może to alegoryczny zwiastun jakiejś prawdy? Może...? On nie chce się poddać przemijaniu, choć owo przemijanie jest nieuchronne. Podziwiając przeto sepię i cynober tego listka spróbujmy zmierzyć się z naszym pragnieniem. Z pragnieniem życia i bycia. Nie tylko bowiem wypada, ale wręcz należy podziękować Bogu za łaskę wejścia w nowe, nieznane doświadczenie. Któż z nas bowiem jest w stanie przewidzieć, jaki los spotka nas, naszych najbliższych, sąsiadów i współrodaków?
Współczesny świat zamyka się na człowieka. Bledną społeczne interakcje, a zło wydeptuje coraz nowe ścieżki do naszych sumień. Może dlatego, że stajemy się pragmatykami? Abp Józef Życiński powiedział kiedyś: "(...) Budujmy świat ludzkich wartości nie redukując go do pragmatycznych składników". Z tą konstatacją trzeba się zgodzić. Trzeba jednak uzbroić własną świadomość w kanon, wedle którego to Pan Bóg orientuje nasze życie w stronę dobra. Od nas samych zależy, czy je wybierzemy i uczynimy cytowany "świat ludzkich wartości" dotknięciem Wielkości. Skoro nie czynią tego politycy i niektórzy myśliciele, skoro aplikuje się nam wszechogarniający hedonizm i nihilizm, to musimy ulokować własną osobowość i własne życie w świecie uporządkowanym.
Twórcą takiego świata jest Ojciec Niebieski. Martwi nas deficyt sprawiedliwości. Jesteśmy zaniepokojeni upadkiem obyczajów. Obawiamy się zagrożeń z wiadomych i niewiadomych źródeł. Tymczasem jest jeszcze sporo ludzi, którzy odczuwają potrzeby wpływania na własne motywacje. Taki zakres potrzeb jest wyrazem dojrzałości emocjonalnej i intelektualnej. Możemy zadawać sobie pytania, dlaczego jest tak źle, dlaczego deprecjacji ulega obecna niegdyś w rodzinach i grupach międzysąsiedzkich komunikacja? Odpowiedź dają nam socjolodzy i inżynierowie dusz. Ale my, ludzie stawiamy wciąż nowe pytania. "Jeżeli nie wiadomo o co chodzi - chodzi o modlitwę" - powiedział kiedyś o. Michał Zioło. Dodał następnie: "Rozpacz lub nadzieja zaczynają się od modlitwy. Ktoś przestaje się modlić... Ktoś zaczyna się modlić. Modlić się trzeba na kolanach przed Najświętszym Sakramentem".
Musimy mieć świadomość znaczenia rozmowy z Bogiem zawsze, a u progu Nowego Roku w szczególności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bez Jezusa moje życie nie ma sensu

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Episkopat News

Rozważania do Ewangelii J 12, 24-26.

Poniedziałek, 28 kwietnia. Uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin będzie przewodniczył konklawe

2025-04-28 10:59

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin, pełniący te obowiązki do śmierci Ojca Świętego 21 kwietnia b.r., będzie przewodniczył obradom konklawe, które wybierze następcę Franciszka. Jest on najstarszym nominacją kardynałem-biskupem uprawnionym do udziału w wyborze papieża.

Kardynał Pietro Parolin, od 15 października 2013 roku do śmierci Franciszka sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, urodził się w Schiavon, w prowincji i diecezji Vicenza w północnych Włoszech jako syn kierownika sklepu z narzędziami i nauczycielki szkoły podstawowej, oboje praktykujących katolików. Kiedy miał zaledwie dziesięć lat, jego ojciec zginął w wypadku samochodowym. W bardzo młodym wieku poczuł powołanie do kapłaństwa i w wieku 14 lat wstąpił do seminarium w Vicenzy. Po święceniach kapłańskich w 1980 r., przełożeni wysłali go na studia prawa kanonicznego na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. W tym czasie rozpoczął przygotowanie do pracy w watykańskiej dyplomacji. Po ukończeniu pracy na temat Synodu Biskupów, rozpoczął formalną pracę jako dyplomata w 1986 roku.
CZYTAJ DALEJ

Komisja KEP przeciwko wykorzystywaniu orzeczeń psychiatrycznych ws. aborcji

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Nie może być przyzwolenia na wykorzystywanie orzeczeń psychiatrycznych do promocji aborcji na życzenie - podkreślili członkowie Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. W wydanym 29 kwietnia stanowisku odnieśli się do praktyki przerywania ciąży „w przypadku dziecka zdolnego do samodzielnego życia na podstawie przesłanki zdrowia psychicznego”.

Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych w specjalnym stanowisku odniósł się do informacji „o praktyce indukowania asystolii (czyli zatrzymania akcji serca przez podanie do serca dziecka chlorku potasu) u nienarodzonych, zdolnych do samodzielnego życia dzieci, na podstawie oświadczenia psychiatry o zagrożeniu zdrowia i/lub życia ciężarnej kobiety”. Zespół przypomniał stanowisko Kościoła odnośnie do aborcji oraz stanowczo zareagował na uśmiercanie nienarodzonych dzieci i wykorzystywanie psychiatrii w celu uzasadnienia tych działań.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję