Moje spotkania z Maryją
W ubiegłym roku nie mogłem powitać Matki Bożej w Jej jasnogórskim wizerunku w mojej rodzinnej parafii w Dobrzycy. Szczególnym zbiegiem okoliczności w tym dniu, 15 sierpnia, byłem w Jej jasnogórskim domu i uczestniczyłem w Sumie odpustowej pod przewodnictwem abp. Celestino Migliore, nuncjusza apostolskiego w Polsce. Było to dla mnie ogromne przeżycie duchowe, że jako niepełnosprawny, tzw. wózkowicz, po tygodniu pieszej wędrówki mogłem pokłonić się Pani Jasnogórskiej. Po raz pierwszy uczestniczyłem w rekolekcjach w drodze, jakie stanowi pielgrzymka. Niewątpliwie istotną zasługę mają w tym duchowni, klerycy i młodzi wolontariusze z grupy konińskiej - Oaza Chorych w Licheniu (diec. włocławska). Niestraszne są żadne uciążliwości bytowe, skoro wokół nas życzliwa młodzież i z każdym dniem jest się bliżej Jasnej Góry (...).
Po powrocie do domu dowiedziałem się, że jasnogórski wizerunek Maryi nawiedza ościenną parafię w Lutyni. 21 sierpnia pospieszyłem więc na spotkanie z Maryją. Zawsze ze wzruszeniem powracam do tego niewielkiego sanktuarium maryjnego, gdzie w dzieciństwie chodziliśmy na odpusty parafialne i gdzie brałem udział w koronacji Jej obrazu przez prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego.
Mieczysław z Dobrzycy
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
e-mail: redakcja@niedziela.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu