Gwałtowny wybuch prześladowań w Egipcie i obrazy 82 spalonych kościołów zwróciły uwagę opinii publicznej na trudny los wyznawców Chrystusa w krainie piramid. Chrześcijanie w Egipcie byli zawsze mniej lub bardziej prześladowani i marginalizowani, podobnie jak w innych krajach o zdecydowanej większości muzułmańskiej.
Przy okazji ostatnich wydarzeń portal „The Commentator” prezentuje nową książkę Raymonda Ibrahima pt. „Ukrzyżowany ponownie: demaskacja nowej wojny islamu z chrześcijanami”. Autor próbuje w niej dowieść, że prześladowanie chrześcijan przez muzułmanów, jakiego jesteśmy dziś świadkami w wielu miejscach świata, szczególnie na Bliskim Wschodzie, jest nie tylko dziełem grupki fundamentalistów, ale ma solidne podstawy w samym Koranie oraz w nauczaniu islamskich duchownych. Autor stwierdza, że o ile we wczesnych pismach Mahometa nie zauważa się wielkiej wrogości do chrześcijan, o tyle w późniejszym okresie jest ona już bardzo widoczna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ibrahim przytacza historyczne fakty dowodzące wrogości islamu wobec chrześcijaństwa, cytując muzułmańskiego historyka, który napisał, że w średniowieczu tylko w ciągu dwóch lat muzułmanie zniszczyli w Egipcie i w Syrii 30 tys. świątyń. Oskarża również media głównego nurtu, które przemilczają szokujące wypowiedzi muzułmańskich duchownych, jak choćby tę z 2012 r., w której wielki mufti Arabii Saudyjskiej Abdulaziz ibn Abdullah Al al-Sheikh wezwał do zniszczenia wszystkich kościołów na Półwyspie Arabskim. Prasa arabska cytowała słowa muftiego nader chętnie, natomiast prasa zachodnia w tym czasie niemal zupełnie milczała na ten temat. Zdaniem autora książki, zachodnie media ignorują tego typu wypowiedzi, bo burzą one ich argumentację, że przemoc wobec chrześcijan w krajach arabskich nie ma charakteru religijnego, a jedynie społeczno-ekonomiczny.
Ibrahim demitologizuje też pojęcie „umiarkowanych państw islamskich”. Jego zdaniem, funkcjonują one w oparciu o takie same religijne zasady i daleko w nich do standardów zachodnich.
Milczenie Zachodu wobec prześladowań chrześcijan nie powoduje, że ci ostatni są lepiej traktowani, wręcz przeciwnie - zachęca do jeszcze okrutniejszych ataków.