Reklama

Niedziela Kielecka

Historia pewnego „sanatoryjnego” krzyża

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasach, gdy kwestionuje się miejsce krzyża w przestrzeni publicznej, tak chętnie spychając go w sferę prywatności, niezwykle i krzepiąco brzmią historie o krzyżach ukochanych, odzyskanych, przywróconych tam, skąd niegdyś zostały usunięte. Jedna z takich historii dotyczy sanatorium „Krystyna” w uzdrowisku Busko-Zdrój. Zaczęła się w latach 50. XX wieku, a zakończyła w 2012 r.

Autorem scenariusza tego wydarzenia jest samo życie, ale i Adolf Broda, przez blisko pół wieku związany z działem budownictwa w uzdrowisku, któremu - przybywając do Buska z tzw. nakazu pracy - szefował. W latach 50. na ścianie stołówki sanatorium „Krystyna” zawieszono prosty, z oryginalnie łączonymi ramionami, krzyż drewniany, wykonany przez znakomitego rzemieślnika z Kresów Wschodnich, Antoniego Paulo. Krzyż, piękny w swojej prostocie, został oznaczony sygnaturą ZUS Busko Nr 280/30 i zarejestrowany w księgach inwentarzowych uzdrowiska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W latach komunistycznej indoktrynacji spotkał go los taki, jak pozostałych krzyży z instytucji publicznych - został zdjęty ze ściany, po cichu, bez rozgłosu. - Jak wstydliwy znak - mówi A. Broda. I opowiada: - Znałem dobrze tę stołówkę, w pobliżu miałem mieszkanie służbowe, do którego postanowiłem zabrać i przechować krzyż. Udało mi się uchronić go od profanacji. Przechowywałem więc krzyż w moim rodzinnym domu, otaczając go wraz z rodziną należną czcią i szacunkiem. Pomimo tego, że moi najbliżsi przez długie lata związali się z tym krzyżem - w jego bliskości dorastały moje trzy córki - uznałem, że jednak należy przekazać go do uzdrowiska. Powinien wrócić na to miejsce, do którego był przeznaczony - tłumaczy Broda.

Ponowne zawieszenie krzyża na ścianie nastąpiło podczas oddania do użytku nowej stołówki w sanatorium „Krystyna”, 11 października 2012 r. - Mam nadzieję, że krzyż będzie bezpiecznie tutaj wisiał, jako znak nieprzemijających wartości naszej wiary i historii narodowej. Oby mógł być znakiem obecności Boga wśród nas i błogosławieństwem dla wszystkich, którzy będą spożywać tutaj posiłki. Z radością przekazują ten krzyż przez ręce mojej córki dr. Justyny Śliwińskiej - lekarki uzdrowiska, która kontynuuje moją prawie 50-letnią pracę w Zdroju - mówił wówczas A. Broda.

Pana Adolfa wszyscy dobrze znają w Busku-Zdroju. Jest prawdziwą skarbnicą wiedzy o mieście, jego inwestycjach budowlanych, ale i o zabytkach, o mieszkańcach. Miasto i mieszkańcy odpłacają mu życzliwością. Trudno się temu dziwić, bo Adolf Broda czuje się odpowiedzialny za to swoje miejsce na ziemi - za urodę Buska, ale i za krzywe bruki, za nieciekawe, tu i ówdzie, elewacje, za nieprecyzyjne oznakowanie ulic w pięknym uzdrowiskowym mieście. I za krzyże, gdyż krzyż z sanatorium „Krystyna” nie jest jedyny w historii pana Brody. W 1963 r. potężna nawałnica uszkodziła krucyfiks na szczycie sanatoryjnej kaplicy św. Anny. I ratował go - po cichu, konspiracyjnie, jak to w tamtych czasach - pan Adolf, z pomocą strażaków. Bo jako katolik i parafianin, obecnie od św. Brata Alberta, czuje się za „takie sytuacje” odpowiedzialny. Po prostu.

2013-08-20 16:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Szewczuk: Stań po stronie zranionej, ukrzyżowanej Ukrainy!

[ TEMATY ]

krzyż

wojna

rosyjska agresja na Ukrainę

abp Światosław Szewczuk

PAP/EPA

Trumny zabitych w wyniku rosyjskich nalotów ukraińskich dzieci

Trumny zabitych w wyniku rosyjskich nalotów ukraińskich dzieci

"Dziś Ukraina jest ukrzyżowana. I każdy, kto rozważa to ukrzyżowanie Ojczyzny, musi dokonać wyboru" - stwierdził arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk w przesłaniu w 134. tygodniu "wielkiej zbrodni, którą Rosja popełnia przeciwko Ukrainie i narodowi ukraińskiemu". Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) wezwał: "Stań po stronie zranionej, ukrzyżowanej Ukrainy! Jest to słowo apelu Ukrainy do świata, do wszystkich ludzi dobrej woli".

Abp Szewczuk z bólem zauważył, że był to tydzień krwi, śmierci i żałoby w wielu miastach Ukrainy. „Współczujemy i modlimy się za naszą ranną Połtawę. W ubiegłym tygodniu żałobę przeżywało także książęce miasto Lwów, gdzie zginęło siedmioro lwowian, w tym troje dzieci, a dziesiątki zostało rannych" - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Święte dzieci Kościoła. Św. Franciszek i św. Hiacynta Marto

[ TEMATY ]

Fatima

dzieci fatimskie

Archiwum sanktuarium w Fatimie

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Nie licząc tzw. świętych młodzianków, z chwilą kiedy papież dokonał ich kanonizacji, dzieci z Fatimy stały się najmłodszymi świętymi Kościoła. Oboje zasnęły w Panu, nie będąc jeszcze nastolatkami. „Kościół pragnie jak gdyby postawić na świeczniku te dwie świece, które Bóg zapalił, aby oświecić ludzkość w godzinie mroku i niepokoju” – mówił Jan Paweł II 13 maja 2000 roku, dokonując ich beatyfikacji. Uzdrowioną osobą, dzięki której rodzeństwo oficjalnie uznane zostało za święte, był mały chłopiec – tylko trochę mniejszy od nich...

Dziecko wiszące nad przepaścią, próbujące sforsować parapet okna lub barierkę balkonu – skąd my to znamy? Jeśli macie dzieci, być może też tego kiedyś doświadczyliście albo śni wam się to w nocnych koszmarach. Taki właśnie przypadek wydarzył się brazylijskim małżonkom João Batiście i Lucilii Yurie. Około 20 wieczorem 3 marca 2013 roku ich mały pięcioletni synek Lucas bawił się z młodszą siostrą Eduardą w domu swojego dziadka w mieście Juranda, leżącym w północno- -wschodniej Brazylii. Co mu strzeliło do głowy, żeby zbyt niebezpiecznie zbliżyć się do okna? Nie wiadomo. W jego przypadku zabawy przy oknie zakończyły się jednak najgorzej, jak tylko mogły – wypadł. Niestety, okno znajdowało się wysoko – sześć i pół metra nad ziemią, a właściwie nad betonem. Uderzywszy z impetem o twarde podłoże, malec pogruchotał sobie czaszkę, a część tkanki mózgowej wypłynęła na zewnątrz. Nieprzytomnego chłopca zabrała karetka. Jego stan był krytyczny, zapadł w śpiączkę. Z placówki w Jurandzie wysłano dziecko w niemal godzinną drogę do szpitala w Campo Mourao. Po drodze jego serce dwa razy przestawało bić. Dawano mu niewielkie szanse na przeżycie – minimalne, prawie żadne.
CZYTAJ DALEJ

Film "To nic takiego" [Zaproszenie]

2025-02-21 17:09

screen YT

Coraz większa liczba rodziców protestuje przeciwko wprowadzeniu do szkoły przedmiotu “Edukacja Zdrowotna”. Działania Ministerstwa Edukacji Narodowej, które nie słucha głosu rodziców powoduje niezadowolenie i mobilizację w szeregach rodziców. Dlatego też, chcąc uświadamiać o szkodliwości, jaką może nieść nowy przedmiot, w Sobótce odbędzie się projekcja filmu “To nic takiego”.

Jak podają organizatorzy, pokaz filmu połączony jest z prelekcją na temat edukacji seksualnej i praw rodziców w szkole. Wydarzenie odbędzie się 27 lutego br. [Czwartek] o godz. 17:00 w Ślężańskim Ośrodku Kultury w Sobótce przy ul. Chopina 25
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję