Kim byli Cystersi?
Cystersi jako nowa gałąź zakonna wyodrębnili się na przełomie X i XI w. z Zakonu Benedyktynów. Nowy zakon był pokłosiem kryzysu, który objął wówczas zakony w Europie. Jego nazwa pochodzi od słowa „Cistertium” - łacińskiej nazwy „Cîteaux”, miejsca lokalizacji pierwszego klasztoru cysterskiego. Od początku zaistnienia Cystersi służą Bogu i człowiekowi poprzez modlitwę i pracę („Ora et labora”). Od początku swego istnienia zakon wydał około 850 świętych i błogosławionych, a z jego szeregów pochodziło ponad stu biskupów. Nie sposób przecenić roli, jaką przez kolejne wieki odegrali w kształtowaniu kulturowego oblicza Europy. W Polsce ośrodki przez nich prowadzone były jednym z ważniejszych łączników między naszym krajem a Europą Zachodnią.
Modlitwa i praca
Reklama
Poza sferą duchową działalność Cystersów związana była z gospodarką i życiem kulturowym. Również dolnośląskie klasztory - budowane często na odludziu - jako ośrodki postępu gospodarczego i kulturalnego wywierały olbrzymi wpływ na rozwój ziem, na których się znajdowały. Cystersi znani byli bowiem ze swojego zamiłowania do rolnictwa, budownictwa, medycyny, rzemiosła, a także kultury i nauki. Mnisi zakładali winnice i stawy rybne, budowali młyny, browary i tkalnie, wielu z nich było wybitnymi uczonymi, a swoją wiedzą chętnie dzielili się z tubylcami. To im właśnie Europa zawdzięcza rozwój szeroko rozumianego rolnictwa. Mało kto pamięta, że to właśnie Cystersom również zawdzięczamy rozpropagowanie pieniądza jako środka płatniczego w handlu oraz upowszechnienie dokumentów potwierdzających własność.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwsze opactwa
Na Dolny Śląsk Cystersów sprowadził z Niemiec wnuk Bolesława Krzywoustego, książę Bolesław I Wysoki. W 1163 r. pierwsi zakonnicy osiedli w Lubiążu. Wkrótce zaczęły powstawać kolejne ośrodki: w Henrykowie (1222-28), w Kamieńcu koło Ząbkowic (1246-47), w Krzeszowie (1292), a następnie dziesiątki kolejnych.
Cysterskim szlakiem
Istniejący na Dolnym Śląsku szlak, będący częścią europejskiego projektu, obejmuje swoim zasięgiem obiekty cysterskie i pocysterskie. Warto odwiedzić te miejsca. Choć wiele z nich służy do dziś różnym instytucjom, duża ich część otwarta jest dla zwiedzających. Co warto zobaczyć? Lista miejsc jest naprawdę długa. Dla zachęty wymieńmy kilka pozycji. W Krzeszowie obok Mauzoleum Piastów Śląskich w ołtarzu głównym kościoła warto zobaczyć obraz Madonny Krzeszowskiej. Uznawany on jest za najstarszy obraz maryjny w Polsce i jeden z najstarszych w Europie. Lubiąż jest natomiast drugim co do wielkości kompleksem pocysterskim w Polsce z piękną i ogromną Salą Książęcą oraz znakomicie zachowanymi celami zakonników, a także okazałą biblioteką. Z kolei w Trzebnicy znajduje się sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej - fundatorki trzebnickiego kompleksu (o samej Świętej piszemy na sąsiedniej stronie tego numeru „Niedzieli Wrocławskiej”), zaś Henryków, gdzie Cystersi do dziś prowadzą parafię, to nie tylko przepiękna Sala Dębowa i zadbane otoczenie pełne zieleni, ale także niezwykła opowieść o Księdze Henrykowskiej.