Reklama

Niedziela Częstochowska

„Jak jesteście piękni!”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oficjalnie Europejskie Forum Młodych „Rio in Częstochowa!” rozpoczęło się Mszą św. pod przewodnictwem abp. Wacława Depo. Młodzi ludzie z 27 krajów spędzili 5 dni (23-28 lipca) w naszym mieście, by dzielić się wiarą i wspólnie przeżywać Światowe Dni Młodzieży.

Reklama

Spotkanie zorganizowała międzynarodowa Wspólnota „Emmanuel”, jej członkowie wraz z wolontariuszami przez kilka dni przygotowywali miejsce spotkania na terenie Wyższego Seminarium Duchownego. Głównym miejscem forum był namiot ze sceną na terenie ogrodów seminaryjnych, a jego centralny punkt stanowił obraz figury Jezusa z Rio de Janeiro. Do tego wizerunku nawiązał Metropolita Częstochowski podczas homilii, przypomniał, jak ważne jest osobiste spotkanie z Jezusem Chrystusem, który czeka na każdego z otwartymi ramionami. Abp Depo zachęcał przybyłych, aby dali się prowadzić Jego światłu. Na budowanie jedności pomiędzy osobami z wielu krajów na pewno wpłynął koncert holenderskiej grupy „Jacob’s Ladder”. Chrześcijańska rockowo-popowa muzyka pozwalała się młodym integrować, pokonując nawet bariery językowe. Świadectwo lidera zespołu Carla Von Jagwitz o jego spotkaniu z Bogiem, zmianie życia, o wysiłku wiary i byciu w Kościele. Wieczór zakończył się adoracją Najświętszego Sakramentu. Uczestnicy, pełni wrażeń po intensywnym wieczorze, udali się do swoich miejsc zakwaterowania, aby zebrać siły na kolejny dzień Forum Młodych „Rio in Częstochowa!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do odkrywania Bożej miłości zachęcał ks. Robert Sarno z Nowego Jorku - członek Kongregacji ds. Świętych. Jego przekonujące słowa wyjaśniały i przypominały, co to znaczy, że Bóg kocha człowieka. Podczas homilii głoszonej w języku angielskim ks. Sarno podkreślił, że Bóg jest nieskończoną miłością i od nas zależy, czy wybierzemy Jezusa czy Barabasza na swego życiowego przewodnika. Przypomniał, że „Bóg jest siłą, kocha nas i pyta, kogo wybieramy” - Ta miłość musi wychodzić z nas, to współodczuwanie musi mieć swe korzenie w Jezusie Chrystusie, w Synu Ojca. Dziś jesteśmy proszeni o dokonanie wyboru: komu będziemy służyć - mówił ks. Sarno.

Reklama

Każdego dnia uczestnicy forum mogli odkrywać swoje talenty na zajęciach tanecznych, piłkarskich, origami itp. Podczas warsztatów rozmawiali o tym, „jak nawrócić przyjaciela”, czy „Bóg lubi seks?” lub „jak być świętym?”. Organizatorzy zaprosili młodzież do radosnej i spontanicznej modlitwy uwielbienia. Jeden z dni poświęcony był wspólnej modlitwie, podczas której wszyscy chwalili Boga śpiewem, a nawet tańcem, by wieczorem udać się w procesji ze świecami do serca Częstochowy - kaplicy na Jasnej Górze. Po Apelu Jasnogórskim pozostali jeszcze przed ponad dwie godziny przed Obrazem Najświętszej Maryi Panny, modląc się, śpiewając i w ciszy powierzając swoje sprawy Matce Bożej. „Totus Tuus Maryja” - tymi słowami zakończyło się czuwanie młodzieży Europy i świata w duchowej stolicy Polski. „Wieczór Chwały”, na który składały się: koncerty, świadectwa, muzyka, czuwanie z papieżem Franciszkiem oraz transmisja z Rio de Janeiro, uświetnili muzycy: z Polski: Bęsiu, raper, „stronaB”, i z zagranicy: „UnderTrees”, zespół muzyczny łączący Francję, Słowację i Wybrzeże Kości Słoniowej, oraz OhMy - rockowi muzycy z Czech.

Europejskie Forum Młodych 2013 odbywało się równolegle ze Światowymi Dniami Młodzieży w Rio de Janeiro i zakończy się 28 lipca. Ostatniego dnia forum jego uczestnicy wysłuchali konferencji Martina Fenkarta z Austrii, odpowiedzialnego za Wspólnotę „Emmanuel” w Europie, który podkreślił, że cechą szczególną Wspólnoty „Emmanuel” jest modlitwa, zwłaszcza adoracja. - Przychodzimy na nią w ciszy, patrzymy na Jezusa, a On na nas - mówi. - W naszym statucie jest zapisane, aby służyć biednym, papież Franciszek pokazuje nam najlepiej, jak żyć w taki sposób. Współodczuwanie jest drugą cechą naszej wspólnoty. Trzecim punktem jest misja.

„Rio in Częstochowa!” było czasem pełnym modlitwy, koncertów, świadectw, muzyki. W trakcie Forum odbyło się także czuwanie z papieżem Franciszkiem dzięki transmisji z Rio de Janeiro.

2013-08-07 14:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Do papieża Franciszka – po umocnienie

Ojcze Święty,
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Świętowali jubileusz

2025-07-27 20:19

Biuro Prasowe AK

- Historia Marii Magdaleny wpisuje się w treść tego, co przeżywamy podczas każdej Eucharystii, ale to jest także treść życia, wiary, miłości tej ziemi, nadziei upadków i powstań, tych wszystkich ludzi, którzy tutaj żyli i których życie duchowe od 200 lat związane jest z tą parafią i z tą świątynią poświęconą św. Marii Magdaleny – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie odpustu w Odrowążu Podhalańskim, gdzie świętowano 200-lecie powstania parafii.

Na początku uroczystości przedstawiciele czterech wsi tworzących parafię — Odrawąża, Zaucznego, Pieniążkowic i Działu — powitali abp. Marka Jędraszewskiego. Jeden z sołtysów przypomniał, że historia parafii rozpoczęła się 200 lat temu w Pieniążkowicach, skąd wyszła procesja, by położyć kamień węgielny pod budowę kościoła w Odrowążu. – Polska nie istniała. Trudne czasy. Nasi pradziadkowie wybudowali tę świątynię, która do dzisiejszego dnia trwa – mówił. – Jeżeli będziemy kierować się słowami, które są na sztandarach — Bóg, honor, ojczyzna — i tak postępować, to na pewno będziemy i przetrwamy — dodawał mężczyzna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję