Reklama

Betlejemskie Światło Pokoju

Mija czas Adwentu. Długie noce, krótkie, chłodne i szare dni. Poddajemy się nastrojowi oczekiwania i refleksji. Liturgiczny okres Bożego Narodzenia zespolił się z bogactwem ceremonii wykorzystujących światło i wszystkie jego źródła. Tygodnie Adwentu są skwapliwie spożytkowane przez skomercjalizowany świat dla dodatkowych zysków. Trudno w natłoku okolicznościowych świecidełek i barwnych reklam dostrzec prawdziwe znaki oczekiwania "pełni czasu".

Niedziela rzeszowska 51/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sam głosu nie mam - Panie - dałeś słowo,
Lecz wypowiedzieć któż ustami zdoła?
(Cyprian Kamil Norwid)

KS. JÓZEF KULA: - Nabożeństwa zwane Roratami, kolor fioletowy szat liturgicznych, dodatkowe adwentowe rekolekcje i dni skupienia to elementy, które służą naszemu przygotowaniu duchowemu. Czekamy także na nowy znak tego czasu - Betlejemskie Światło Pokoju.

IZABELA MIKUŁA: -. Tak. Jesteśmy świadkami czegoś niezwykłego. W wielowiekową tradycję chrześcijańską wpisuje się zupełnie nowy zwyczaj. Harcerze przekazują ludziom światło przyniesione w lampce oliwnej, zapalone w Betlejem, w grocie Narodzenia Pana Jezusa i po raz dwunasty przyniesione jest do Rzeszowa, Stało się już oczekiwane, dlatego co roku podejmowany jest trud organizacyjny, by mogło zapłonąć w dniu wigilijnym w naszych domach.

- Dlaczego dzieje się to za sprawą harcerzy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Po raz pierwszy przywieziono Światło z Groty Narodzenia Pana Jezusa w Betlejem niewidomym dzieciom w Austrii w 1986 r. Austriaccy skauci postanowili przywozić co roku płomień z Betlejem do Wiednia.
Oznacza Dzieciątko Jezus, Mesjasza przynoszącego pokój, który jest wyzwoleniem od różnorodnych zniewoleń wewnętrznych, od ludzkiego grzechu, prywaty, nałogów, nieczystości. Wyzwala ludzi od rozpaczy, daje im siłę i nadzieję. W XII w. uczestnik wypraw krzyżowych po raz pierwszy przywiózł Ogień z Betlejem, dar dla swoich krewnych i rodaków, symbol Najwyższego Dobra. Spalająca się świeca symbolizuje oczekiwanie, okres Adwentu, oznacza pełną ofiarę poprzez całkowite spalanie się. Jest symbolem blasku, a więc promieniowania dobrem, rzetelności, przykładu, pogody ducha, miłości do ludzi i świata. Ten płomień to również solidarność z ubogimi, łączenie się z Chrystusem, który narodził się przecież w ubóstwie.
Po dwunastu latach akcja stała się międzynarodowa. Dzieje się tak zgodnie z duchem harcerskiego działania. Harcerze skupiają się zwykle wokół ogniska, czasem sztucznego, jego ciepło budzi szlachetne uczucia, wyzwala otwartość, rodzi przyjaźń. A wędrowanie to też harcerska przygoda.

- A jaką drogą przybywa Betlejemskie Światło Pokoju do Rzeszowa?

- Można obliczyć, ile kilometrów musi pokonać. O szczegóły trzeba pytać harcerzy. Włoscy skauci zapalają je w Ziemi Świętej, austriaccy przekazują słowackim. Od nich na przejściu granicznym w Chyżnem odebrane przez polskich harcerzy zatrzymuje się na chwilę w Harcerskim Ośrodku na Głodówce, by uczestniczyć w polowym nabożeństwie celebrowanym przez Księdza Kapelana, a stamtąd dociera do siedziby Chorągwi w Krakowie.
15 grudnia delegacje harcerskich hufców z Polski południowej niosą Betlejemskie Światło Pokoju w uroczystej procesji do kościoła Mariackiego, by po Mszy św. i błogosławieństwie Metropolity krakowskiego stać się światłem rozesłania. Tam przybywa delegacja harcerzy lwowskich i zabiera Światło na Ukrainę. Wędruje także na Białoruś i Litwę. Do Rzeszowa w każdym powracającym autokarze migocą oliwne lampki.

Reklama

- Wielu mieszkańców Rzeszowa i Podkarpacia oczekuje, by zapalić od tego światła wigilijną świecę!

- 17 grudnia w kościele Świętego Krzyża przy ul. 3 Maja sprawowana była uroczysta Msza św., po której każdy mógł zapalić swoją lampkę i zabrać ten płomień betlejemski do domu. Harcerze zanoszą je osobiście Prezydentowi Rzeszowa, Wojewodzie podkarpackiemu, Marszałkowi województwa i do innych instytucji. W Komendzie Hufca Choragwi Rzeszowskiej Betlejemskie Światło Pokoju jest przechowywane do dnia Wigilii i tam każdy może zapalić swoją świecę. W ubiegłym roku akcja przebiegała pod hasłem - Wy jesteście światłością świata, w tym roku - Bądźcie świadkami Bożego Miłosierdzia.

- Jest to zadziwiający pomysł. Wymaga zwyczajnych organizacyjnych zabiegów, a równocześnie ma niezwykle głęboką symbolikę. Płomień zapalony w Betlejem przebywa lądy i morza, by znaleźć się wśród nas - jest nie tylko przypomnieniem wydarzenia sprzed 2002 lat, jest nie tylko przypomnieniem światła, które obudziło i olśniło pasterzy, jest samym Światłem. Czy można to lepiej w inny sposób wyrazić?

- Czynią to prorocy, teologowie. Piszą Słowo Wcielone, Dziecię, Słońce, Prawda życia, Chleb Aniołów, Światłość prawdziwa. W pieśniach adwentowych oczekiwany Chrystus to Słońce, które rozświeci grzechu i błędu straszliwy cień, Światło wiekuiste, sprawiedliwości Słońce promieniste. W kolędach śpiewamy - Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi, ciemna noc w jasnościach promienistych brodzi..., Bóg się rodzi, moc truchleje, Pan niebiosów obnażony, ogień krzepnie, blask ciemnieje...

- Zostawmy poetom prawo poszukiwania najstosowniejszych słów na wyrażenie tego, co Niepojęte, uwierzmy Norwidowi, że "wypowiedzieć, któż ustami zdoła". Zapalmy wigilijną świecę od betlejemskiego płomienia i bądźmy świadkami Bożego Miłosierdzia.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

"Ja jestem z Wami" - w diecezji gliwickiej trwa Kongres Eucharystyczny

2024-04-22 15:25

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

kongres eucharystyczny

Abp Adrian Galbas

Kard. Grzegorz Ryś

kardynał Ryś

Diecezja Gliwicka

Odnowie i pogłębieniu wiary oraz zrozumieniu centralnej roli Eucharystii w życiu człowieka wierzącego służy zwołany w diecezji gliwickiej przez bp. Sławomira Odera Kongres Eucharystyczny. Wydarzenie pod hasłem "Ja jestem z Wami" zainicjowane w Niedzielę Palmową potrwa do uroczystości Bożego Ciała 30 maja. Gośćmi poszczególnych spotkań skierowanych do wszystkich wiernych są m.in. abp Rino Fisichella, kard. Gerhard Müller, abp Adrian Galbas i kard. Grzegorz Ryś.

Zorganizowanie Kongresu Eucharystycznego zapowiedział w ub. roku podczas Mszy świętej Krzyżma biskup gliwicki Sławomir Oder a przygotowania do niego trwały od kilku miesięcy. Hierarcha podkreślił wtedy przekonanie, że wydarzenie to pomoże miejcowemu duchowieństwu i świeckim "umocnić naszą wiarę, odnowi radość spotkania z Chrystusem oraz będzie okazją do doświadczenia Jego bliskości, obecności - obecności Chrystusa, źródła prawdziwej radości człowieka, fundamentu nadziei, która nie może zawieść”.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ruszyły zapisy na kolejną edycję Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

2024-04-23 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum WML Dominikanie Łódź

W trakcie Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej “Sacrum Convivum”, w łódzkim klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Zielonej 13, spotkają się miłośnicy śpiewu kościelnego, członkowie schol i innych amatorskich zespołów muzycznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję