Muzyczna kontemplacja wielkiego pontyfikatu
W 40-lecie wyboru Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową cała Polska rozbrzmiała licznymi koncertami. Muzyka dziękczynna, pochwalna, refleksyjna, modlitewna. Zawsze radosna, podniosła. Estradą dla jednego z takich koncertów stało się prezbiterium urokliwego, XVIII-wiecznego kościoła p.w. św. Jana Chrzciciela w Poczesnej. Ta podczęstochowska parafia, której gospodarzem jest ksiądz prałat Jarosław Sroka, ugościła artystów wybitnych, dając licznej publiczności możliwość uczestniczenia w unikalnym duchowym święcie.
Koncert z 16 października był wyjątkowy w trzech wymiarach. Pierwszym wymiarem owej wyjątkowości była osoba kompozytora całego programu, Juliusza Łuciuka, który koncertu w Poczesnej wysłuchał wraz z publicznością. Była to więc okazja do spotkania z kompozytorem, który oblicze polskiej muzyki powojennej kreował w jednym szeregu z innymi wielkimi awangardy: Henrykiem Mikołajem Góreckim, Bogusławem Schaefferem czy Krzysztofem Pendereckim. No właśnie… Recepcja twórczości Łuciuka ukształtowała się przez te długie lata jakoś wybiórczo. Dość dobrze znamy tego kompozytora jako mistrza religijnych form chóralnych czy rozbudowanej liryki wokalnej. Ale dorobek awangardowy, sonorystyczny czy na inne sposoby eksperymentalny wymaga już odkrywania na nowo. Odkrywania bez wątpienia fascynującego.
CZYTAJ DALEJ