Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Matka Małgorzata Łucja Szewczyk

W oczekiwaniu na beatyfikację...

Niedziela zamojsko-lubaczowska 11/2013, str. 7

[ TEMATY ]

błogosławiony

Archiwum s. Aleksandry Jabłońskiej CMBB

Matka Małgorzata Łucja Szewczyk

Matka Małgorzata Łucja Szewczyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już niedługo, bo 9 czerwca br., Kościół katolicki w Polsce ukaże wiernym oblicze nowej Błogosławionej. Wraz z tą beatyfikacją szczególną radość będzie przeżywać Zgromadzenie Córek Matki Bożej Bolesnej - Sióstr Serafitek. Przyszła Błogosławiona to Matka Małgorzata Łucja Szewczyk, która poprzez szczególne otwarcie na Ducha Świętego dała początek rodzinie zakonnej w trudnych dla naszej Ojczyzny czasach zaborów. Poprzez kilka kolejnych odsłon będziemy chcieli ukazać świętość życia i dzieło, jakiemu dała początek sł. Boża M. Małgorzata Szewczyk (I - „Matka Ubogich” - biografia Sł. B. M. Małgorzaty Szewczyk; II - Duchowość i charyzmat Zgromadzenia Sióstr Serafitek; III - Wspólnoty serafickie na terenie Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej; IV - Formacja zakonna Siostry Serafitki).

„Matka Ubogich”- biografia Czcigodnej Sł. B. M. Małgorzaty Szewczyk

Jest rok 1828. Wołyń - teren dzisiejszej Ukrainy, a dokładnie Szepetówka - miejscowość, w której na świat przychodzi Łucja. To tu spędza pierwsze dziecięce lata w głęboko religijnej polskiej rodzinie szlacheckiej, jako córka zamożnego dzierżawcy folwarku i cukrowni w Szepetówce k. Zasławia. Dobra te stanowiły wówczas własność znanych i poważanych książąt Sanguszków. Wołyń należał do tych ziem polskich, które w wyniku rozbiorów zostały przyłączone do Rosji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Troska o wartości katolickie i patriotyczne, piękno i dostatek obrazują sprzyjającą atmosferę rozwoju Łucji. Jednak szybko przychodzi jej doświadczyć cierpienia, jakim jest najpierw śmierć ojca, a niedługo po tym matki. Kilkuletnią Łucją od tej pory zajmuje się dużo starsza przyrodnia siostra. Te trudne wydarzenia życiowe, jakimi było osierocenie Łucji, splotły się z niezwykle bolesną sytuacją historyczną. Czas wzmożonych represji i ograniczeń ze strony rządu rosyjskiego głęboko dotykały Polaków i ich katolickiej religijności na Kresach Wschodnich. Po skasowaniu przez władze carskie większości klasztorów ogromne znaczenie miał rozwijający się w ukryciu Trzeci Zakon Św. Franciszka. Członkowie tego zakonu to tercjarze, którzy w swych szeregach skupiali nawet magnatów i senatorów. Łucja przyłączyła się do tej Rodziny Franciszkańskiej na Wołyniu, gdyż nie mogła zrealizować budzącego się w niej powołania do życia zakonnego. Zgłębiając duchowość Biedaczyny z Asyżu, usilnie starała się żyć według wzoru, jaki pozostawił on swoim naśladowcom. Już ten okres życia Łucji wykazał jej ogromną gorliwość w dyskretnym służeniu potrzebującym.

Reklama

Prześladowania carskie wymagały roztropności i odwagi ze strony Łucji, która znając stosowanie medycyny ludowej, niosła ulgę chorym i cierpiącym, a także dbała o utrzymanie pozostałych po zniszczeniu okolicznych kościołów i kaplic oraz wykonywała paramenty liturgiczne. Żywa wiara, jaka cechowała Łucję, skłoniła ją do decyzji odbycia pieszej pielgrzymki do Ziemi Świętej w 1870 r. To niezwykle rzadkie zjawisko w II poł. XIX wieku w polskim narodzie. Taka pielgrzymka była nie tylko męcząca i kosztowna, ale i niebezpieczna. Łucja podjęła trud drogi wraz z drugą tercjarką z miłości do Boga i Matki Najświętszej. W Ziemi Świętej pozostała ok. 3 lat, wypełniając ten czas pełnieniem posługi samarytańskiej w szpitalu w Jerozolimie. I tam, u stóp Bolesnej Matki na Kalwarii, odczytała życiową drogę: poświęcić się Bogu i służbie najbardziej potrzebującym. Kiedy podczas drogi powrotnej na Morzu Czarnym rozpętała się burza i podróżni świadomi byli możliwości utonięcia, Łucja, pokładając ufność w Maryi, błagała Ją o ratunek, żegnając okręt obrazkiem z wizerunkiem Pani Jasnogórskiej. Wobec uciszenia się burzy Łucja ponowiła swe postanowienie powzięte w Ziemi Świętej.

Doświadczenie Opatrzności Bożej umocniło w Łucji pragnienie oddania się Bogu, co również odczytał bł. o. Honorat Koźmiński, który stał się kierownikiem duchowym założycielki nowej rodziny zakonnej. To w Zakroczymiu po odbyciu rekolekcji Łucja przyjęła imię zakonne Małgorzata i po wynajęciu mieszkania zaopiekowała się dwoma staruszkami, dając początek wspólnocie zakonnej o pierwotnej nazwie: Siostrzyczki Ubogich. Pomoc potrzebującym zataczała coraz szersze kręgi, gdyż dołączały nowe kandydatki pociągnięte przykładem Służebnicy Bożej. W 1881 r. zgromadzenie to bł. Honorat oddał pod opiekę Matki Bożej Bolesnej, a we wstępie do Ustaw umieścił jego hasło: „Wszystko dla Jezusa przez Bolejące Serce Maryi”.

Reklama

Po 10 latach ukrytej działalności pod zaborem rosyjskim Służebnica Boża przenosi swą działalność charytatywną na teren ówczesnej Galicji. Tam z daru Bożej Opatrzności otwiera placówkę w Hałcnowie k. Bielska. Ze względu na nieco lżejsze warunki pod zaborem austriackim siostry przyjmują habit zakonny wraz z nową nazwą: Córki Matki Bożej Bolesnej (Siostry Serafitki). Służebnica Boża, wrażliwa na cierpienie „najmniejszych”, otwiera się także na pomoc dzieciom otwierając sierocińce i ochronki. Zakładane pracownie hafciarskie dla dziewcząt stają się nie tylko miejscem zdobywania umiejętności zawodowych, ale i duchowej formacji. Odpowiadając na Boże wezwania, które Służebnica Boża odczytuje przez wiarę, podejmuje budowę klasztoru w Oświęcimiu oraz kościoła pw. Matki Bożej Bolesnej. Tam jej duchowe córki rozwijały dzieło, któremu dała początek przez bezgraniczne zaufanie Bogu. Matka Małgorzata kierowała zgromadzeniem ok. 23 lat, doprowadzając do jego zatwierdzenia przez władze kościelne w 1898 r.

Do końca zjednoczona z Panem, odeszła do wieczności w 1905 r. w Nieszawie k. Torunia, ale staraniem zgromadzenia, jej doczesne szczątki przeniesiono do Oświęcimia w 1931 r. Przy jej grobie, zarówno siostry, jak i wierni świeccy, wypraszali i nadal wypraszają łaski przez wstawiennictwo „Matki Ubogich”.

(W kolejnym artykule: Duchowość i charyzmat Sióstr Serafitek pozostawiony przez Czcigodną Sł. B. M. Małgorzatę Szewczyk)

2013-03-13 12:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Serdecznie dobry człowiek bł. Edmund Bojanowski (1814-1871)

Niedziela zamojsko-lubaczowska 26/2004

[ TEMATY ]

błogosławiony

Lajsikonik/pl.wikipedia.org

Pomnik Edmunda Bojanowskiego przy domu Zgromadzenia Sióstr NMP Niepokalanie Poczętej w Katowicach Panewnikach

Pomnik Edmunda Bojanowskiego przy domu Zgromadzenia Sióstr NMP Niepokalanie Poczętej w Katowicach Panewnikach

Kościół wspomina prekursora Soboru Watykańskiego II, świeckiego apostoła miłości - „serdecznie dobrego człowieka” - drugiego św. Wincentego à Paulo - bł. Edmunda Bojanowskiego - świątobliwego ojca duchowego, nauczyciela, opiekuna, społecznika.

CZYTAJ DALEJ

10 lat kanonizacji św. Jana Pawła II

2024-04-19 09:49

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Mat.prasowy/vaticannews.va

„Pontyfikat św. Jana Pawła II trzeba koniecznie dokumentować dla przyszłych pokoleń, naszym zadaniem jest ocalenie i przekazanie tego wielkiego dziedzictwa” – mówi ks. Dariusz Giers. Jest on administratorem Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II a zarazem świadkiem pontyfikatu. Kapłan wyznaje, że praktycznie codziennie modli się przy grobie świętego papieża i zawsze jest poruszony tłumami ludzi z całego świata, którzy w tym wyjątkowym miejscu szukają wstawiennictwa Jana Pawła II.

Wyjątkowym fenomenem są czwartkowe Msze polskie odprawiane nieprzerwanie przy grobie Jana Pawła II od momentu jego śmierci. „To jest czas modlitwy, ale także przekazywania dziedzictwa wiary i nieprzemijających wartości” – mówi ks. Giers. Podkreśla, że upływający czas sprawia, iż wielkie zadanie stoi przed świadkami pontyfikatu, którzy muszą dzielić się swym doświadczeniem.

CZYTAJ DALEJ

Papież wprowadza zmiany w watykańskim sądownictwie

2024-04-19 17:15

[ TEMATY ]

papież

sądownictwo

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

„Doświadczenie zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do konieczności podjęcia szeregu interwencji związanych z systemem sądowniczym Państwa Watykańskiego” - czytamy w najnowszym liście apostolskim w formie motu proprio opublikowanym dzisiaj. W ten sposób Franciszek dalej rozwija przepisy regulujące te kwestie. Zgodnie z nowymi wytycznymi zwykli sędziowie przestają sprawować urząd w wieku 75 lat, a sędziowie kardynałowie w wieku 80 lat.

Ojciec Święty określił nowe zasady w sześciu artykułach. Zgodnie z „zasadą niezmienności sędziego i w celu zapewnienia rozsądnego czasu trwania procesu” - czytamy w motu proprio - papież, na rok sądowy, w którym prezes przestaje sprawować urząd, może wyznaczyć wiceprezesa, który przejmuje urząd, gdy prezes przestaje sprawować urząd. Stwierdza się również, że papież „może w każdej chwili zwolnić z urzędu, nawet tymczasowo, sędziów, którzy z powodu stwierdzonej niezdolności nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję