Reklama

Niedziela Kielecka

Siostry Szkolne de Notre Dame w Piekoszowie

Wychowawczynie we wszystkim, co czynią

Niedziela kielecka 7/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

zakon

W. D.

W maleńkiej kaplicy siostry trwają na modlitwie

W maleńkiej kaplicy siostry trwają na modlitwie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już przeszło trzydzieści siedem lat siostry szkolne de Notre Dame z Piekoszowa wychowują i formują kolejne pokolenia dzieci i młodzieży poprzez katechizację i pracę apostolską. Wierne charyzmatowi założycielki - bł. Matki Marii Teresy od Dzieciątka Jezus - wrażliwe na znaki czasu we wciąż zmieniających się warunkach, kształtują młodego człowieka, wydobywając z niego dobro, które złożył w nim sam Bóg. Same zawsze są blisko Niego.

Od 1989 r. mają swoją kaplicę zakonną. Maleńka, kameralna kaplica usytuowana jest na tyłach Domu. Tabernakulum z wieczną lampką zdobi bukiet żółtych tulipanów na małym ołtarzu, dalej jest tylko miejsce na dwa klęczniki z brewiarzami. Tutaj, z Panem Jezusem za ścianą, mieszkają trzy siostry: przełożona Domu i katechetka - s. Wanda Gołąbek, s. Jana Wojtarowicz - zakrystianka i emerytowana s. Enryka Kopeć - katechetka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Posługa sióstr w parafii nieodłącznie związana jest z troską o wygląd kościoła i zakrystię. Szczęśliwa s. Jana prezentuje wyremontowaną, dzięki staraniom ks. proboszcza Zygmunta Kwiecińskiego, zakrystię, a w niej nowe szafy z ornatami i szatami liturgicznymi równiutko poukładane na wieszakach. Teraz wszystko tutaj ma swoje miejsce. Cieszy ją ten porządek i to, że kiedy księża przyjeżdżają na różne uroczystości kościelne, parafialne (a tych w całym roku jest sporo) mają ornaty, szaty i godne miejsce, by przygotować się do Eucharystii. - To szczególny charyzmat, s. Jana bardzo dobrze czuje się w tej pracy. Na każdej szafie oczywiście kwiatowe „wariacje” i kompozycje s. Jany. W kościele jej bukietami ozdobione są niemal wszystkie ołtarze. Młode pary specjalnie proszą siostrę o dekorację kościoła na uroczystość ślubną. S. Jana ma dużo obowiązków. Musi być także do dyspozycji pątników, którzy chcą kościół nawiedzić, pomodlić się chwilę przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Piekoszowskiej, oprowadza pielgrzymów, odsłania im cudowny obraz, opowiada jego historię. Oprócz tego - codzienna posługa w kościele i w zakrystii.

Reklama

Formują rycerzy

Emerytowana s. Enryka w Piekoszowie jest już od przeszło 10 lat. Pracuje jako katechetka w miejscowej szkole. Tutaj razem z s. Wandą prowadzi grupy rycerskie, do których należy aż osiemdziesięcioro dzieci. Spotkania odbywają się w szkole w ramach dodatkowych godzin. Centralne uroczystości Rycerstwa przeżywane są w parafii 8 grudnia. Wtedy kilkadziesiąt dzieci w specjalnych chustach z emblematami i ze sztandarem odnawia Akt Oddania się Matce Bożej. Jak na prawdziwych rycerzy przystało, dzieci pasowane są mieczem. Rycerstwo to szkoła wychowania i charakteru oparta na duchowości i życiu św. Maksymiliana Marii Kolbego i kulcie Matki Bożej. Pozwala ukształtować u dziecka pozytywne cechy, wydobyć z niego to dobro, które w sobie ma. - Oczywiście czasem do grupy rycerskiej przychodzą „urwisiątka”, ale i nad nimi trzeba pracować, aby wyrośli z nich rycerze - śmieje się siostra. To duża i ważna praca wychowawcza. S. Wanda przygotowuje na lekcje prezentacje, dyskusje, pogadanki na ważne tematy np. zagrożenia wynikające z lektury książek o wampirach i mody na fascynację brzydotą i złem. - Co może zostać dobrego po przeczytaniu takiej książki w waszych sercach? - pyta młodych. - Trzeba umieć słuchać, bo dzieci potrafią stawiać ważne pytania, są wrażliwe na przekaz medialny. Pytają o eutanazję, o egzorcyzmy - mówi. Dużą popularnością cieszą się szkolne konkursy o świętych, które organizuje s. Wanda. Dzieci wcielają się w postaci świętych i przedstawiają ich życie - przez taką dramę czerpią wzory dobrych szlachetnych postaw. Mali rycerze są obecni na nabożeństwach różańcowych, majowych, a podczas procesji niosą poduszkę i szarfy. Siostry starają się także uczyć dzieci wrażliwości na cierpiących, stąd okolicznościowa współpraca z Domem dla Niepełnosprawnych, w którym prezentują jasełka.

Reklama

W charyzmacie sióstr szkolnych bardzo ważne miejsce zajmuje wychowanie młodych dziewcząt w duchu chrześcijańskim, by mogły być w przyszłości dobrymi żonami i matkami. Siostry regularnie raz w miesiącu organizują dni skupienia dla chętnych dziewczyn. Obecnie uczęszcza na nie pięć licealistek. - Przede wszystkim staramy się formować ich serca według dobrych wartości, kształtować chrześcijańską postawę w jedności z Bogiem, nie chcemy żadnej z nich wciągać na siłę do klasztoru - tłumaczy s. Wanda. S. Enryka od czasu do czasu zabiera chętne dziewczyny do Lipnika na rekolekcje. Przyjeżdżają tutaj dziewczęta z różnych stron Polski, szukające odpowiedzi na swoje powołanie.

Rytm codziennych obowiązków sióstr w Piekoszowie przeplata modlitwa osobista i wspólnotowa. - Każda z nas w ciągu dnia znajduje czas na modlitwę Słowem Bożym, Różaniec czy Drogę Krzyżową. Jeśli pozwala na to praca, zbieramy się razem na Nieszpory - opowiada s. Wanda. W modlitwach pamiętają o kapłanach, chorych i cierpiących, prywatnych intencjach różnych osób.

Trzydzieści jeden sióstr

historia obecności sióstr szkolnych w parafii piekoszowskiej zaczęła się w 1976 r., kiedy 18 sierpnia z mieszkańcami powitał je dziekan ks. Stanisław Kurdybanowski. Siostry przybyły do diecezji już 9 sierpnia i zanim wyremontowano dla nich mieszkanie, zamieszkały na kilka tygodni w Chełmcach. Od początku siostry zajęły się katechizacją dzieci i młodzieży. Podjęły również posługę w zakrystii, dbając, o bieliznę ołtarzową i wystrój kościoła, a jedna z sióstr przygotowywała posiłki na plebanii. Pierwszą przełożoną została s. M. Lidia Szotkowska. W ciągu 37 lat istnienia placówki w Piekoszowie pracowało tu 31 sióstr.

Siostry katechizowały przy parafii, dojeżdżały także do Jaworzni. Kiedy nauczanie religii wróciło do szkół, zaczęły uczyć w Szkole Podstawowej w Piekoszowie i w dwóch przedszkolach oraz w Liceum Ogólnokształcącym w Piekoszowie. Ponadto prowadziły przygotowanie do sakramentu bierzmowania. Skupiały swoich podopiecznych w różnych grupach religijnych, takich jak: Pomocnice Maryi, Krąg Biblijny, Eucharystyczny Ruch Młodych, Rycerstwo Niepokalanej oraz w scholi. Zabierały dzieci i młodzież na wyjazdy, wycieczki, obozy wędrowne czy rekolekcje w Świebodzicach, Wejherowie-Gościcinie, Stryszawie, Lipniku. Organizowały religijny wypoczynek dla dzieci z rodzin ubogich w Gdańsku, Jaworku, dni skupienia i wyjazdy do Opola - dla dziewcząt zainteresowanych życiem zakonnym.

Reklama

Siostry zakrystianki zawsze dbały o dekoracje w kościele, przygotowywały czuwania adwentowe, inscenizacje z okazji św. Stanisława Kostki, Tygodnia Misyjnego, Dnia Papieskiego. W szkole organizowały mikołajki z upominkami. Razem z parafią przeżywały różnorodne uroczystości religijne, także te wyjątkowe, jak: rekoronacja obrazu Matki Bożej w Piekoszowie po kradzieży wot i koron (1986), nawiedzenie kopii cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, 300-lecie obecności cudownego Obrazu Matki Bożej Miłosierdzia (1991), nawiedzenie figury Matki Bożej Fatimskiej (1996).

Ideały Marii Teresy od Jezusa

Trzyosobowa wspólnota sióstr jest małą cząstką międzynarodowego Zgromadzenia Sióstr Szkolnych de Notre Dame o regule św. Augustyna, które wyrosło z pilnej potrzeby kształcenia i wychowywania młodzieży żeńskiej. Po rewolucji francuskiej zamknięto w Europie zachodniej większość szkół katolickich, szczególnie prowadzonych przez zgromadzenia zakonne. Założycielką Zgromadzenia była Maria Teresa od Jezusa (ogłoszona błogosławioną przez Ojca Świętego Jana Pawła II w 1985 r., uczennica szkoły Sióstr Kanoniczek de Notre Dame św. Augustyna). Zachęcana i wspierana przez bp. Michała Wittmanna, założyła Zgromadzenie w 1833 r., w Neunburgu w Bawarii, wskrzeszając system szkół katolickich i podejmując charyzmat Zakonu Kanoniczek de Notre Dame dla swej wspólnoty zakonnej. Rozwijające się prężnie nowe zgromadzenie nauczycielsko-wychowawcze od 1847 r. rozczęło działalność w Ameryce Północnej, a z czasem także w wielu krajach Europy. W 1851 r. otwarto dom we Wrocławiu, a następnie w innych miejscowościach na Śląsku, tak że w 1855 r. powstała Prowincja Śląska z Domem Prowincjalnym we Wrocławiu. Wikariat polski został utworzony w 1924 r. z domem głównym we Lwowie, w którym na prośbę abp. Józefa Bilczewskiego siostry prowadziły działalność od 1904 r. W 1934 r. został podniesiony do rangi Prowincji Polskiej.

Reklama

W okresie międzywojennym siostry z Prowincji Polskiej prowadziły szkoły i zakłady wychowawcze, kursy gospodarcze i prywatne lekcje języków obcych, kuchnię studencką, dożywianie dzieci (bezpłatne), organizacje młodzieżowe. Organizowały również imprezy, przedstawienia religijne i patriotyczne, troszczyły się także o wystrój kościołów parafialnych.

Posługa w czasie okupacji

Okupanci zabronili siostrom prowadzenia działalności nauczycielskiej i wychowawczej. Odpowiadając na potrzeby ludności, angażowały się więc w niesienie jej różnorakiego wsparcia. W tym okresie historii Polskiej Prowincji siostry poniosły wiele strat i ofiar, ale zyskały nową błogosławioną - s. Antoninę Krotochwil, jedną z grona 108 męczenników II wojny światowej. Udzielały pomocy uchodźcom, starcom i Żydom. Podejmowały także narzucane im prace w szpitalach wojskowych, opiekowały się dziećmi zwożonymi do budynków zgromadzenia. W celu zdobycia środków do życia, prowadziły kuchnie, obsługiwały kościoły i wykonywały różne inne prace. W wyniku działań wojennych oraz rządów okupantów siostry Prowincji Polskiej utraciwszy bezpowrotnie wszystkie domy na Kresach Wschodnich, rozpoczęły w 1945 r. organizację Prowincji Polskiej na Ziemiach Odzyskanych, w budynkach (znacznie zniszczonych wskutek działań wojennych) byłej Prowincji Śląskiej. Ze stanu przedwojennego Prowincji Polskiej pozostały jedynie dwa domy w diecezji katowickiej. Od 1946 r. siedzibą Zarządu Prowincji jest budynek Zgromadzenia w Opolu.

Reklama

Po wojnie, w związku z odebraniem przez komunistów klasztorom i zgromadzeniom możliwości nauczania w szkołach, siostry rozpoczęły na Ziemiach Odzyskanych działalność wychowawczo-nauczającą pozaszkolną oraz repolonizację na terenie Ziem Odzyskanych, w prowadzonych przez siebie przedszkolach i domach dziecka, jak i na kursach prowadzonych dla młodzieży i dorosłych w wielu domach i placówkach Prowincji Polskiej. Kiedy władze komunistyczne zabroniły siostrom prowadzenia szkół zakonnych, podjęły służbę przy parafiach jako katechetki, zakrystianki, organistki oraz prowadziły domy dla niepełnosprawnych dzieci.

* * *

Zgromadzenie Sióstr Szkolnych de Notre Dame charakteryzują takie cechy jak: maryjność, duch eucharystyczny, życie we wspólnocie, troska o jedność, ubóstwo, wychowanie i nauczanie jako służba apostolska. Siostry zawsze służyły w małych miasteczkach i wioskach, wśród ubogich rodzin, gdzie nie było możliwości powstania autonomicznych dużych klasztorów sióstr ze ścisłą klauzurą. Tutaj podejmowały pracę w szkołach, przedszkolach, sierocińcach.

Jako wychowawczynie stały się pionierkami w rozwoju XIX-wiecznego systemu nauczania szkolnego.

Obecnie siostry pracują w ponad 30 krajach świata. Na całym świecie jest ponad 3000 Sióstr Szkolnych de Notre Dame, z tego w Polsce 200 sióstr.

W następnym numerze zaprezentujemy Dom Sióstr Jezusa Miłosiernego w Kielcach

2013-02-15 15:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w Czechach był szczególnie prześladowany przez komunistów

[ TEMATY ]

historia

Kościół

zakon

Czechy

Julia A. Lewandowska

Kościół św. Mikołaja w Pradze

Kościół św. Mikołaja w Pradze

Infiltracja Kościoła przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa (StB) i jego postawa wobec próby dziejowej to temat opublikowanej na łamach najnowszego numeru „Katolickego Týdenika” rozmowy Jiřígo Prinza z historykiem Jaroslavem Šebkiem. Zdaniem rozmówcy tygodnika czeskich katolików, Kościół przeszedł tę próbę z honorem, ale nie oznacza to, aby na wiele trudnych kwestii tego okresu zapuścić zasłonę milczenia. Dyskusja o przeszłości jest konieczna, by lepiej zrozumiał on swoją tożsamość i znalazł miejsce w realiach społeczeństwa demokratycznego – uważa dr Šebek.

CZYTAJ DALEJ

Abp Wojda na Jasnej Górze: chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna

2024-05-03 13:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że chrześcijańska tożsamość jest nam potrzebna mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Episkopatu Polski, który przewodniczył Sumie odpustowej ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski apelował, by stawać w obronie „suwerenności naszego sumienia, naszego myślenia oraz wolności w wyznawaniu wiary, w obronie wartości płynących z Ewangelii i naszej chrześcijańskiej tradycji”. Przypomniał, że „życie ludzkie ma niepowtarzalną wartość i że nikomu nie wolno go unicestwiać, nawet jeśli jest ono niedoskonałe”.

W kazaniu abp Wojda, przywołując obranie Matki Chrystusa za Królową narodu polskiego na przestrzeni naszej historii, od króla Jana Kazimierza do św. Jana Pawła II i nas współczesnych, podkreślił że nasze wielowiekowe złączenie z Maryją nie ogranicza się jedynie do wymiaru historycznego a jego wymowa jest znacznie głębsza i „mówi o więzi miedzy Królową i Jej poddanymi, miedzy Matką a Jej dziećmi”. Wskazał, że dla nas „doświadczających słabości, niemocy, kryzysów duchowych i ludzkich, Maryja jest prawdziwym wzorem wiary, mamy więc prawo i potrzebę przybywania do Niej”.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję