Jeszcze nie tak dawno przechodzący przez Rynek w Cieszynie mogli dostrzec naprzeciwko ratusza wystawę, która zawierała połączone ze sobą plansze ze zdjęciami i opisami do zdjęć. Co właściwie te plansze przedstawiały? 20 plansz ukazywało życie i działalność Polaków na Zaolziu. Wystawa miała na celu pokazać Polakom po polskiej stronie, jak wyglądało życie rodaków po drugiej stronie Olzy. Na planszach można było znaleźć m.in. informacje o mediach, literaturze, teatrze i muzyce na Zaolziu. Tablice ukazywały też miejsca pamięci po drugiej stronie Olzy. Podejmowały również zagadnienia życia religijnego, szkolnictwa, organizacji polskich, turystyki i sportu oraz praw mniejszości polskiej na tamtych terenach. Prócz zdjęć na wystawie znalazła się też mapa Zaolzia.
Wystawę planszową przygotowała Książnica Cieszyńska z Cieszyna wraz z Kongresem Polaków w Czechach. Postawiono ją na Rynku w listopadzie 2012 r. i od tego czasu była dostępna dla zainteresowanych nią przechodniów. Zwieńczyła ona realizowany projekt „Zaolzie teraz”.
To 6 pokoleń Polaków żyjących w niewoli, ale zachowujących polską tradycję – powiedział dr Filip Musiał, otwierając wystawę
Był to jeden z najważniejszych elementów walki Polski o granice po roku 1918 – powiedział dr hab. Filip Musiał, otwierając wystawę na pl. Jana Matejki w Krakowie.
Dyrektor krakowskiego oddziału IPN podkreślił: – Powstanie wielkopolskie było nie bitwą o Wielkopolskę, ale bitwą o Polskę. Instytut Pamięci Narodowej, we współpracy z wojewodami w całym kraju, rozpoczął prezentację wystawy poświęconej bohaterskim Polakom. Inicjatywa jest odpowiedzią na niedawną decyzję prezydenta RP Andrzeja Dudy o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.
Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]
2025-09-13 23:34
ks. Łukasz
Karol Porwich/Niedziela
W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.
W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
Samolot Enter Air lecący z Antalyi podczas lądowania na lotnisku Kraków Airport wypadł z pasa. Trwa ewakuacja pasażerów. Lotnisko wstrzymało przyloty i odloty.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 14. Jak wynika z informacji przedstawicieli portu w podkrakowskich Balicach, samolot polskich linii czarterowych Enter Air podczas lądowania wypadł z pasa startowego i zatrzymał się na pasie zieleni.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.