Reklama

Niedziela Kielecka

Szkolne koło Caritas w II LO

Nie tylko od święta

Niedziela kielecka 51/2012, str. 1, 6

[ TEMATY ]

pomoc

wolontariat

Archiwum SKC

W II LO w Kielcach z s. M. Chmielewską i ks. R. Woszczyckim

W II LO w Kielcach z s. M. Chmielewską i ks. R. Woszczyckim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pracują intensywnie, aktywnie pomagają przez cały rok ludziom w potrzebie, ale tak to już jest w naszej polskiej tradycji, że to właśnie święta Bożego Narodzenia wyzwalają potencjał dobra, mobilizują do szukania wokół siebie ludzi w potrzebie. Środowiskowe wieczerze wigilijne, sztaby Szlachetnej Paczki, bożonarodzeniowe życzenia dla adoptowanych dzieci z Ugandy - tym w okresie przedświątecznym żyje Szkolne Koło Caritas w II LO im. Jędrzeja Śniadeckiego.

Zastawią wigilijny stół

Wigilia w katedralnym wikariacie (pod kaplicą akademicką) przygotowana przez wolontariuszy „Śniadka” to już co najmniej kilkuletnia tradycja. Najpierw uczniowie w Adwencie kwestują na ten cel przy kieleckiej bazylice, potem razem z ks. Robertem Woszczyckim - szkolnym prefektem wybierają się na zakupy do marketu, na bazie których przygotowują ok. stu paczek. Jest w nich cukier, mąka, olej, konserwy - same konkrety. Są one wręczone podczas wieczerzy wigilijnej dla potrzebujących, organizowanej zawsze w ostatni piątek przed kalendarzową wigilią - w tym roku 14 grudnia. Panie z plebanii katedralnej przygotowują wieczerzę z prawdziwego zdarzenia; jest zupa grzybowa, kapusta z grochem, smażona ryba, śledź - a uczniowie z II LO podają do stołu. Zawsze w wieczerzy - z nieodzownym opłatkiem i wspólnym kolędowaniem - uczestniczy ks. proboszcz Stanisław Kowalski. Do uczniów należy także przygotowanie oprawy muzycznej i troska o prawdziwie rodzinną, świąteczną atmosferę tego dnia. - W organizację wigilii chętnie włączają się także absolwenci szkoły, czyli ludzie już po studiach, mający własne firmy. - Kiedyś „zarazili” się wolontariatem, kiedyś uczestniczyli w takiej wigilii, to miłe, że chcą pomóc - uważa ks. Robert Woszczycki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W szkole działa także sztab Szlachetnej Paczki, rekrutujący się ze szkolnych wolontariuszy. - Była to oddolna inicjatywa uczniów, angażowały się całe klasy - mówi katechetka Anita Pawelec.

Świąteczne życzenia ze „Śniadka” popłyną też w stronę Afryki, gdyż w adopcję na odległość zaangażowała się zdecydowana większość uczniów z prawie pięciu klas. Mają czworo „swoich” dzieci.

Reklama

Dla Afryki

- W maju 2012 r. 44 naszych wolontariuszy kwestowało na ulicach Kielc i przy kościołach w ramach akcji „SOS Kielce dla Afryki”. Był to Dzień Misyjny Miasta, w którym zbierano fundusze na budowę Centrum Edukacyjnego w Czadzie, dożywianie dzieci, wykopanie jednej studni. Ten pierwszy, bliższy kontakt z problemami Afryki zaowocował podjęciem duchowej adopcji na odległość - opowiada Anita Pawelec. Pomoc odbywa się w ramach projektu „Moje dziecko z Ugandy”. Uczniowie w miarę swoich możliwości wpłacają comiesięczną składkę dla konkretnego dziecka - na ubranka, przybory szkolne i koszty edukacji, która jest płatna w Ugandzie. Utrzymują także kontakt listowny. „Ich” dzieci to Hariet, Christopher, John i Fred. W 2008 r. w szkole odbyła się także akcja charytatywna „Śniadek dzieciom w Afganistanie” jako odzew na kampanię Polskiej Akcji Humanitarnej „Akcja Edukacja - kup ołówek”. Podczas sprzedaży ołówków uczniowie zebrali 610 zł.

Nakręceni na pomaganie

Kolejny rok zbierają nakrętki dla chorego Dominika, rokrocznie biorą udział w zbiórkach żywności (w 2011 r. w akcję zaangażowało się aż 207 wolontariuszy), od 2009 r. włączają się w kampanię „Pola Nadziei” (ta idea jest szczególnie bliska uczniom klas o profilu biologiczno-chemicznym, których uczniowie myślą o zawodzie lekarza i identyfikują się z działaniami szerzącymi idee hospicyjne. Za tę pracę Koło zostało wyróżnione). Od trzech lat na początku listopada członkowie Koła kwestują na Cmentarzu Starym w Kielcach na rzecz wsparcia prac konserwacyjnych przy najcenniejszych nagrobkach nekropolii.

Ważny wymiar działalności wolontariuszy ze „Śniadka” to systematyczna pomoc szkolna w placówkach środowiskowych i wychowawczych. Wolontariusze od siedmiu lat w sposób stały pomagają w Ognisku Wychowawczym przy ul. Kościuszki w Kielcach, prowadzonym przez Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego á Paulo. Przez cały rok uczniowie przychodzą tam raz tygodniu; pomagają dzieciom w lekcjach, organizują im czas wolny, włączają się w zajęcia sportowe, muzyczne, plastyczne, językowe. To także pomoc w wyjściach do kościoła, wycieczkach rowerowych, przygotowaniu przedstawień, kiermaszu świątecznego itp. W 2011 r. w tę formę wolontariatu zaangażowało się 21 uczniów, w 2012 - 24 osoby.

Reklama

Od roku wolontariusze z II LO pomagają także w Placówce Opieki Doraźnej „Azyl”, która obejmuje opieką dzieci wykluczone społecznie. - Nasza pomoc polega na odrabianiu lekcji z dziećmi, wspólnej zabawie. Często ważna jest po prostu sama obecność i towarzyszenie dzieciom - wyjaśnia Anita Pawelec. Systematycznym wolontariatem licealiści obejmują także podopiecznych Ośrodka Wsparcia Dziennego dla Niepełnosprawnych przy ul. Chęcińskiej w Kielcach. Ta znacznie trudniejsza forma wsparcia wymagała od uczniów szkoleń i rzetelnego samokształcenia, ale znaleźli się chętni.

Opiekunowie szkolnych wolontariuszy - Anita Pawelec, Edyta Wydra-Bąk i ks. Robert Woszczycki dbają o odpowiednie przygotowanie swoich podopiecznych do konsekwentnego, ukierunkowanego na konkretne cele wolontariatu. Po to są m.in. szkolenia: „Dlaczego warto zostać wolontariuszem”, „I ty możesz zostać wolontariuszem”, „Jak pomagać osobom niepełnosprawnym”. Zorganizowano także warsztaty profilaktyczne „Wolna wola” dotyczące m.in. manipulacji, asertywności, rozwiązywania problemów, nałogów czy spełniania marzeń.

Działają - sprawnie i skutecznie - od listopada 2006 r., przez szeregi SKC w II LO przewinęły się przez te lata setki, a może tysiące uczniów. W ubiegłym roku szkolnym dyplomami za aktywny wolontariat wyróżniono 113 osób. To ogromny potencjał i siła, dzięki której Boże Narodzenie puka do wielu skromnych drzwi, ale nie tylko 24 grudnia. Dzięki takim jak oni - Boże Narodzenie trwa cały rok.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mały uśmiech – duża siła

Duża ilość przeróżnych akcji dobroczynnych poprzedzających Boże Narodzenie sprawia, że wielu z nas chętniej niż zwykle wyciąga rękę do drugiego człowieka. Amerykańskie kino familijne rozpowszechniło nawet termin „duch Bożego Narodzenia”. A gdyby tak to wszystko nie skończyło się po świętach?
– To faktycznie Boże Narodzenie często skłania ludzi do pomagania innym. Pobudza jakąś część człowieczej duszy, która chce doświadczyć dobra właśnie poprzez jego czynienie. Nie zawsze sobie jednak uświadamiamy, jak ważne jest, by czynić coś dobrego cały czas, nie tylko od święta – uważa Daria Izydorczyk z parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Szlichtyngowej, wolontariuszka w Oratorium św. ks. Jana Bosko we Wschowie, prowadzonym przez Siostry Salezjanki.
Dlaczego to takie ważne? Bo – i potwierdzają to nie tylko badania – człowiek jest po prostu zaprogramowany do czynienia dobra. Ma do tego wszelkie predyspozycje i w dodatku czerpie ze swych dobrych uczynków zadowolenie i satysfakcję. A to mu daje szczęście.

CZYTAJ DALEJ

PWT we Wrocławiu za życiem

2024-04-22 17:05

Adobe Stock

Wrocław: Uchwała Papieskiego Wydziału Teologicznego w sprawie ochrony życia

Apelujemy do parlamentarzystów RP o uwzględnienie takich zapisów prawnych, które – zgodnie z obowiązującą Konstytucją RP – zapewnią „każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”, a matkom spodziewającym się dziecka najwyższej jakości opiekę medyczną” – czytamy w przyjętej dziś przez aklamację uchwale Senatu wrocławskiej uczelni teologicznej.

CZYTAJ DALEJ

Święty, który nie szczędził siebie

2024-04-22 16:00

Marzena Cyfert

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

W parafii św. o. Pio we Wrocławiu-Partynicach nauki głosił o. Robert Krawiec, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio. Kapłan udzielał indywidualnego błogosławieństwa niezwykłą relikwią – rękawicą św. o. Pio. Nosząc ją w San Giovanni Rotondo, o. Pio błogosławił i rozgrzeszał proszących go o pomoc.

W homilii o. Krawiec nawiązał do opowiadania o sprowadzaniu owiec do zagrody przez kilkunastu pasterzy. Każdy z nich stanął w innym miejscu i nawoływał swoje owce, a one znając głos swojego pasterza, bezbłędnie do niego trafiały. Postawił pytanie, czy znamy głos naszego Opiekuna – Pana Boga.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję