Reklama

Wiadomości

Karina Bosak: Ustawa dotycząca depenalizacji aborcji, to właściwie wprowadzenie aborcji na życzenie

Ustawa dotycząca depenalizacji aborcji, to właściwie wprowadzenie aborcji na życzenie - powiedziała posłanka Konfederacji, Karina Bosak. Członkini Komisji Nadzwyczajnej podzieliła się swoją oceną projektu ustawy dotyczącej depenalizacji aborcji, podkreślając, że jest ona niezgodna z Konstytucją, podobnie jak pozostałe projekty zmierzające do zradykalizowania prawa aborcyjnego. Zaapelowała również o większe zaangażowanie posłów przeciwnych aborcji, mediów oraz środowisk pro-life w debatę dotyczącą ochrony życia, szczególnie w prace Komisji Nadzwyczajnej, której kolejne posiedzenie odbędzie się we wrześniu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najbardziej radykalny projekt

W opinii Kariny Bosak ustawa dotycząca depenalizacji aborcji, nowelizująca Kodeks Karny, jest najbardziej radykalna ze wszystkich zaproponowanych projektów. - Właściwie powinna być procedowana jako ostatnia. Jeśli zostanie ona uchwalona, nie będzie różnicy, czy pozostałe ustawy zostaną wprowadzone. To Kodeks Karny zabezpiecza wykonywanie innych ustaw. On ma na celu czuwanie nad tym, by prawo było przestrzegane - zaakcentowała. Podkreśliła, że według poprawek, które zostały uchwalone na posiedzeniu Komisji, ustawa ta prowadzi do „bezkarności aborcji do 12 tygodnia, co jest właściwie wprowadzeniem aborcji na życzenie".

Członkini Komisji Nadzwyczajnej, zwróciła również uwagę na inny radykalny zapis zawarty w ustawie, według którego w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazujące na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu lub nieodwracalnej choroby zagrażającej jego życiu, aborcji będzie można dokonać zupełnie bezkarnie właściwie do momentu porodu, ponieważ ustawa nie zakłada w tym przypadku żadnego terminu granicznego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kolejnym problemem jest zapis mówiący, że stan zdrowia dziecka mają potwierdzić badania lub „inne przesłanki medyczne". - Nie wiadomo dokładnie jakie to przesłanki medyczne, być może wystarczy opinia psychiatry... Takie nieścisłości nie powinny się znajdować w Kodeksie Karnym, nie może być tutaj żadnego pola do domysłu - oceniła prawniczka.

Kwestia aborcji pod przymusem

Inna wada ustawy związana jest z kwestią aborcji pod przymusem, która w przypadku niekaralności aborcji do 12 tygodnia, może być trudna do wykrycia i udowodnienia, chociażby ze względu na brak jakiejkolwiek dokumentacji świadczącej o przyczynach dokonania tego procederu. - Większość wczesnych aborcji jest dokonywana w domu, w sposób farmakologiczny, nikt nie zweryfikuje tu zgody kobiety na proceder aborcji, nie wiadomo czy nie jest to przymuszona zgoda. To duże zagrożenie dla kobiet, w tym wypadku prawo zamiast je chronić, chroni cały biznes aborcyjny, który stoi za tymi przepisami - zaakcentowała.

Według posłanki ustawa przewiduje również całkowite wykreślenie z Kodeksu Karnego dwóch przestępstw: pomocnictwa i nakłaniania do aborcji, które obecnie są poważnym przestępstwem i grozi za nie kara pozbawienia wolności. - Wiadomo, że za te wykroczenia najczęściej ponoszone są do odpowiedzialności organizacje, które sprzedają tabletki aborcyjne, pomagają przy aborcjach farmakologicznych, czy kierują kobiety na aborcję za granicę. Ta ustawa stanowi parasol ochronny właśnie dla tych środowisk i organizacji, dla całego lobby i środowiska aborcyjnego, które jest coraz silniejsze - wyjaśniła.

Błędy w ustawie o depenalizacji

Reklama

Karina Bosak podkreśliła, że wielu specjalistów przyznało, że Ustawa dotyczące depenalizacji ma rażące błędy, jest niespójna i nielogiczna, zarówno z perspektywy niezgodności z Konstytucją jak i innymi ustawami. Podobnie pozostałe trzy projekty, jednak sejmowa większość nie wykazuje jakiegokolwiek zainteresowania kwestią praworządności w tym wypadku. - Mają większość, a w demokracji, niestety, większość czasem wystarcza - oceniła.

Z kolei Krzysztof Bosak podkreślił, że jako jedyny członek prezydium Sejmu, zamówił opinie prawne w sprawie projektów dotyczących liberalizacji aborcji. - Dostałem opinie, że w kwestii zgodności z Konstytucją, są one albo bardzo wątpliwe, albo po prostu niezgodne z Konstytucją. Jestem jednak pewny, że w koalicji rządzącej jest tego pełna świadomość, ale posłowie uważają, że trzeba to uchwalić i tyle. Choć wiele z tych osób podważa wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, mają świadomość, że to co robią jest sprzeczne z wyrokiem TK z lat 90., który przecież nie jest w żaden sposób kwestionowany. To rażące zaprzeczenie jakiejkolwiek praworządności, nie dotyczy przypadków wątpliwych czy kłopotliwych - zaakcentował.

Prezydenckie weto uśpiło zapał

Choć Prezydent Andrzej Duda zapewnił, że nie podpisze się pod ustawą przewidującą częściową depenalizację i dekryminalizację aborcji do dwunastego tygodnia ciąży, więc prawo póki co nie wejdzie w życie, problem ten może bardzo szybko powrócić w przypadku zmiany władzy, wówczas przepisy najprawdopodobniej wejdą w życie, o co nieustannie wnioskuje obecna koalicja rządząca.

Karina Bosak przyznała, że pewność prezydenckiego weta, uśpiła wielu posłów i działaczy społecznych, którzy bardzo nieliczne uczestniczą w pracach Komisji. - Przychodzą pojedyncze osoby, po jednej i po drugiej stronie, jest takie przekonanie, że właściwie wszystko jest przesądzone, że ta ustawa bedzie uchwalona. Tymczasem niekiedy kilka głosów może przeważyć jakieś sprawy, należy być do końca czujnym - zauważyła. - Dlatego apelujemy do posłów przeciwnych aborcji, mediów oraz środowisk pro-life o większe zaangażowanie w debatę publiczną na ten temat. Musimy patrzeć władzy na ręce. Często ludzie nie mają pojęcia jak wyglądają prace komisji, mają wrażenie że wszystko odbywa się w sposób praworządny i zgodnie z procedurami, jednak obecnie jest zupełnie przeciwnie - podsumowała.

Dziś w Sejmie zostanie przedstawione sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej z prac nad ustawą dotyczącą depenalizacji aborcji. Komisja zarekomendowała uchwalenie projektu. Niewykluczone, że głosowanie nad nim odbędzie się na tym samym posiedzeniu Sejmu.

2024-07-11 09:28

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

(Nie)spodziewane reakcje

Ludzie Kościoła katolickiego stoją na straży życia od poczęcia do naturalnej śmierci! To stwierdzenie jest wołaniem w imieniu bezbronnych, którym prawo głosu w prowadzonych dyskusjach zostaje odebrane.

Z pewnością nikt się nie spodziewał takich reakcji społecznych na zmiany w prawie aborcyjnym. Formy, jakie przyjęły społeczne protesty, mogą dziwić, niepokoić, a nawet szokować. W dziwnym położeniu znalazło się wielu wierzących katolików. Sprawa ochrony życia przedstawiana jest bowiem jako kwestia czysto polityczna. Hasła demonstrujących nawiązują często wprost do osób sprawujących władzę. W okrzykach słychać również tło ideologiczne. Wandaliczne czyny dotykają kościoły i obiekty sakralne. Transparenty obrażają uczucia religijne wielu – chociażby te, które parodiują słowa Przeistoczenia („To jest ciało moje”).
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii widzimy, jak Jezusowi zależy na Dobrej Nowinie

2024-09-12 10:29

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 1-12.

3 października
CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: być świadkiem pokornym i cichym – oto dziś prawdziwy heroizm wiary

Jak lekarstwa potrzebujemy nowych św. Franciszków, ludzi gotowych na powrót do ideałów Ewangelii, bo tylko jej umiłowanie może uleczyć świat z choroby, która go toczy - mówił bp Damian Muskus OFM w Przeworsku, gdzie przewodniczył uroczystościom ku czci św. Franciszka z Asyżu. Jak podkreślał, „bycie najmniejszym” jest dziś aktem wielkiej odwagi. - W świecie celebrytów, niekończącej się autopromocji pseudoautorytetów, w świecie wyścigu za uznaniem i popularnością, być świadkiem pokornym i cichym - oto prawdziwy heroizm wiary - zaznaczył kaznodzieja.

Biskup Muskus odprawił Mszę św. w kościele bernardynów w Przeworsku. Podczas Eucharystii złożyły profesję osoby wstępujące do Trzeciego Zakonu św. Franciszka.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję