Reklama

Dla niewyrażalnego

Muzyka nie tylko łagodzi obyczaje. Przekonali się o tym uczestnicy częstochowskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ania z Białegostoku

„Oto wielka tajemnica wiary” to myśl przewodnia piątej edycji częstochowskich Warsztatów Muzyczno-Liturgicznych. U progu ogłoszonego przez papieża Benedykta XVI Roku Wiary pragnęliśmy poprzez śpiew i grę na instrumentach wyznać naszą wiarę. Pod kierownictwem dyrygentów, a zarazem kompozytorów wykonywanych utworów, Pawła Bębenka i Huberta Kowalskiego pracowaliśmy nad tym, by wykonywana przez nas muzyka liturgiczna była nie tylko pięknym przeżyciem estetycznym, ale (przede wszystkim) przenikała do serc wiernych i stanowiła niejako świadectwo naszej wiary. Swoją postawą i świadomością tego, o czym śpiewamy i co wyznajemy przez te słowa, pragnęliśmy wielbić Boga, a także pomóc wiernym głębiej przeżywać Eucharystię, która jest początkiem Nieba tu na ziemi. Niesamowite w muzyce liturgicznej jest to, że każdy akord, każda nuta jest skomponowana DO TEKSTU, a nie w jakiś inny, przypadkowy sposób. Te warsztaty były dla mnie ogromnym przeżyciem duchowym. Czułam bliskość Ducha Świętego. Aby poprawnie zaśpiewać utwór, należy najpierw usłyszeć podany przez dyrygenta bądź instrument dźwięk, od którego należy rozpocząć. Podobnie jest w życiu. Aby iść drogą, która jest dla nas przeznaczona, powinniśmy wsłuchać się w to, co Bóg do nas mówi i wtedy z pokorą podążać za Nim.

Kasia

To moje kilkunaste już warsztaty muzyki liturgicznej. Zawsze jest to doświadczenie bliskości Boga. Tak było i tym razem:) Najpiękniejsze chwile dla mnie na tych warsztatach to stałe punkty programu, czyli Jutrznia i Adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie:) Warsztaty to dla mnie także spotkanie z drugim człowiekiem. W czasie przerwy między próbami podeszła do mnie pewna osoba, zupełnie mi obca, i zaczęłyśmy rozmawiać, jakbyśmy się znały co najmniej kilka lat! Takich spotkań było sporo w czasie różnych warsztatów i stąd nawiązały się głębsze relacje. Tam, gdzie się spotyka grupa ludzi w imię Jezusa, tam tworzy się harmonia, to nie jest jakaś sztuczna i wymuszona uprzejmość, to jest po prostu Miłość, która łączy ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Monika z Krynicy-Zdroju

Są w życiu takie chwile, które dodają nam skrzydeł, uszczęśliwiają…
Są takie wydarzenia, których reżyserię nie sposób przypisać tylko człowiekowi…
Są również takie osoby, których świadectwo wiary i pasji życia porusza nas wewnętrznie, zmusza do myślenia… Dziękuję Bogu za łaskę bycia na częstochowskich warsztatach. Za dar wspólnoty modlitwy śpiewem, wzruszeń i radości w spotkaniu z drugim człowiekiem; za dar Słowa Bożego i Eucharystii. Szkoda tylko, ze tak krótko. Z utęsknieniem czekam na kolejne.

Klaudia

Dziękuję Bogu za to, że mogłam tam być, poznać tych wspaniałych ludzi, którzy w jakiś sposób ubogacili mnie swoim słowem, czynem czy samą obecnością. Doznałam tam czegoś, czego jeszcze chyba nigdy nie doznałam, jakby Ktoś mnie, moją brudną duszę porządnie dotknął. I to była Boża ręka. Dziękuję...
Muzyka zaczyna się tam, gdzie słowo jest bezsilne - nie potrafi oddać wyrazu; Muzyka jest tworzona dla niewyrażalnego (Claude Debussy)... i za to chwała Panu!

Michał Fikus, Lubliniec

Myślę, że muzyka jest dla mnie takim motorem, przez który chyba najbardziej potrafię się otworzyć na drugiego człowieka, tym bardziej wiedząc to, że jestem osobą nieśmiałą, ale to właśnie ona wlewa odwagę w moje serce. Chciałbym powiedzieć za pewną dziewczyną, która także uczestniczyła w tych warsztatach, że nie pozostaje nam nic innego, jak tylko modlić się i wierzyć w to, że zaśpiewamy wszyscy razem w anielskim chórze - tam w niebie, pod dyrygenturą samego Boga, i niech to będzie cel życia każdego z nas.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moje Westerplatte

Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte”. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można „zdezerterować”.
Wreszcie – jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba „utrzymać” i „obronić”, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić – dla siebie i dla innych.

Jan Paweł II

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: unikać eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie

2024-04-20 13:00

[ TEMATY ]

Watykan

kard. Pietro Parolin

wikimedia/CC BY-SA 2.0

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Wszyscy pracują nad tym, aby konflikt na Bliskim Wschodzie nie eskalował – powiedział kard. Pietro Parolin przy okazji konferencji na Papieskim Uniwersytecie Urbanianum. W kwestii aborcji Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił: „Jesteśmy za wszystkimi instrumentami, które pozwalają nam potwierdzić prawo do życia”.

„Wydaje mi się, że jak dotąd sprawy, poszły całkiem dobrze, w tym sensie, że nie było tego, czego się obawiano i że obie strony starają się nie prowokować w taki sposób, aby poszerzyć konflikt” – zaznaczył kard. Parolin w kwestii napięć między Iranem a Izraelem w ostatnim czasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję