Reklama

Świat

Misja „Fair Trade”

Za promowanie sprawiedliwości trzykrotnie był nominowany do Nagrody Nobla, natomiast mafia chciała go zabić

Niedziela Ogólnopolska 48/2012, str. 26

[ TEMATY ]

misje

ARCHIWUM WWW.PREDA.ORG

Sytuacja kobiet i nieletnich na Filipinach znacznie odbiega od cywiliz

Sytuacja kobiet i nieletnich na Filipinach znacznie odbiega od cywiliz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie jest to wstęp do opowieści o herosie walczącym z mafijną ośmiornicą, ale o zwykłym irlandzkim misjonarzu, który od ponad 40 lat pracuje na Filipinach. O. Shay Cullen nie wypowiedział żadnej wojny, a mimo to z narażeniem życia musi odpierać powracające ataki.

Misjonarz z tęsknotą wspomina rok 1981, kiedy to Jan Paweł II po raz pierwszy odwiedził Filipiny. - Wówczas byłem bardzo blisko Ojca Świętego i pamiętam jego ważne słowa o godności i poszanowaniu praw człowieka - mówi „Niedzieli” o. Cullen. Papieskie przesłanie było celną diagnozą sytuacji na Filipinach, bo choć kraj ten jest katolicki od czasów Magellana, to jednak religia nie ma przełożenia na reguły życia społecznego. - Mafijne kartele tworzą szwadrony śmierci, kwitnie handel ludźmi i seksturystyka. Władze natomiast powszechnie przymykają oko na łamanie prawa, a wielu z tych, którzy sprzeciwiali się bandyckim kartelom, dziś już nie żyje - tłumaczy o. Cullen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziecięca prostytucja

Irlandzki misjonarz przyjechał do Polski, aby opowiedzieć o problemach, z którymi borykają się Filipińczycy. - Proszę spojrzeć na tych kilkuletnich chłopców wystawiających nosy zza krat. Na ich oczy. Oni tłoczą się w jednej celi z dorosłymi pedofilami - pokazuje na fotografii o. Cullen. Do niedawna więzienia były pełne kilkunasto-, a nawet kilkuletnich dzieci. - Naszym sukcesem jest przeforsowanie zmiany w prawie, aby nie skazywano dzieci poniżej 15. roku życia - tłumaczy. Sytuacja kobiet i nieletnich na Filipinach znacznie odbiega od cywilizacyjnych standardów. Plagą jest handel ludźmi oraz prostytucja dzieci. Filipiny słyną bowiem nie tylko z pięknych, białych plaż, ale także są celem seksturystyki. Specjalnie w tym celu przyjeżdżają tu pedofile z bogatych krajów.

Irlandzki duchowny od lat przeciwstawia się mafii biznesu erotycznego. Najbardziej spektakularnym przedsięwzięciem było wykrycie siatki przestępczej sprzedającej dzieci do bazy wojskowej w Clark, które stawały się niewolnikami seksualnymi. O. Cullen rozpoczął trwającą 10 lat kampanię, dzięki której zlikwidowano amerykańską bazę, a na jej miejscu powstały uczciwe miejsca pracy. Dzięki niemu wytoczono także wiele procesów, w których zapadły wyroki skazujące osoby odpowiedzialne za handel ludźmi m.in. na Filipinach i w Niemczech. - Proszę spojrzeć na zdjęcie tej dziewczynki. Angelika stała się towarem dla seksbiznesu, gdy miała zaledwie 11 lat - mówi misjonarz, któremu kilkakrotnie grożono śmiercią. Przeżył nawet zamach na swoje życie.

Reklama

Śmierć misjonarzy

O. Cullen jest członkiem Stowarzyszenia Misyjnego św. Kolumbana. W latach 70. XX wieku założył na Filipinach fundację PREDA, której celem jest walka o prawa człowieka oraz sprawiedliwość społeczną. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy udało się wydrzeć z mafijnych układów tysiące osób. Na tym jednak nie koniec. Dzięki tej fundacji ofiary mają zapewnione nie tylko schronienie, ale także opiekę medyczną, prawną, mogą się kształcić i uczyć zawodów. - Zrozumiałem, że przyczyną tego zła jest przede wszystkim bieda, na której żerują lokalne kartele. Skupują one wyroby i żywność po zaniżonych cenach, doprowadzając rolników do niewolniczej pracy i życia na skraju ubóstwa - mówi o. Cullen.

PREDA zaczęła od produkcji drobnego rękodzielnictwa. Do tej pory pod kuratelą fundacji produkowane są wiklinowe pojemniki, fotele, koszyki, ale także pięknie zdobione obrusy i serwetki. Przedsięwzięciem na wielką skalę okazał się jednak przemysł spożywczy. - Zaczęliśmy skupować owoce mango po uczciwej cenie - tłumaczy irlandzki misjonarz. Omijając mafijne układy i nieuczciwych pośredników, fundacja płaci prawie trzy razy więcej, niż rolnicy dostawali do tej pory. Dzięki temu tysiące drobnych gospodarzy może utrzymać swoje rodziny, a ich dzieci nie trafiają na ulicę.

Działań na rzecz ubogich jest jednak wciąż za mało, bo machina chciwego wyzysku gospodarczego wciąż się rozpędza, a misjonarze walczący o prawa człowieka są zabijani. W październiku ubiegłego roku został zamordowany duchowny z Włoch, a w tym roku zginął holenderski misjonarz i jego współpracownik.

Reklama

Sprawiedliwy handel

Obecnie PREDA skupuje owoce mango z całego regionu. Dorobiła się nowoczesnej przetwórni, gdzie suszone są owoce i wytwarzane soki. Jej produkty są bezpieczne i zdrowe, bo nie stosuje się żadnej chemii. - Najważniejsza jednak jest ich moralna gwarancja - podkreśla Wojciech Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Sprawiedliwego Handlu, które zajmuje się m.in. dystrybucją produktów „Fair Trade”. Jego zdaniem, Polacy są bardzo słabo wyedukowani pod tym względem. Nie zdajemy sobie sprawy, że kupując produkty, które pochodzą np. od mafijnych karteli lub przy których wytwarzaniu pracują dzieci, przyczyniamy się do współczesnego niewolnictwa.

Misjonarz już w 1975 r. zapoczątkował działalność certyfikowanej organizacji Sprawiedliwego Handlu - PREDA „Fair Trade”. Jest to odnoszący sukcesy w skali międzynarodowej projekt w dziedzinie ekonomii społecznej, dzięki któremu zmniejsza się poziom ubóstwa, a ludzie odzyskują swoją godność. - Każdy, kto chociaż w minimalnym stopniu zdaje sobie sprawę z niesprawiedliwości, jaka płynie z wykorzystywania producentów bezpośrednich, chętnie przejmie chociaż kawałek tej odpowiedzialności. Dlatego też uważam, że istnieje ogromna szansa na rozwój sprawiedliwego handlu w całej Polsce - uważa abp Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący KEP.

Za swą działalność na rzecz ochrony i promowania praw człowieka o. Cullen otrzymał wiele nagród. Był także trzy razy nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla. - Jako katolicki duchowny pewnie nigdy tej nagrody nie otrzyma. Jednak w jego misyjnej posłudze nie o takie nagrody chodzi - podkreśla o. dr Wojciech Kluj z Instytutu Misjologii UKSW.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skuter śnieżny na misje

[ TEMATY ]

misje

MIVA.PL

ks. Marcin Rumik

ks. Marcin Rumik

„Arktyka urzekła mnie swoją prostotą i surowością. Bije z niej niewyobrażalne piękno. Jednakże warunki pracy na tym terenie są ekstremalnie trudne. Zima trwa tu 9 miesięcy. Temperatury spadają nawet do – 60°C.” – mówi ks. Marcin Rumik, polski misjonarz wśród Inuitów (Eskimosów) nad Zatoką Hudsona w północno-wschodniej Kanadzie.

W codziennym zmaganiu się z trudnymi warunkami komunikacyjnymi i docierania do wiosek eskimoskich po śniegach i wiecznych zmarzlinach potrzebny jest skuter śnieżny. Dlatego też zwrócił się o pomoc do MIVA Polska o pomoc w jego zakupie.

CZYTAJ DALEJ

Nowy rektor rzymskiego Centrum Duchowości Miłosierdzia Bożego

2024-04-17 10:00

[ TEMATY ]

Boże Miłosierdzie

Włodzimierz Rędzioch

18 kwietnia 1993 r., podczas uroczystej Mszy św. w Bazylice św. Piotra, Jan Paweł II ogłosił błogosławioną siostrę Faustynę. W następnym roku, na polecenie ówczesnego wikariusza Rzymu kard. Kamila Ruiniego, położony niedaleko Watykanu kościół Świętego Ducha in Sassia (Santo Spirito in Sassia), stał się oficjalnym Centrum Duchowości Miłosierdzia Bożego, którego celem jest promowanie kultu Bożego Miłosierdzia, przekazanego przez św. Faustynę Kowalską, wśród wiernych diecezji rzymskiej i pielgrzymów przyjeżdżających do Wiecznego Miasta.

Świątynia ta stała się miejscem pielgrzymowania wiernych żyjących duchowością św. Faustyny, a każdego dnia o godz. 15 jest tu odmawiana Koronka do Bożego Miłosierdzia.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję