Reklama

Znaleźć siłę do bycia sobą

Niedziela małopolska 35/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W roku szkolnym 2008/09 miała miejsce 13. edycja Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej. To propozycja skierowana do uczniów szkół ponadgimnazjalnych, a głównym celem jest zachęcenie młodych ludzi do pogłębiania znajomości Pisma Świętego i uczynienia z niego Księgi Życia. Konkurs odbywał się w trzech etapach: szkolnym, diecezjalnym i ogólnopolskim. Obowiązkową lekturą uczestników były Ewangelie wg św. Mateusza, św. Marka i św. Łukasza.

Stara się zrozumieć

W ogólnopolskich eliminacjach, które miały miejsce w Niepokalanowie, wśród trójki reprezentantów krakowskiej diecezji znalazła się Karolina Zahradniczek, uczennica II LO im króla Jana III Sobieskiego. Licealistka przyznaje, że do udziału w konkursie namówił ją starszy kolega, uczestnik poprzedniej edycji. - Przed i w trakcie konkursu trzeba czytać, czytać i jeszcze raz czytać - mówi Karolina. - Pracowałam pod kierunkiem mojego katechety, prof. Grzegorza Bobka, a do finału w Niepokalanowie pomagał mi się przygotowywać również prof. Piotr Pikuła. Muszę przyznać, że test, który rozwiązywałam podczas finału nie był bardzo trudny. Gorzej poradziłam sobie z uzupełnianiem fragmentów z Ewangelii. Nie jestem osobą, która uczy się Biblii na pamięć, raczej staram się ją zrozumieć i wyciągnąć z niej wskazówki, jak postępować w życiu.
Wśród finalistów znaleźli się i tacy, którzy byli nastawieni na wygranie konkursu, bo to zapewnia indeks na wybrane kierunki studiów. Na pewno jest to jakiś sposób, ale czy najlepszy? Z drugiej strony, udział w takim konkursie dla młodego człowieka, który dotychczas nie był zaangażowany w życie wspólnoty, może być dobrym momentem do odnalezienia swojego miejsca w Kościele i aktywnego włączenia się weń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomaga innym

Dla Karoliny poznawanie, czytanie Ewangelii w ramach przygotowań do konkursu nie było czymś nowym. Licealistka od lat związana jest bowiem ze wspólnotą oazową, gdzie, jak mówi, wiele elementów formacyjnych opiera się właśnie na Biblii, do której odwołują się animatorzy. Karolina trafiła do oazy pallotyńskiej w kościele Matki Bożej Pocieszenia w Nowej Hucie. - Zachęciła mnie koleżanka - wspomina. - Potem ona zrezygnowała, a ja wciąż jestem. Przez trzy lata wyjeżdżałam na kolejne stopnie rekolekcji, a w czasie tegorocznych wakacji po raz pierwszy byłam animatorką. Również w naszej parafii mam pod opieką grupę dziewczynek. Ta działalność daje wiele satysfakcji. Mogę mieć udział w odkrywaniu i poznawaniu Pana Boga przez młodsze koleżanki. Jako animatorka nie staram się podopiecznym narzucać mojego stylu życia, nie przekonuję ich, że bycie w oazie to jedyna, najlepsza forma działalności. Raczej pokazuję im życie oazowe jako jedną z alternatyw, aby w przyszłości, gdy będą dokonywać wyborów, czyniły to mądrze, rozważnie.

W Biblii szuka odpowiedzi

Animatorka przyznaje, że udział w konkursie, rozczytywanie się w Ewangeliach poszerzyło i utrwaliło jej znajomość Biblii, co jest bardzo przydatne w oazowej działalności. - Znacznie dokładniej znam treść Ewangelii - przyznaje krakowska finalistka. - Ta wiedza jest uporządkowana, nie muszę za każdym razem nerwowo szukać potrzebnych cytatów, tylko one są już w mojej głowie, a jeśli nawet dokładnie nie pamiętam, to łatwiej mi je odnaleźć. To niezwykle istotne, bowiem właśnie w Biblii człowiek może znaleźć odpowiedź na każde nurtujące go pytanie, tylko trzeba zaufać Bogu. Uwierzyć, że On do nas wciąż mówi.
Karolina uważa, że działalność w oazie jest dla młodego człowieka dobrym sposobem na przygotowanie do dorosłego życia. - Świadome uczestnictwo w ruchu oazowym daje siłę do tego, aby umieć powiedzieć „nie” różnym, niekoniecznie dobrym ofertom, które do młodego człowieka kieruje współczesny świat - przekonuje moja rozmówczyni. - Nastolatki trafiają do różnych środowisk, chociażby przechodząc z gimnazjum do liceum. Pojawiają się różne opcje życia. Jeśli ktoś został ukształtowany przez oazę, to znajdzie siłę, aby być sobą, bez względu na to, gdzie jest, i potrafi postępować zgodnie z Dekalogiem.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

2024-05-15 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję