Reklama

Kościół

Papież: chińscy katolicy wnoszą wkład w dobro swej ojczyzny

Chińscy katolicy, w komunii z Biskupem Rzymu swoim świadectwem wnoszą realny wkład w harmonię współżycia społecznego, w budowanie wspólnego domu - stwierdził papież Franciszek w wiedoprzesłaniu skierowanym do uczestników odbywającej się na Papieskim Uniwersytecie Urbaniana konferencji poświęconej setnej rocznicy Synodu w Szanghaju.

[ TEMATY ]

Chiny

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy bracia, drogie siostry!

Cieszę się, że mogę zwrócić się do was z okazji konferencji poświęconej setnej rocznicy Concilium Sinense, pierwszego i jak dotąd jedynego synodu chińskiego Kościoła katolickiego, który odbył się w Szanghaju między majem a czerwcem 1924 roku, dokładnie sto lat temu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tytuł waszej konferencji brzmi „Sto lat od Concilium Sinense, między historią a teraźniejszością” i z pewnością ta rocznica stanowi cenną okazję z wielu powodów.

1) Synod ten był rzeczywiście ważnym krokiem na drodze Kościoła katolickiego w wielkim kraju, jakim są Chiny. W Szanghaju Ojcowie zgromadzeni na Concilium Sinense przeżyli autentyczne doświadczenie synodalne i wspólnie podjęli ważne decyzje. Duch Święty zgromadził ich razem, sprawił, że narastała między nimi harmonia, prowadził ich ścieżkami, których wielu z nich by sobie nie wyobrażało, przezwyciężając także zakłopotanie i opory. Podobnie czyni Duch Święty, który prowadzi Kościół.

Prawie wszyscy pochodzili z odległych krajów, a przed Synodem wielu z nich nie było jeszcze gotowych rozważyć powierzenia kierownictwa swoich diecezji kapłanom i biskupom urodzonym w Chinach. Następnie, zgromadzeni na Synodzie, wszyscy odbyli prawdziwą podróż synodalną i wszyscy podpisali postanowienia, które otworzyły nowe drogi aby Kościół, a także katolickie Chiny, mogły mieć coraz bardziej chińskie oblicze. Uznali, że jest to krok, który należy podjąć, ponieważ przepowiadanie Chrystusowego zbawienia może dotrzeć do każdej ludzkiej wspólnoty i każdej osoby tylko wtedy, gdy przemawia w ich języku ojczystym.

Ojcowie Synodu poszli w ślady wielkich misjonarzy, takich jak ojciec Matteo Ricci - Lì Mǎdòu; poszli w ślady apostoła Pawła, kiedy głosił, że trzeba stać się wszystkim dla wszystkich, aby głosić i dawać świadectwo o zmartwychwstałym Chrystusie.

2) Ważny wkład w promocję i prowadzenie Concilium Sinense wniósł arcybiskup Celso Costantini, pierwszy delegat apostolski do Chin, który decyzją papieża Piusa XI był także wielkim organizatorem i przewodniczącym synodu.

Reklama

Costantini zastosował prawdziwie misyjne spojrzenie na konkretną sytuację. Docenił nauczanie Maximum illud, listu apostolskiego o misjach opublikowanego w 1919 r. przez papieża Benedykta XV. Podążając za proroczym wydźwiękiem tego dokumentu, Costantini jedynie powtórzył, że misją Kościoła jest „ewangelizacja, a nie kolonizacja”. Na synodzie w Szanghaju, także dzięki pracy Celso Costantiniego, jedność między Stolicą Apostolską a Kościołem w Chinach ukazała się w swoich płodnych owocach, owocach dobra dla całego narodu chińskiego.

3) Ale Synod w Szanghaju nie służył jedynie temu, by błędne podejścia, które dominowały w poprzednich okresach poszły w zapomnienie.

Nie chodziło o „zmianę strategii”, ale o podążanie ścieżkami bardziej zgodnymi z naturą Kościoła i jego misją. Ufając jedynie - jedynie! - w łaskę samego Chrystusa i w Jego atrakcyjność.

Uczestnicy pierwszego Concilium Sinense patrzyli w przyszłość. A ich przyszłość jest naszą teraźniejszością.

Droga Kościoła w dziejach przebiegała i przebiega drogami przez nieprzewidzianymi, a także przez okresy cierpliwości i trudnych doświadczeń. W Chinach Pan strzegł wiary ludu Bożego na całej tej drodze. Wiara ludu Bożego była kompasem, który wskazywał drogę przez cały ten czas, przed i po Synodzie Szanghajskim, aż do dnia dzisiejszego.

Chińscy katolicy, w komunii z Biskupem Rzymu, kroczą w teraźniejszości. W sytuacji w której żyją, dają świadectwo swojej wiary także poprzez uczynki miłosierdzia i miłości, a swoim świadectwem wnoszą realny wkład w harmonię współżycia społecznego, w budowanie wspólnego domu.

Kto idzie za Jezusem, miłuje pokój i spotyka się ze wszystkimi, którzy pracują na rzecz pokoju, w czasach, gdy widzimy działanie nieludzkich sił, które zdają się chcieć przyspieszać koniec świata.

Podziel się cytatem

Reklama

4) Uczestnicy Synodu w Szanghaju patrzyli w przyszłość. Kilka dni po zakończeniu Synod udali się z pielgrzymką do Sanktuarium Matki Bożej w Sheshan, niedaleko Szanghaju.

Reklama

Podobnie jak ojcowie synodalni z Szanghaju, my również możemy patrzeć w przyszłość. Pamięć o Synodzie w Szanghaju może również dziś sugerować całemu Kościołowi nowe drogi i otwarte ścieżki, które należy odważnie podejmować, aby głosić i świadczyć o Ewangelii w teraźniejszości.

Waśnie w tych dniach, w maju, poświęconym przez Lud Boży Maryi Dziewicy, wielu naszych chińskich braci i sióstr pielgrzymuje do sanktuarium w Sheshan, aby powierzyć swoje modlitwy i nadzieje orędownictwu Matki Jezusa.

Za kilka dni, 24 maja, w święto Maryi Wspomożycielki Wiernych, Kościół na całym świecie będzie modlił się z braćmi i siostrami Kościoła w Chinach, o co prosił papież Benedykt XVI w Liście do chińskich katolików.

Reklama

Także i ja wstępuję duchowo na wzgórze Sheshan. I wszyscy razem powierzmy Matce Bożej, Wspomożycielce, naszych braci i siostry w wierze, którzy są w Chinach, cały naród chiński i cały nasz biedny świat, prosząc o Jej wstawiennictwo, aby wszędzie zawsze zwyciężał pokój.

Maryjo, Wspomożycielko wiernych, Matko Boża z Sheshan, módl się za nami!

2024-05-21 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chiny: tłumy pożegnały biskupa nieuznawanego przez władze

[ TEMATY ]

ksiądz

Chiny

Ireneusz Kajdana/travelki.eu

Co najmniej 20 tys. wiernych pożegnało 2 sierpnia biskupa diecezji Mindong w południowo-wschodnich Chinach – Vincenzo Huang Shouchenga, zmarłego 30 lipca w wieku 93 lat. Chociaż przez całe życie należał do Kościoła katolickiego „podziemnego”, tzn. nieuznawanego przez reżym komunistyczny i ponad 30 lat spędził w więzieniach i obozach pracy, władze zgodziły się na jego uroczysty pogrzeb, łącznie z zezwoleniem na publiczne pokazanie oznak jego godności biskupiej, co w wypadku hierarchów „podziemnych” jest w praktyce niemożliwe.

W samej katedrze, w której odprawiono Mszę św. i odbyły się obrzędy pogrzebowe, zgromadziło się ponad 3 tys. osób, w tym wszyscy księża i siostry zakonne tej diecezji, podczas gdy wokół świątyni obecnych było dalszych co najmniej 10 tysięcy. Po liturgii uformował się długi pochód, w którym szło ponad 20 tysięcy ludzi, ubranych na czarno i biało, wypełniając ulice i place miasta i towarzysząc biskupowi w jego ostatniej drodze do miejsca kremacji. Tam jednak władze zgodziły się na wejście jedynie 300 osób. Następnie urnę z prochami ponownie przeniesiono w towarzystwie tysięcy wiernych na cmentarz odległy o 3 km od katedry, gdzie znajduje się cmentarz dla księży tej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Goście czy intruzi?

My tu jesteśmy gospodarzami i to przybysze muszą respektować zasady, wedle których przywykliśmy tu żyć!

Rozemocjonowanie wyborami powoli opada, a wraz z nim kurz politycznego bełkotu, który usiłuje wdzięczyć się do naszych emocji i oferować nam podstawiony miraż zamiast czerstwej rzeczywistości. Pora zatem zapytać: co się stało? Co się zmieniło?

CZYTAJ DALEJ

ME w pływaniu - złoto Rzeszutka, pięć polskich medali w czwartek

2024-06-20 20:37

[ TEMATY ]

Mistrzostwa Europy

pływanie

PAP/ANDREJ CUKIC

Zdobywca złotego medalu Andrzej Rzeszutek

Zdobywca złotego medalu Andrzej Rzeszutek

Andrzej Rzeszutek został w Belgradzie mistrzem Europy w skokach do wody z trampoliny 1-metrowej. W konkurencjach pływackich biało-czerwoni wywalczyli w czwartek cztery medale: srebrny i trzy brązowe.

Jako pierwszy z Polaków w czwartek z medalu cieszył się właśnie Rzeszutek. Przed ostatnią próbą był drugi ze sporą stratą do Matteo Santoro, ale w decydującej Włoch uzyskał niskie noty i spadł na drugie miejsce. Trzeci był jego rodak Stefano Belotti, który także "rzutem na taśmę" pozbawił medalu Kacpra Lesiaka. Ostatecznie drugi z Polaków ukończył zawody czwarty ze stratą zaledwie 0,2 pkt do podium.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję