Reklama

Świat

RPA: zabito amerykańską misjonarkę - opiekunkę sierot

Policja południowoafrykańska aresztowała dwóch podejrzanych o zabicie amerykańskiej zakonnicy, 82-letniej s. Mary Paule Tacke ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Przenajdroższej Krwi (CPS), znanego jako misjonarki z Mariannhill.

[ TEMATY ]

śmierć

zakonnica

Archiwum ks. Dariusza Kajzera

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Według informacji agencji Fides, samochód s. Mary został zatrzymany przez grupę mężczyzn w niedzielę 15 czerwca w okolicach miejscowości Mthatha, gdy zakonnica jechała odwiedzić jeden z sierocińców, który założyła. Wsiedli oni do pojazdu i odjechali, ścigani przez policję. Pościg zakończył się, gdy auto wywróciło się w okolicach Qokolweni. Porywacze zdołali uciec. W samochodzie policjanci znaleźli pistolet, ale nie było w pojeździe siostry zakonnej.

Po kilku dniach poszukiwań jej ciało znaleziono 20 czerwca w strumieniu koło wsi Tyara, 60 km od Mthathy. Na jej ciele nie było śladów postrzału ani ran z broni białej. Policja przypuszcza, że zakonnica została. W jej torebce znajdował się portfel z pieniędzmi, dokumenty i klucze.

S. Mary pochodziła z Cottonwood w stanie Idaho. W RPA pracowała od lat 50. XX w. Gdy policjanci zaczęli przyprowadzać do niej sieroty, założyła w 1955 r. sierociniec Bethany Place of Safety, a potem kolejny Thembelihle Home, w którym mieszkały m.in. dzieci zarażone wirusem HIV.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-06-23 12:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół i naród belgijski pogrążony w żałobie po śmierci królowej Fabioli

[ TEMATY ]

śmierć

Archiwum Niedzieli

Królowa Fabiola podczas wizyty na Jasnej Górze

Królowa Fabiola podczas wizyty na Jasnej Górze

Episkopat Belgii wyrazili współczucie rodzinie królewskiej z powodu śmierci w wieku 86 lat królowej Fabioli, małżonki zmarłego w 1993 roku króla Baldwina I Koburga.

W swoim przesłaniu belgijscy biskupi podkreślają, że ta pochodząca z Hiszpanii monarchini, której król Baldwin oświadczył się w Lourdes, opuściła swą ojczyznę z miłości do swego małżonka. Jej miłość wspierała króla Belgów określanego jako najbardziej umiłowanego ze wszystkich panujących. Sprawiła też, iż pomimo, że nie mogła mieć dzieci stała się matką swych poddanych, zwłaszcza zranionych przez życie. Była osobą głębokiej wiary, związaną ruchem Odnowy w Duchu Świętym. Wraz z mężem niosła pomoc dzieciom upośledzonym i będącym ofiarami gwałtu. Biskupi belgijscy wezwali wiernych do modlitwy za królową Fabiolę, dziękując jednocześnie za dzieło jej życia. Co najmniej trzykrotnie odwiedziła Polskę: w latach siedemdziesiątych wraz z małżonkiem, następnie w październiku 1990 r. oraz w październiku 2005 roku. Przy tych okazjach była też w sanktuarium na Jasnej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Ks. dr Scąber o Helenie Kmieć: pokazuje, że internet nie przeszkadza w drodze do świętości

2024-05-12 08:33

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Helena Kmieć pokazuje, że internet, dobra współczesnego świata, kultura, rozrywka nie przeszkadzają w drodze do świętości – ocenił ks. dr Andrzej Scąber, referent ds. kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej, gdzie ruszył proces beatyfikacyjny młodej wolontariuszki.

Świecka misjonarka została zamordowana na tle rabunkowym w Boliwii ponad siedem lat temu. Miała 26 lat.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję