Reklama

W oczach pielgrzymów

Wyprawa śladami św. P awła do Turcji

Niedziela legnicka 22/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez 11 dni blisko 90-osobowa grupa pielgrzymów wędrowała śladami św. Pawła po Turcji. Przebyliśmy blisko 9 tysięcy kilometrów, z czego prawie 5 tysięcy po tych terenach, na których działał św. Paweł.

Biskup legnicki Stefan Cichy:

Większość pielgrzymów jest w Turcji po raz pierwszy, ja również. Po Konstantynopolu odwiedziliśmy Troję, następnie Pergamon, Efez, Hierapolis. Przybyliśmy też do Kapadocji. To miejsce związane jest z działalnością tzw. Ojców Kapadockich, św. Bazylego Wielkiego, św. Grzegorza z Nazjanzu, św. Grzegorza z Nyssy. Wzruszające są te pozostałości po pierwszych wyznawcach Chrystusa. Spotykamy tutaj świadectwa wiary tych ludzi. A trzeba zaznaczyć, że obecnie Turcja to w 99% muzułmanie, niewielu prawosławnych i bardzo mało katolików. Jednak możemy się tutaj, w tych miejscach modlić, możemy czuć się Kościołem, spadkobiercami wiary pierwszych chrześcijan. Tutaj możemy umacniać naszą wiarę, aby podobnie jak św. Paweł i inni wyznawcy Chrystusa, być świadkami wiary w XXI wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ewa Radzięta - Legnica:

Ta podróż, którą odbywamy w Roku św. Pawła, to miejsce, w którym się znajdujemy (Kapadocja) skłania do pewnych refleksji. Po pierwsze, św. Paweł pyta nas dzisiaj o kondycję naszej wiary, wiary współczesnego chrześcijanina. Przestrzega nas przed brakiem zaangażowania. To jest bardzo istotne w naszych czasach. Każdy z nas powinien zapytać się o stopień swojego zaangażowania w wiarę. Paweł stawia też ważne pytanie o to, czym jest wolność. Wolność to nie synonim nieuporządkowania, dlatego że ona musi być wypełniona treścią. Bycie wolnym, to ukierunkowanie się na Boga i na innych, w każdym wymiarze życia. Po drugie św. Paweł pokazuje nam, że każdy z nas może być konwertytą. Każdy może przejść z ciemności do światła dzięki ofierze Chrystusa. Trzeba tylko wyrazić wolę tego przejścia i odpowiedzieć „tak” na Chrystusowe „pójdź za mną”. Pobyt w Efezie uświadomił mi, że św. Paweł jest obecny wśród nas także dzisiaj. On nas tak samo kocha, jak kochał pierwszych wyznawców Chrystusa, tak samo od nas wymaga, jak wymagał od nich, i tak samo cierpi, razem z nami.

Reklama

Małgorzata i Marian Kubinowscy - Goleniów:

Przyjechaliśmy tutaj z dwójką dzieci, z Gabrysią i Karolem. Powodem naszej decyzji o wybraniu się w drogę jest oczywiście Rok św. Pawła. Dla mnie ważne jest to, że mam okazję dotykać śladów życia pierwszych chrześcijan. W mojej edukacji religijnej brakowało takiej pełnej wiedzy od czasów, kiedy Apostołowie wędrowali razem z Jezusem, do pierwszych wieków chrześcijaństwa, tworzenia się Kościoła. To jest życie kilku pokoleń. Dzisiaj my jesteśmy kolejnym pokoleniem, które ma dawać świadectwo wiary w danym okresie historii, pamiętając o tym, że jesteśmy spadkobiercami tego, co pozostawiły po sobie poprzednie pokolenia. Wielkie wrażenie wywarło na mnie spotkanie w Efezie. To miejsce związane nie tylko z Apostołem Pawłem, ale i z innymi Apostołami, no i miejsce, w którym żyła jakiś czas Matka Boża. Dalej, Kapadocja, miejsce, które uświadamia nam, jak wiele trudności musieli pokonać chrześcijanie, chcący wyznawać swoją wiarę.
Jak kobieta patrzy na Turcję? Nawet, kiedy czyta się różne przewodniki, informacje w Internecie, to wszystko nie oddaje pełnej prawdy. Myślę, że wiele z nas dostrzega to, że kobiety są tutaj zupełnie inaczej traktowane. Kobieta musi zajmować się dziećmi, dbać o dom, martwić się o utrzymanie, a panowie… cóż, siedzą sobie w barach i piją herbatkę. My jesteśmy inaczej wychowane, inaczej traktowane. Ale myślę, że ci ludzie też są szczęśliwi, kochają się. Na mnie największe wrażenie wywarła wizyta w najstarszych kościołach w Kapadocji, pozostałości fresków, które tam się znajdują. W jednym z kościołów urzekła mnie niezwykła akustyka. Jako śpiewacy, razem z mężem mogliśmy to wypróbować.

Ks. Marian Zieja - Legnica:

Przebywając na terenach, gdzie działał św. Paweł, odczuwa się niezwykłą obecność Kościoła, który tutaj kiedyś kwitł. Dziś pozostały jedynie ślady, bowiem w Turcji dominują wyznawcy islamu. Warto zobaczyć te miejsca, gdzie żyły i tak mocno rozwijały się kiedyś wspólnoty chrześcijańskie. Tutaj przecież była głoszona i przeżywana Ewangelia, tworzyły się nowe prądy teologiczne. Z pewnością teraz inaczej będzie się odczytywać i rozumieć te fragmenty Nowego Testamentu, które opisują te miejsca, w których jesteśmy. Szkoda, że tych śladów dawnej świetności jest tak niewiele, że wiele miejsc jest opustoszałych, a chrześcijan mało. Wiele tych wspaniałości, które wyrażały wiarę ludzi żyjących tu przed wiekami po prostu uległo zniszczeniu. Ale przecież kamienie też wiele mogą powiedzieć.

Reklama

Wiesława Surzyn - Bolesławiec:

Decyzję o pielgrzymowaniu podjęłam w ostatniej chwili. Jest Rok św. Pawła, dlatego decyzja nie była trudna. Ten święty jest postacią znaczącą dla naszej wiary. Jego nawrócenie dokonało się w sposób radykalny, całkowicie zmienił swoje życie, podjął decyzję o pójściu za Chrystusem. Ponieważ rozpoczęły się prześladowania chrześcijan w Ziemi Świętej, Paweł udał się na tereny dzisiejszej Turcji. Przez długi czas działał w Efezie, tutaj też działał św. Jan, tutaj też zaznaczyła swoją obecność Maryja. Efez wywarł na mnie największe wrażenie. W pamięci pozostanie też inne miejsce - Pumakkale ze swoimi wapiennymi tarasami.

Ks. Stanisław Kusik - Bolesławiec:

Przyzwyczailiśmy się jeździć do Rzymu, bo tam widzimy centrum chrześcijaństwa. A te tereny wschodnie były jakoś pomijane. Dzięki obchodom Roku św. Pawła to się nieco zmieniło. Dlatego jesteśmy na ziemi tureckiej. To są te miejsca, po których wędrował św. Paweł, ale nie tylko on. To są ziemie uświęcone męczeństwem św. Polikarpa, św. Filipa Apostoła. W Efezie przecież, jak podaje Tradycja, mieszkała Matka Boża. Odwiedziliśmy Konstantynopol, dzisiejszy Stambuł, miasto nieodłącznie związane z historią Kościoła Wschodniego. Miejsce, o którym mówił Jan Paweł II, że są to „drugie płuca Kościoła”. Tutaj, na Wschodzie odbyło się 9 soborów powszechnych, na których dokonywano podsumowań osiągnięć w dziedzinie dogmatycznej, ale też ogłaszano twierdzenia dogmatyczne, które przyczyniły się do rozwoju teologii i dogmatyki. Dziś odwiedzamy ruiny, miejsca, w których pozostały jedynie ślady dawnej świetności. Mimo to warto przejść tym szlakiem, aby wzmocnić swoje siły duchowe. Poprzez to spojrzenie historyczne możemy też zobaczyć, że jesteśmy częścią tego dziedzictwa, które tworzyło się z wielkim trudem na ziemiach dla nas, Europejczyków, trudnych. Jednak ludzie, którzy tu żyli i działali pokonywali te trudności, i szli z Ewangelią do różnych zakątków ówczesnego świata rzymskiego.

Reklama

Jadwiga Petkiewicz - diecezja łomżyńska:

Pierwszy raz jestem w Turcji. Myślałam, że zobaczę więcej śladów związanych z działalnością św. Pawła. Śladów przeszłości jest bardzo mało i to mnie trochę rozczarowało. Jest to zapewne związane z tym, że dziś w Turcji religią dominującą jest islam. Jednak będąc w tych miejscach staram się sobie wyobrazić, że moje kroki krzyżują się z krokami św. Pawła i chciałabym, choć raz postawić nogę w miejscy, gdzie przechodził św. Paweł. Tutaj musi działać nasza wyobraźnia. Będąc w Kapadocji, w świątyniach wykuwanych w skałach, podziwiałam niezwykłą moc wiary ludzi, którzy tu żyli przed wiekami. Ta pielgrzymka z pewnością pozwoli inaczej spojrzeć na Nowy Testament, zwłaszcza na Listy Pawłowe i Dzieje Apostolskie. Teraz, czytając te teksty, lepiej będzie się je rozumieć.

Malwina Petkiewicz - diecezja łomżyńska:

Pierwsze zetknięcie z Turcją dla mnie było trochę przygnębiające, bo wkoło widać tylko meczety. Myślałam, gdzie ja znajdę jakieś ślady św. Pawła? Ale kiedy zobaczyłam Efez, z wrażenia zaniemówiłam. Już widziałam to starożytne miasto oczami wyobraźni, św. Pawła, który tu przybył. W wyobraźni zobaczyłam to miasto, które jeszcze żyje. Kolejne wrażenie niezapomniane, to widok domku Maryi. Wspaniałe uczucie, kiedy mogłam dotknąć tego miejsca, gdzie żyła Maryja ze św. Janem. Poza tym Turcja dla mnie jest krajem egzotycznym, widziałam kobiety, które ciężko pracowały. Przyglądałam się i podziwiałam tych ludzi.

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Żył w latach 1591 – 1657. Należał do zakonu jezuitów. Nazywany jest apostołem prawosławnych.

CZYTAJ DALEJ

Bratysława: Kościół modli się za rannego premiera i apeluje o pokój społeczny

2024-05-15 19:56

[ TEMATY ]

premier

Słowacja

PAP/EPA/JAKUB GAVLAK

Życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej - napisał w związku z atakiem na premiera Roberta Fico przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji abp. Bernard Bober.

„Wyrażam głębokie ubolewanie z powodu nieszczęścia, które spotkało premiera Roberta Fico. Potępiam przemoc, nienawiść i agresję, które jedynie rodzą dalsze zło i pogłębiają polaryzację w społeczeństwie. Apeluję do sumień wszystkich, nie bądźmy obojętni, bądźmy budowniczymi pokoju. Nie krzywdźmy się wzajemnie, ale umacniajmy dobro, które jest w każdym człowieku. W modlitwie życzę Panu Premierowi szybkiego powrotu do zdrowia, a wiernych wzywam do modlitwy o pokój dla naszej Ojczyzny i wszystkich obywateli Republiki Słowackiej” - napisał abp Bober.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję