Reklama

Wiekowa jednostka

Msza św. w kościele Chrystusa Króla zainaugurowała obchody 100-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej Leszczynach. Eucharystię, obok gospodarza miejsca, ks. proboszcza Józefa Jaska, sprawował kapelan OSP powiatu żywieckiego ks. Zygmunt Bernat, oraz kapelan śląskich strażaków ks. Henryk Kuczob. Wymienionym towarzyszył pastor ewangelicki z Wisły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oprócz jubilatów na Mszy św. stawili się strażacy z okolicznych jednostek wraz ze swymi pocztami sztandarowymi. Podczas przeistoczenia, druhowie ze Straconki i Lipnika wypełnili świątynię głosem trąbek, podkreślając wagę rozgrywającej się na ołtarzu tajemnicy.
W okolicznościowej homilii ks. Zygmunt Bernat zwrócił uwagę na związek zachodzący między słowami Chrystusa nawołującymi do czuwania a specyfiką wykonywanej przez nich pracy. - Musicie być czujni, bo nie znacie dnia ani godziny, w której zaistnieje konieczność pójścia na ratunek bliźnim. Wasza gotowość niesienia pomocy to odpowiedź nie tylko na potrzebę ludzką, lecz także na wołanie Boga: „Czuwajcie!”. Wasza odpowiedź jest bardzo praktyczna. To dobrze, że jesteście ludźmi, na których zawsze można liczyć - mówił kapłan z Żywca Oczkowa. Swoją homilię ks. Zygmunt Biernat zwieńczył życzeniami szczęśliwych powrotów z każdej akcji, troskliwej opieki św. Floriana oraz malejącej liczby pożarów.
Po zakończeniu Eucharystii strażacy przedefilowali na boisko szkolne Gimnazjum nr 1 przy ul. Straceńskiej. Na miejscu, po złożeniu meldunku i wciągnięciu flagi na maszt, głos zabrali zaproszeni goście. Po przemowach, ks. J. Jasek poświęcił sztandar, który strażakom z Leszczyn ufundowali parafianie. Kolejnym punktem uroczystości było wręczenie odznaczeń, prezentacja pododdziałów i koncert strażackiej orkiestry dętej. Wraz z zakończeniem części oficjalnej, na saraceńskich bulwarach odbył się zorganizowany przez OSP Leszczyny festyn rekreacyjno-rodzinny.
Z okazji jubileuszu, oprócz nowego sztandaru strażakom z Leszczyn przybyła pamiątkowa tablica, wmurowana na frontowej elewacji remizy, nowe mundury, w których zaprezentowali się członkowie pocztu flagowego i sztandarowego, oraz okolicznościowy folder zawierający historię dzielnicy Leszczyny, a także dzieje działającej na tym terenie Ochotniczej Straży Pożarnej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję