Jeszcze w tym roku, 11 października, Benedykt XVI kanonizuje bł. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Będzie to wielkie wydarzenie dla Warszawy. - Wyniesienie do świętości jest doskonałą okazją, aby przypomnieć sylwetkę świętego, jak również rozwinąć jego kult - podkreśla ks. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście. I zapowiada, że w najbliższym czasie zostaną wydane książeczki oraz broszurki w kilku językach, które będą zawierały zarówno informacje o nowym świętym, jak i specjalne modlitwy za jego wstawiennictwem. - Planuję też w Kaplicy Literackiej raz w tygodniu organizować nabożeństwo dla osób poszukujących, wątpiących i kulejących na duszy. Bowiem Zygmunt Szczęsny Feliński, mimo bardzo trudnych czasów, pozostawał optymistą i człowiekiem, który czerpał radość i siłę z wiary - podkreśla ks. Bartołd.
Pożegnanie na Miodowej
Reklama
Abp Feliński choć tytuł arcybiskupa warszawskiego nosił przez ponad 20 lat (1862-83), to jednak rządy w ówczesnej stolicy Królestwa Polskiego sprawował zaledwie 16 miesięcy. Po tym, jak światło dzienne ujrzał jego list do cara, w którym bronił prawa Polski do niepodległości, został wygnany.
13 czerwca 1863 r. abp Feliński na pożegnanie zaprosił wszystkich księży do swej rezydencji na Miodową. Podczas tego pamiętnego spotkania z ust świętego arcybiskupa po raz pierwszy padły słowa, do których sto lat później nawiązał Prymas Wyszyński. „Jeżeliby was kto namawiał do takiego czynu, którego popełnić się nie godzi bez uchybienia prawom Bożym i prawom Kościoła, odpowiadajcie każdy: Non possumus, odpowiadajcie wszyscy: Non possumus” - tymi słowami święty arcybiskup na zawsze pożegnał się z duchowieństwem warszawskim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tułaczka za życia i po śmierci
Późniejsza jego pasterska posługa wiąże się już wyłącznie z zesłaniem i tułaczką po świecie. Przez całe swoje dalsze życie miał zakaz zbliżania się do powierzonej mu przez papieża archidiecezji warszawskiej.
Śmierć zastała go w Krakowie w 1895 r. Najpierw pochowano go na Cmentarzu Rakowickim. Po kilku dniach trumnę przewieziono do Dźwiniaczki, gdzie spoczęła na miejscowym cmentarzu, w grobowcu hrabiów Kęszyckich i Koziebrodzkich. Dopiero kiedy Polska odzyskała niepodległość, rozpoczęto starania o sprowadzenie do stolicy Pasterza Wygnańca. W końcu maja 1920 r. trumnę ze zwłokami arcybiskupa przewieziono do Warszawy i tymczasowo złożono w kościele Świętego Krzyża. Rok później szczątki przeniesiono do katedry na Starym Mieście.
SIOSTRY OD FELIŃSKIEGO
Ślady pasterzowania abp. Felińskiego można odnaleźć w wielu dziełach miłosierdzia prowadzonych przez zgromadzenia zakonne, które w XIX wieku założył i zaprosił do Warszawy arcybiskup. Jest to przede wszystkim posługa Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi (zgromadzenie to przyszły święty założył, gdy był jeszcze młodym księdzem w Petersburgu).
Sprowadzone do Warszawy siostry do dziś prowadzą w stolicy m.in. przedszkole przy ul. Żelaznej, a w domu generalnym przy ul. Hożej ratują bezbronne niemowlęta w „Oknie Życia”. Siostry od abp. Felińskiego prowadzą także sanatorium dla dzieci w Międzylesiu, Specjalny Ośrodek Wychowawczy dla Młodzieży im. bł. Felińskiego w Markach czy Dom Spokojnej Starości oraz ośrodek szkolno-wychowawczy dla dziewcząt o obniżonej sprawności intelektualnej w podwarszawskim Kostowcu.
Innym proroczym działem abp. Felińskiego było zaproszenie do Warszawy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, które założyły swój dom przy ul. Żytniej.
- Turyści zazwyczaj pomijają kaplicę z relikwiami arcybiskupa. Dlatego trzeba im pokazać, że w tym miejscu znajdują się szczątki świętego, który może być przykładem dla każdego z nas - mówi ks. Bogdan Bartołd, proboszcz warszawskiej katedry. To właśnie w niej znajdują się relikwie bł. Zygmunta Szczęsnego.
W 2004 r. jego szczątki zostały intronizowane w odnowionej barokowej kaplicy Literackiej, w prawej nawie katedry.
Na początku swej posługi w czasie ingresu do katedry abp Szczęsny Feliński oświadczył: „Nauka moja nie jest moja, ale tego, który mnie posłał, to jest katolickiego Kościoła. Stróża i ministra ustanowionej przez Chrystusa religii. Głównym przeto zadaniem moim będzie urządzić wszystkie sprawy duchowne według ducha Kościoła, tj. zgodnie z prawem kanonicznym i rozporządzeniem Stolicy Apostolskiej”.