Prymasowskie Wyższe Seminarium Duchowne w Gnieźnie przeżywa rocznicę 400-lecia istnienia. Ten jubileusz nasuwa refleksję, że Kościół zawsze troszczył się o formację kandydatów do kapłaństwa. Zawsze chciał, aby kapłani byli bardzo dobrze przygotowani do swojej posługi pod względem intelektualnym, moralnym i pastoralnym. W pewnym momencie okazało się, że trzeba powołać do życia specjalną instytucję, która w tym duchu będzie formowała kapłanów. Takie postanowienie powziął Sobór Trydencki, a arcybiskup gnieźnieński Stanisław Karnkowski je zrealizował. I tak 400 lat temu powstało Wyższe Seminarium Duchowne.
Bardzo się cieszę, że w tej archidiecezji powstało jedno z pierwszych seminariów, które jest naszym wspaniałym dziedzictwem. Trzeba je rozwijać.
Seminarium w Gnieźnie dobrze formowało przez wieki kapłanów. Wyszło z niego kilku świętych, mamy nawet kanonizowanych. To jest najpiękniejszy owoc formacji seminaryjnej.
Jeżeli chodzi o przyszłość, to mamy nowe wyzwania. Seminarium jest teraz w ramach Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Poznańskiego. Niewątpliwie daje to możliwość do jeszcze bardziej pogłębionej formacji intelektualnej kleryków. Równocześnie trzeba bardzo troszczyć się, aby nie została zagubiona czy osłabiona formacja duchowa. Ksiądz ma być świadkiem Chrystusa i powinien ustawicznie dążyć do świętości. Dlatego tak bardzo potrzeba wypłynięcia na głębię, czyli wypłynięcia w pełni zjednoczonego z Chrystusem i na Jego wzór.
Największym więc moim życzeniem jest, aby teraz, gdy się dokonuje akademicka promocja Seminarium, równocześnie była bardzo pogłębiona formacja duchowa, by to byli naprawdę świadkowie Jezusa i święci.
W tak uroczystym dniu dziękuję Bogu, że mogłem wzrastać do kapłaństwa w gnieźnieńskim seminarium. Wdzięczny Jemu jestem za moderatorów i profesorów, którzy pokazali mi, jak stawać się świadkiem Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu