Reklama

Duchowość

Starość w Biblii

Starość w Piśmie Świętym oznacza pełnię życia w Bożej bojaźni - jest osiągnięciem celu życia. W Starym Testamencie jest nim doczekanie się dzieci i wnuków. W Nowym zaś starość jest symbolem chrześcijańskiej dojrzałości, gdy możliwie najwierniej jesteśmy w stanie wyobrazić sobie Chrystusa w Jego doskonałej postaci (zob. Ef 4, 13nn.)

Niedziela Ogólnopolska 47/2012, str. 44

[ TEMATY ]

Biblia

senior

starość

WIKIPEDIA

"Starzec Symeon i Dzieciątko Jezus w świątyni", Bembrandt von Rijn, 1666-69, olej na półtnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Temat starości i szacunku dla osób starszych wiekiem bez wątpienia bazuje w Piśmie Świętym na czwartym przykazaniu Dekalogu, które określa stosunek dzieci, młodzieży, a potem osób dorosłych do rodziców: „Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie” (Wj 20, 12; Pwt 27, 16; por. Prz 1, 8; 6, 20). Bóg obiecuje długie życie postępującemu sprawiedliwie i obdarzającemu szacunkiem swoich rodziców. Podobne słowa odnajdujemy również w Księdze Mądrości Syracha: „Kto szanuje ojca, długo żyć będzie” (3, 6). Warto zwrócić uwagę także na takie zdania: „Bojaźń Pańska dni pomnaża, krótkie są lata grzesznika” (Prz 10, 27) oraz „Siwy włos ozdobną koroną: na drodze prawości się znajdzie” (Prz 16, 31).

W tradycji biblijnej wspomniane przykazanie zostało pogłębione i sprecyzowane. Posłuszeństwo rodzicom i szacunek względem nich wyrażały się unikaniem takich zachowań, jak: krnąbrność i brak szacunku, wyśmiewanie (Prz 30, 17), lekceważenie (Prz 23, 22; Syr 3, 13), okradanie, (Prz 28, 24), bicie (por. Wj 21, 15) czy złorzeczenie (Prz 20, 20; 30, 11). Innymi słowy - potomstwo było zobowiązane do posłuszeństwa rodzicom, wspierania ich w starości i okazywania im szacunku aż do końca ich dni, nawet jeśliby doszło u nich do starczej demencji: „Synu, wspomagaj swego ojca w starości, nie zasmucaj go w jego życiu. A jeśliby nawet rozum stracił, miej wyrozumiałość, nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił. Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, w miejsce grzechów zamieszka u ciebie” (Syr 3, 12-14).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Błogosławione życie

„Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt; a większość z nich to trud i marność: bo szybko mijają, my zaś odlatujemy” (Ps 90 [89], 10). Psalmista ma świadomość biologicznych ograniczeń ludzkiej egzystencji, więc realnie patrzy na lata, których możemy dożyć. Odstaje to nieco od relacji np. Księgi Rodzaju, gdzie jest mowa o długowieczności tzw. patriarchów, z których Metuszelach - syn Henocha - przeżył aż 969 lat (w niektórych przekładach Pisma Świętego jego imię brzmi Matuzalem; stąd też przysłowiowy „matuzalemowy wiek” - określenie czyjejś długowieczności). Dzisiejsza biblistyka stoi zasadniczo na stanowisku, by liczby te traktować symbolicznie, jako wyobrażenie Bożego błogosławieństwa i życia w przyjaźni z Bogiem. Na pewno nie należy traktować ich dosłownie.

Reklama

Biblia generalnie pochwala starość. Identyfikuje ją z jednej strony z mądrością („Jak sąd przystoi siwym włosom, tak starszym umieć doradzać” (Syr 25, 4), z drugiej natomiast - z władzą. Starsi stoją przecież na czele izraelskiego społeczeństwa zarówno w czasach przed Chrystusem, jak i po Nim.

„Nowy leksykon biblijny” (Wydawnictwo „Jedność” 2011, s. 694) tak pokrótce definiuje zagadnienie starości w Biblii: „Starość ma w Biblii dwa aspekty, przy czym wydaje się, że przeważa ten pozytywny. Wprawdzie jest mowa o trudzie, bezradności, smutku (…), o ubywaniu sił życiowych (…), to przecież nawet wtedy starości trzeba okazać szacunek. Pomimo tego wszystkiego podeszły wiek jest upragnionym darem Bożym (…). Pomyślmy też o starcu Symeonie (Łk 2, 25-32), który z wdzięcznością wypowiada swoją wzruszającą modlitwę (…). Podeszły wiek jest znakiem łaski Bożej i jednocześnie rodzajem Bożego wyroku na korzyść pobożnych: od starca, właśnie dlatego, że wiele przeżył i ma bogate życiowe doświadczenie, należy oczekiwać życia w bojaźni Bożej”.

Starość dziś

Współcześnie często nie mówi się o starości. Osoby zaś w podeszłym wieku traktuje się marginalnie. Na pewno takiego podejścia nie znajdziemy w Piśmie Świętym. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę bł. Jan Paweł II, który 1 października 1999 r. w Liście do moich Braci i Sióstr - ludzi w podeszłym wieku pisał: „Jest naturalne, że z upływem lat oswajamy się z myślą o «zmierzchu». Przypomina nam o nim choćby fakt, że szeregi naszych krewnych, przyjaciół i znajomych coraz bardziej się przerzedzają: uświadamiamy to sobie przy różnych okazjach, na przykład gdy spotykamy się z najbliższymi, w gronie kolegów z dzieciństwa, ze szkoły, ze studiów, z wojska czy z seminarium... Granica życia i śmierci przesuwa się przez nasze wspólnoty i stale przybliża się do każdego z nas. Jeśli życie jest pielgrzymką do niebieskiej ojczyzny, to starość jest czasem, gdy jesteśmy najbardziej skłonni myśleć o wieczności”.

Na końcu swojego listu Jan Paweł II umieścił modlitwę, której fragment warto przytoczyć: „Spraw (Boże), byśmy z miłością przyjmowali Twoją wolę, zawierzając się każdego dnia Twoim miłosiernym dłoniom. Gdy zaś nadejdzie chwila ostatecznego «przejścia», pozwól, abyśmy umieli ją powitać z pokojem w sercu, nie żałując niczego, co przyjdzie nam porzucić. Kiedy bowiem po długim poszukiwaniu spotkamy Ciebie, odnajdziemy też wszystkie prawdziwe wartości, jakich zaznaliśmy na ziemi, a także tych, którzy poprzedzili nas w znaku wiary i nadziei”. Nic dodać, nic ująć.

2012-12-31 00:00

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biblia Tysiąclecia ma już 50 lat

[ TEMATY ]

Biblia

Piotr Marcińczak

Już od 50 lat katolicy w Polsce mogą korzystać z Biblii Tysiąclecia. Ten polski przekład Pisma Świętego z języków oryginalnych zainicjowany przez opactwo benedyktynów z Tyńca został wydany przez Pallottinum po raz pierwszy w 1965 roku. Dziś z tej okazji w Poznaniu w kościele św. Wawrzyńca celebrowano uroczystą Mszę świętą. Tym samym poznańscy pallotyni rozpoczęli obchody 50-lecia wydania popularnej „tysiąclatki”.

- Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy przyczynić się do tego, że Polacy mają Biblię Tysiąclecia; że mogą ją czytać w języku ojczystym, we wciąż udoskonalanym przekładzie; korzystać z niej w liturgii, w brewiarzu czy czytając w grupie modlitewnej – powiedział ks. Adrian Galbas SAC, przełożony prowincji Zwiastowania Pańskiego Pallotynów podczas Mszy w Poznaniu.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję