Reklama

Kościół

Kard. Müller: Kościół nie może ulegać presji świata

O konieczności obrony niezmiennych prawd wiary, także w kontekście dyskusji toczących się przed XVI Zgromadzeniem Plenarnym Synodu Biskupów mówi w wywiadzie dla Javiera Ariasa z InfoVaticana były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Ludwig Müller.

[ TEMATY ]

wywiad

ks. Mirosław Benedyk

kard. Gerhard Ludwig Müller

kard. Gerhard Ludwig Müller

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Javier Arias: W październiku rozpocznie się ostatnia faza Synodu na temat synodalności: jak do tego Eminencja podchodzi?

Kard. Gerhard Ludwig Müller: Modlę się, aby wszystko to było błogosławieństwem, a nie szkodą dla Kościoła. Staram się również o jasność teologiczną, aby Kościół zgromadzony wokół Chrystusa nie stał się politycznym tańcem wokół złotego cielca agnostycznego ducha epoki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Javier Arias: Papież Franciszek umieścił Eminencję na liście uczestników, którzy będą mieli coś do powiedzenia podczas Synodu. Jak Ksiądz Kardynał przyjął tę wiadomość?

- Chcę uczynić wszystko, co w mojej mocy dla dobra Kościoła, dla którego poświęciłem całe moje życie, moje myśli i moją dotychczasową pracę.

Javier Arias: Czy Eminencja myślał o przesłaniu, które przekaże podczas zgromadzenia synodalnego?

- Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, biorąc pod uwagę wiele rozczarowań młodych w Lizbonie: Kościół, który nie wierzy w Jezusa Chrystusa, Syna Boga żywego, nie jest już Kościołem Jezusa Chrystusa. Każdy uczestnik powinien przestudiować pierwszy rozdział "Lumen gentium", dotyczący tajemnicy Kościoła w planie zbawienia Boga w Trójcy Jedynego. Kościół nie jest placem zabaw ideologów „bezbożnego humanizmu”, ani strategów przeszkadzających w konferencjach partyjnych.

Powszechna Boża wola zbawienia, którą spotykamy w Chrystusie, jedynym pośredniku między Bogiem a człowiekiem, urzeczywistniona historycznie i eschatologicznie, jest przyszłym programem Jego Kościoła, a nie Wielkim Resetem ateistyczno-globalistycznej „elity” miliarderów-bankierów, którzy za maską filantropii ukrywają swoje bezwzględne osobiste wzbogacenie.

Javier Arias: Co Ksiądz Kardynał sądzi o tym, że dziennikarze nie będą mogą śledzić tego, co dzieje się na żywo?

- Nie znam intencji stojących za tym posunięciem, ale z pewnością 450 uczestników nie będzie trzymać spraw w tajemnicy. Wielu z nich wykorzysta dziennikarzy na swoją korzyść lub odwrotnie. To wielka godzina manipulacji, propagandy programu, który przynosi Kościołowi więcej szkody niż pożytku.

Reklama

Javier Arias: Niektóre głosy krytykują obecność świeckich na tym zgromadzeniu synodalnym.

- Biskupi uczestniczą na mocy swojego urzędu, sprawując wraz z papieżem kolegialną odpowiedzialność za cały Kościół. Jeśli świeccy uczestniczą z prawem głosu, to nie jest to już Synod Biskupów a konferencja kościelna, która nie ma apostolskiego autorytetu nauczania kolegium biskupów. Mówić o Soborze Watykańskim III może tylko ignorant, ponieważ rzymski Synod Biskupów od samego początku nie jest soborem powszechnym. Papież nie może go ogłosić jako taki ex post, pomijając boskie prawo biskupów do Soboru Watykańskiego III, który mógłby ustanowić nowy Kościół, przezwyciężając lub uzupełniając ten, który rzekomo uległ stagnacji na Soborze Watykańskim II.

Ilekroć populistyczne efekty przechylają szalę w kierunku takich spontanicznych decyzji, sakramentalna natura Kościoła i jego misja zostają zaciemnione, nawet jeśli później podejmowane są próby uzasadnienia ich kapłaństwem wspólnym wszystkich wierzących i zniwelowania istotnej różnicy względem kapłaństwa przyjętego w sakramencie święceń (Lumen gentium 10).

Javier Arias: Coraz więcej biskupów i wiernych wyraża zaniepokojenie tym, co wydarzy się podczas tego Synodu, czy są powody do obaw?

- Tak, fałszywi prorocy (ideolodzy chmur), którzy przedstawiają siebie jako postępowcy, ogłosili, że przekształcą Kościół katolicki w organizację pomocową dla Agendy 2030. Według nich tylko Kościół bez Chrystusa pasuje do świata bez Boga. Wielu młodych wróciło z Lizbony rozczarowanych faktem, że Kościół nie koncentruje się już na zbawieniu w Chrystusie, ale na światowej doktrynie zbawienia. Najwyraźniej są nawet biskupi, którzy nie wierzą już w Boga jako źródło i cel człowieka oraz zbawiciela świata, ale w sposób pan-naturalistyczny lub panteistyczny uważają tak zwaną matkę ziemię za początek istnienia, a neutralność klimatyczną za cel planety Ziemia.

Reklama

Javier Arias: Czy Eminencja uważa, że mogą być zatwierdzone zmiany w wierze i doktrynie, jak twierdzą niektóre grupy i ruchy w Kościele?

- Nikt na ziemi nie może zmieniać, dodawać ani odejmować czegokolwiek ze Słowa Bożego. Jako następcy apostołów, papież i biskupi muszą nauczać ludzi tego, co nakazał im Chrystus, który był na ziemi i zmartwychwstał, jedyny nauczyciel. I tylko w tym sensie ma zastosowanie obietnica, że członki i głowa Jego ciała zawsze pozostaną z Jego uczniami (Mt 28,19nn). Nie można się dziwić, biorąc pod uwagę brak podstawowego wykształcenia teologicznego nawet wśród biskupów, że myli się treść wiary i jej niezrównaną pełnię w Chrystusie z postępującą refleksją teologiczną i wzrostem świadomości wiary Kościoła w całej tradycji kościelnej (Dei verbum 8-10). Nieomylność Magisterium rozciąga się jedynie na wierne zachowanie i interpretację tajemnicy wiary powierzonej raz na zawsze Kościołowi (depositum fidei lub zdrowa doktryna, nauczanie Apostołów). Papież i biskupi nie otrzymują nowego objawienia (Lumen gentium 25, Dei verbum 10).

Javier Arias: Co by się stało, gdyby na przykład zgromadzenie synodalne zatwierdziło błogosławienie par osób tej samej płci, zmianę moralności seksualnej, zniesienie obowiązkowego celibatu kapłańskiego lub zezwolenie na diakonat kobiet? Czy Ksiądz Kardynał by to zaakceptował?

- Trzeba z tej listy usunąć celibat kapłański, ponieważ związek sakramentu święceń z charyzmatem dobrowolnego wyrzeczenia się małżeństwa nie jest dogmatycznie potrzebny, chociaż ta starożytna tradycja Kościoła łacińskiego nie może być arbitralnie zniesiona jednym pociągnięciem pióra, jak wyraźnie podkreślili Ojcowie Soboru Watykańskiego II (Presbyterorum ordinis 16). Hałaśliwi agitatorzy rzadko troszczą się o zbawienie wspólnot pozbawionych kapłanów, ale raczej atakują tę radę ewangeliczną, którą uważają za anachroniczną, a nawet nieludzką w epoce oświecenia seksualnego.

Reklama

Błogosławienie niemoralnego zachowania osób tej samej lub przeciwnej płci jest bezpośrednim zaprzeczeniem Słowa Bożego i woli Bożej, poważnym bluźnierstwem.

Sakrament święceń na poziomie episkopatu, prezbiteratu i diakonatu może udzielić Bożej władzy. Prawo do niego może otrzymać jedynie mężczyzna ochrzczony, którego powołanie zostało sprawdzone przez Kościół co do jego autentyczności. Takie żądania przy większości głosów byłyby nieaktualne a priori. Nie mogłyby też zostać wprowadzone do prawa kanonicznego przez całe kolegium biskupów wraz z papieżem lub przez samego papieża, ponieważ są sprzeczne z objawieniem i wyraźną wiarą Kościoła.

Formalnego autorytetu papieża nie można oddzielić od istotnego związku z Pismem Świętym, Tradycją apostolską i dogmatycznymi decyzjami Magisterium, które go poprzedzały. W przeciwnym razie, jak błędnie rozumiał papiestwo Luter, postawiłby się on w miejscu Boga, który jest jedynym autorem objawionej prawdy, zamiast ograniczać się do wiernego świadczenia, w władzy udzielonej przez Chrystusa, o objawionej wierze w sposób integralny i niezafałszowany oraz przedstawiania jej autentycznie Kościołowi.

W tak skrajnej sytuacji, z której Bóg może nas wybawić, każdy urzędnik kościelny straciłby swój autorytet i żaden katolik nie byłby już zobowiązany do religijnego posłuszeństwa heretyckiemu lub schizmatyckiemu biskupowi (Lumen gentium 25; por. odpowiedź biskupów na błędną interpretację Bismarcka). Vaticanum I. Watykan, 1875).

Javier Arias: Czy Ksiądz Kardynał uważa, że Kościół robi wystarczająco dużo, aby jasno bronić prawd, które są dziś przedmiotem dyskusji?

Reklama

- Niestety nie. Jego świętym zadaniem jest odważne głoszenie prawdy Ewangelii w Kościele i poza nim. Nawet Paweł kiedyś otwarcie sprzeciwił się dwuznacznemu zachowaniu Piotra (Ga 2), oczywiście nie kwestionując jego prymatu ustanowionego przez Chrystusa.

Nie możemy dać się zastraszyć w Kościele ani dać się uwieść perspektywie kariery w zamian za dobre postępowanie pożądane odgórnie. Biskupi i kapłani są bezpośrednio mianowani przez Chrystusa, co ich przełożeni hierarchiczni muszą brać pod uwagę. Są oni jednak ze sobą we wspólnocie, która obejmuje posłuszeństwo religijne w sprawach wiary i posłuszeństwo kanoniczne w zarządzaniu Kościołem. Nie zwalnia to jednak nikogo z odpowiedzialności sumienia wobec Chrystusa, pasterza i nauczyciela, którego władza uświęca, naucza i prowadzi wierzących.

Należy również dokonać ścisłego rozróżnienia między relacjami papieża z jego nuncjuszami i pracownikami Watykanu a kolegialnymi relacjami papieża z biskupami, którzy nie są jego podwładnymi, ale braćmi w tym samym urzędzie apostolskim.

Javier Arias: Jaką rolę powinien odgrywać obecnie papież?

- W całej historii Kościoła, ilekroć papieże czuli się lub zachowywali jak politycy, sprawy szły w złym kierunku. W polityce chodzi o władzę ludzi nad ludźmi, w Kościele Chrystusowym chodzi o służbę zbawieniu wiecznemu ludzi, do której Pan powołał ludzi jako swoich apostołów. Papież zasiada na Stolicy Piotrowej. A sposób, w jaki Szymon Piotr jest przedstawiony w Nowym Testamencie, ze wszystkimi jego wzlotami i upadkami, powinien być zachętą i ostrzeżeniem dla każdego papieża. W Wieczerniku, przed swoją męką, Jezus mówi do Piotra: „kiedy się nawrócisz, umacniaj twoich braci” (Łk 22, 32), to znaczy w wierze w Chrystusa, Syna Boga żywego (Mt 16, 16). Tylko w ten sposób jest on skałą, na której Jezus buduje swój Kościół, którego bramy piekielne nie przemogą.

2023-09-13 20:19

Ocena: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trucizna na nienarodzone dzieci

Niedziela Ogólnopolska 6/2015, str. 44-45

[ TEMATY ]

wywiad

rozmowa

Bożena Sztajner/Niedziela

Bez żadnych ograniczeń można teraz kupić w aptece pigułkę „dzień po”. Jest ona przez jednych uznawana za środek antykoncepcyjny, przez innych – za pigułkę wczesnoporonną. Dla „Niedzieli” sprawę komentuje prof. Bogdan Chazan

Decyzją Komisji Europejskiej 7 stycznia 2015 r. w krajach UE wprowadzono do sprzedaży aptecznej bez recepty preparat ellaOne, zwany potocznie tabletką „dzień po”. Podobno nie ma żadnego znaczenia, że pewne kraje, w tym Polska, głosowały przeciwko tej decyzji na posiedzeniu Europejskiej Agencji ds. Leków (EMA). Swoją drogą, po co jest takie głosowanie, które nie jest w stanie niczego zmienić... 21 listopada 2014 r. EMA wydała rekomendację, na mocy której pigułki ellaOne „mogą być stosowane bezpiecznie i skutecznie bez potrzeby stosowania recepty”. Tzw. antykoncepcja awaryjna jest dostępna w większości krajów UE od 2009 r. Początkowo trafiła do nas informacja, że decyzję w tej sprawie miały podejmować władze poszczególnych państw. Taką wiadomość przekazał nam wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. Szybko jednak zaprzeczył swoim słowom. Poprzez rzecznika prasowego Ministerstwa Zdrowia poinformował, że wydając poprzednie oświadczenie, nie znał dobrze uzasadnienia Komisji Europejskiej. Otóż prawo wyboru, czy tabletka ma być wydawana na receptę, czy nie, dotyczy tylko tych krajów, w których środki antykoncepcyjne są zakazane. Polska do nich nie należy. Wniosek jest taki, że musimy podporządkować się dyrektywom UE. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w sposób wyjątkowo pokrętny, że ogólna dostępność pigułki „dzień po” wynika z faktu, iż odbiorcą decyzji Komisji Europejskiej jest firma odpowiedzialna za ellaOne i dlatego polskie władze nie są stroną w sprawie.

CZYTAJ DALEJ

Zastępca Przewodniczącego KEP: świat pracy zaniepokojony "zielonym ładem"

2024-04-30 18:39

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".

Od 1955 roku 1 maja Kościół katolicki wspomina św. Józefa, rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda w Poznaniu: jesteśmy częścią Europy nie od 20 lat, ale od ponad tysiąca

2024-05-01 18:26

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Jakub Kaczmarczyk

Od chrztu Polski rzeczywiście jesteśmy częścią Europy, nie od 20 lat, od ponad tysiąca lat, od 966 roku. To jest nasza wielka tradycja, to jest tradycja, na której zbudowane zostało polskie państwo, nasza państwowość - mówił w Poznaniu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, który odwiedził katedrę i kościół NMP in Summo, zbudowany w miejscu grodu Mieszka I i pierwszej na ziemiach polskich chrześcijańskiej kaplicy.

Wizyta prezydenta 1 maja miała miejsce w 20. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda w przemówieniu przed katedrą poznańską podkreślił, że znajduje się w miejscu szczególnym, które jest kolebką naszej państwowości.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję