Reklama

Franciszek

Kard. Zuppi: papieska pielgrzymka zaproszeniem do podążania Ewangelią

W rozmowie ze stacją telewizyjną Telepace, kard. Matteo Zuppi podzielił się swoją refleksją po podróży Franciszka na Cypr i do Grecji. „Papieskie nauczanie wcale nie jest zafiksowane na migrantach, lecz raczej skupione na miłości bliźniego, wychodzeniu naprzeciw z pomocą potrzebującym” - uważa arcybiskup Bolonii.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ewangelia

papież Franciszek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We wskazaniach Ojca Świętego do dialogu i przyjmowania migrantów, uderzające dla purpurata było wezwanie do cierpliwości skierowane do Kościoła, nakreślające w pewien sposób metodę jego działania. „Nie wolno nam wierzyć, że wystarczy wydawać rozkazy lub narzucać rozwiązania” – stwierdził duchowny. „To, co jest potrzebne, to przede wszystkim słuchanie, jak to pokazano na Lesbos, co było najbardziej wzruszającym momentem w podróży Franciszka”.

Tym, co jest najważniejsze w papieskim przesłaniu, to nie migranci jako tacy, ale miłość do człowieka, która wypływa z Ewangelii. „To kluczowy temat papieskiego magisterium, które wcale nie jest zafiksowane na migrantach. Wręcz przeciwnie, Papież ma obsesję na punkcie bliźniego, tak jak powinniśmy mieć ją wszyscy, a zwłaszcza my, chrześcijanie, którzy jesteśmy powołani do wychodzenia naprzeciw potrzebującym pomocy” – uważa kard. Zuppi.

„Nie wszyscy we wspólnotach chrześcijańskich myślą o migrantach zgodnie ze wskazaniem ewangelicznym. Dzieje się tak niezależnie od faktu, że zaniechanie pomocy można uznać za przestępstwo. Przyczyny takiej postawy wiążą się z brakiem odpowiednich rozwiązań. Jest to kwestia związana z polityką, chociaż wszyscy jesteśmy świadomi złożoności radzenia sobie ze zjawiskiem przepływów migracyjnych. Mówimy o tym od dziesięcioleci, ale samo powstrzymywanie migracji jest fałszywym rozwiązaniem. Faktem jest, że presja migracyjna cały czas wzrasta, zaś zarządzanie tym kryzysem nie jest wspólne, co także podsyca niezadowolenie i strach. Dlatego, w tej polaryzacji stanowisk, przesłanie Franciszka jest stawiane jako skrajność. Ludzie mówią: «Papież chce wpuścić wszystkich», ale on mówi tylko, że musimy być ludzcy wobec ludzi w trudnej sytuacji, że musimy pilnować, aby ludzie nie przebywali w obozach i że jeśli ktoś przebywa na środku morza, trzeba go ratować. Prawdą jest, że Papież powtarza to nieustannie. Jednak nie tylko on. Chrześcijanom mówi o tym Ewangelia” - wskazał metropolita Bolonii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-12-09 16:51

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rada dobrowolnego ubóstwa

Niedziela Ogólnopolska 41/2021, str. III

[ TEMATY ]

Ewangelia

Wikipedia

Heinrich Hofmann, Jezus i bogaty młodzieniec

Heinrich Hofmann, Jezus i bogaty młodzieniec

Słowa Ewangelii według św. Marka (krótsza perykopa: Mk 10, 17-27 lub dłuższa: Mk 10, 17-30)

Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”.
Jezus mu rzekł: „Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”.
On Mu odpowiedział: „Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości”.
Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: „Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”. Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: „Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego”. Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: „Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”.
A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: „Któż więc może być zbawiony?”.
Jezus popatrzył na nich i rzekł: „U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe”.

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Heleny Kmieć

2024-05-10 14:00

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

BP Archidiecezji Krakowskiej

Uroczystość w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich rozpoczęła się krótką modlitwą. Abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski powołał trybunał do przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Heleny Kmieć, wiernej świeckiej. W jego skład weszli: ks. dr Andrzej Scąber – delegat arcybiskupa, ks. mgr lic. Paweł Ochocki – promotor sprawiedliwości, ks. mgr lic. Michał Mroszczak – notariusz, ks. mgr lic. Krzysztof Korba – notariusz pomocniczy, ks. mgr Adam Ziółkowski SDS – notariusz pomocniczy.

Następnie postulator sprawy, ks. dr Paweł Wróbel SDS zwrócił się do arcybiskupa i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu oraz przedstawił zgromadzonym postać Sługi Bożej. – Wychowanie w głęboko wierzącej rodzinie skutkowało życiem w atmosferze stałego kontaktu z Bogiem – mówił postulator przywołując zaangażowanie Heleny w życie wspólnot religijnych od wczesnego dzieciństwa. Zwrócił uwagę na zdolności intelektualne i różnorodne talenty kandydatki na ołtarze. Studiowała inżynierię chemiczną na Politechnice Śląskiej w języku angielskim oraz uczyła się w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Gliwicach.

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję