Reklama

Sursum corda

Sumienie parlamentarzysty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten felieton należałoby opatrzyć mottem z Jana z Czarnolasu: „Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się zepsujesz”. Nowy rok rozpoczął się bowiem od walki o nasze zdrowie. Przez pewien czas w niektórych regionach kraju ludzie byli pozbawieni opieki lekarskiej, ale - o dziwo - nie przekładało się to na niezadowolenie społeczne, potępienie lekarzy, jak z pewnością chciałby rząd. Chociaż premier pogroził lekarzom, powiedział, że zdradzili swoich pacjentów. My wiemy, że lekarze walczyli o faktyczną, a nie wirtualną opiekę lekarską. I kolejny grom, który spadł na rządzących: Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z prawem ustawę o Narodowym Funduszu Zdrowia...
Jesteśmy poruszeni tym wszystkim, co dzieje się w służbie zdrowia. Tyle się mówi, że Polska jest krajem, który opiekuje się zdrowiem swoich obywateli, takie też są założenia konstytucji. Tymczasem od dłuższego już czasu zauważamy niepokój pacjentów, którzy nie bardzo radzą sobie w nowej sytuacji, a i lekarze widzą, że dzieje się źle.
Człowiek, który sumiennie płaci niemałe składki na ochronę zdrowia, ma prawo do tej ochrony. Praktycznie chodzi przecież o ludzkie życie. Dlatego zdumiewa fakt, który orzekł Trybunał Konstytucyjny o ustawie dotyczącej NFZ - że jest ona niekonstytucyjna, że jej przepisy są niejasne, niewykonalne, sprzeczne ze sobą i nieprzewidywalne. Jak można więc było wprowadzić w życie ustawę, która zawiera takie przepisy? Tymczasem ustawa została podpisana przez prezydenta, który ma bronić konstytucyjności ustaw. Prezydent, który tyle ustaw wetował, zwłaszcza tych, które przedstawiła AWS, nie zawetował tej, tak bardzo ważnej, bo dotyczącej naszego zdrowia, naszego życia.
Trybunał dał rok na stworzenie nowego prawa, i dobrze byłoby, żebyśmy wszyscy nad tym pomyśleli. To jest także zadanie dla naszych mediów, które powinny śledzić, jak tworzy się to prawo, czy obejmuje wszystkich obywateli, czy prawdziwie będzie służyć dobru narodu. Media powinny pilnować tego, co dzieje się w życiu społecznym, bo zła ustawa rzutuje na to życie i ludziom dzieje się krzywda. A chodzi tu o każdego człowieka, często takiego, który na przepisach się nie zna, a jest schorowany i potrzebuje szybkiej pomocy.
Wszystkie te problemy sprowadzają się do tego, o czym mówimy od dawna: do wyboru światłych i prawych ludzi do naszego parlamentu, ludzi, którzy chcieliby prawdziwie zadbać o dobro narodu. Dotykamy tu znowu kwestii sumienia. Może nie jest dobrą rzeczą głosowanie tak, jak to ustala określona partia. Myślę, że każdy parlamentarzysta powinien głosować zgodnie z własnym sumieniem, zwłaszcza w takich kwestiach, jak sprawa ochrony zdrowia. Mądry i odpowiedzialny parlamentarzysta powinien także konsultować się z ekspertami w danej dziedzinie. Jan Paweł II bardzo mocno podkreślił: Polsce potrzebni są ludzie sumienia. Przy tak ważnych decyzjach, jak ustawy dotyczące życia i śmierci człowieka - jest to niezbędne.
Nie wiemy jeszcze, jak potoczy się sprawa ustawy, ale wiemy, że tej ustawy bronił Krzysztof Panas - prezes NFZ, że wsparł go Adam Markiewicz z SLD oraz minister zdrowia Leszek Sikorski, natomiast zaskarżał ustawę pełnomocnik PO Michał Kulesza. Warto wiedzieć, którzy ludzie prezentują określoną opcję, żeby w przyszłości wiedzieć, na kogo głosować. Nieraz bowiem jesteśmy poddani propagandzie mediów, powinniśmy więc przyjrzeć się kandydatom wcześniej, zobaczyć, kto rzeczywiście broni ludzi, a kto realizuje program partyjny, kto jakie propozycje przedkłada, którzy posłowie i z jakich ugrupowań jak głosują. Wielu sprawom trzeba przyglądać się teraz, a nie w okresie tzw. kampanii wyborczej - wtedy wszyscy są bardzo przychylni i udają życzliwych. Bo wiele na tych pomyłkach tracimy - widać to na przykładzie klęski ustawy o NFZ. Karierowiczów jest, niestety, w naszej polityce bardzo wielu i nie myślą oni o tym, co przyrzekali swoim wyborcom. Musimy wyszukiwać w ojczyźnie najlepszych spośród tych, którzy służą narodowi, musimy też zapamiętać sobie tych, którzy narodowi nie służą, i dokonywać wyborów sumienia. Bo Polsce naprawdę potrzebni są ludzie sumienia - trzeba mieć to ciągle na uwadze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

Białoruś: władze aresztowały dwóch zakonników

2024-05-09 18:44

[ TEMATY ]

Białoruś

aresztowanie

zakonnicy

Adobe Stock

8 maja białoruska policja zatrzymała księdza Andrzeja Juchniewicza i księdza Pawła Lemekha ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI), którzy posługują w diecezjalnym sanktuarium w Szumilinie, w dekanacie witebskim diecezji witebskiej.

Jak powiedzieli wierni portalowi Katolik.life, stało się to po spotkaniu księży i zakonników diecezji witebskiej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny do księży: ojciec nie dominuje, ale wydobywa potencjał

2024-05-09 20:39

[ TEMATY ]

księża

bp Artur Ważny

Ks. Przemysław Lech/diecezja.sosnowiec.pl

O ojcostwie, które nie chce dominować, ale wydobywać potencjał z ludzi świeckich, m.in. mówił bp Artur Ważny podczas spotkania z księżmi dziekanami 23 dekanatów, na które podzielona jest diecezja sosnowiecka. Konferencja odbyła się 9 maja w budynku Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.

W spotkaniu z biskupem sosnowieckim udział wzięli również pracownicy wydziałów kurialnych, na czele z kanclerzem - ks. Mariuszem Karasiem.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję