Reklama

Komentarze

5 pytań do... Piotra Uścińskiego

Kiedy nowa ustawa o planowaniu rodziny trafi do Sejmu, czy promocja życia jest potrzebna, jak wesprzeć osoby z niepełnosprawnością i czy Państwo powinno pomagać rodzicom w wychowaniu dzieci, o tym w kolejnym wydaniu z cyklu 5 pytań do… Piotra Uścińskiego, posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z list Prawa i Sprawiedliwości, członka parlamentarnego Zespołu na Rzecz Życia i Rodziny.

[ TEMATY ]

polityka

5 pytań do...

Bogdan Śladowski

Piotr Uściński

Piotr Uściński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Panie Pośle, 22 października ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją tzw. ustawy aborcyjnej. Jak Pan odebrał ten wyrok?

Piotr Uściński: Z wielką satysfakcją. Od wyroku z 1997 roku, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł w analogicznej sprawie dotyczącej przesłanki ze względów społecznych, upłynęło już ponad 20 lat i w końcu Trybunał orzekł w sprawie drugiej przesłanki. W końcu, będzie respektowane to, co jest zapisane w konstytucji - czyli prawo do życia dla każdego człowieka, bez względu na niepełnosprawność czy chorobę dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

PG: Co dalej, czy będzie przygotowywana w Sejmie nowa ustawa o planowaniu rodziny?

PU: Ta ustawa faktycznie powinna być przekonstruowana czy napisana na nowo, bo konstrukcja dotychczasowej jest dość dziwaczna, nie pasująca do obecnej sytuacji. Jak sama nazwa wskazuje ustawa o planowaniu rodziny powinna pomagać rodzinom i wspierać ochronę życia, a nie zapewniać np. tzw. „prawo do przerywania ciąży”. Z drugiej nie widzę de facto możliwości politycznej, żeby taki projekt zmiany się udał. Przy obecnej sytuacji politycznej i społecznej trudno, żebyśmy ten temat znowu brali do prac sejmowych.

PG: Przy okazji tego wyroku powrócił temat braku wystarczającego wsparcia dla rodzin z dziećmi z niepełnosprawnością. Czy w tym zakresie jest jakiś plan zmian?

PU: Oczywiście, ja widzę taką konieczność. Faktem jest, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości zdecydowanie poprawiła się sytuacja materialna osób z niepełnosprawnością, również wsparcie dla rodzin, które spodziewają się chorego dziecka. Tego nie było wcześniej, za czasów żadnego poprzedniego rządu III Rzeczpospolitej, więc to jest już dużo, natomiast zdaję sobie sprawę, że wciąż jeszcze niewystarczająco. W moim najgłębszym przekonaniu, wsparcie dla rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnością powinno być jeszcze większe. My, jako posłowie parlamentarnego Zespołu na Rzecz Życia i Rodziny, przedstawiliśmy rządowi konkretne postulaty i wiem, że prace nad nimi są w końcowej fazie, i oczekuję, że wkrótce zostaną przedstawione konkretne propozycje rozporządzeń i ustaw.

Reklama

PG: Panie Pośle, niezależnie od przepisów prawa, czy jest jakiś plan na promocję życia?

PU: Musimy zrobić wszystko, żeby zakorzenić w sercach młodych ludzi poszanowanie dla życia. Tutaj jest bardzo duża rola mediów, również tych publicznych, na które mamy wpływ jako rządzący. Przypominam sobie, gdy na początku lat 90, kiedy na dużą skalę ograniczono aborcję, wtedy w mediach, w sferze kultury były podnoszone pozytywne wątki ochrony życia, pojawiały się w serialach osoby z niepełnosprawnościami, chore na Zespół Downa. Moim zdaniem takie działania powinny być realizowane także teraz i jako Posłowie, takie oczekiwania przedstawiamy osobom odpowiedzialnym za media publiczne. Niestety wciąż brakuje pozytywnego przekazu medialnego na temat ochrony życia czy niepełnosprawnych od urodzenia.

PG: Z demografią w Polsce jest bardzo źle. Zapowiadana ofensywa programów prorodzinnych pozostaje na razie w sferze zapowiedzi. Jak Pan identyfikuje kluczowe obszary wsparcia, aby zahamować ten negatywny trend spadku urodzeń?

PU: Działania prorodzinne i prodemograficzne są naszym głównym interesem narodowym. W interesie narodu jest przetrwanie, a przetrwa naród liczebny, w którym trwa duch narodowy, patriotyzm, przywiązanie do ojczyzny. Wiemy z historii Polski, że właśnie w polskich rodzinach i kościele były przechowywane wartości narodowe, więc jest kluczowe, żeby te prorodzinne zachowania Polaków umacniać. W moim przekonaniu obszary, które trzeba wspierać mają wynikać z zasady subsydiarności. Wsparcie materialne 500+, które zapewniamy jest bardzo ważne, ale gdybyśmy przyjrzeli się na przykład polityce podatkowej, to niektóre rozwiązania są – może nie powiedziałbym - antyrodzinne, ale nie sprzyjają zakładaniu rodziny.

Reklama

Trzeba szukać zatem takich rozwiązań, które spowodują, że Polakom będzie się po prostu opłacało wychowywanie dzieci w małżeństwie, w trwałym związku. Takimi obszarami są polityka podatkowa czy mieszkaniowa. Oczywiście oprócz dążenia do budowy mieszkań w wielkomiejskich blokach, powinniśmy wesprzeć możliwość budowy własnych domów jednorodzinnych w mniejszych miejscowościach, na wsiach, tam gdzie życie rodzinne ma dalej zasadniczy walor. Trzeba szukać takich rozwiązań, żeby ludzie nie tylko widzieli swoją szansę w migracji do miast, ale żeby właśnie w swoich „małych ojczyznach” mogli zakładać rodziny i tam właśnie znaleźć swoje miejsce do życia.

Trzeba też pamiętać, że to rodzice mają decydować o wychowaniu dzieci, a państwo może i powinno ich w tym zakresie wspierać. Istnieją dziedziny, w których rodzicom trudno sobie poradzić z pewnymi zagrożeniami. Myślę, że zdecydowana większość, jeśli nie 100% rodziców, chciałaby pomocy choćby w ograniczeniu dostępności pornografii dla dzieci, bo sami, z uwagi na gorszą znajomość nowych technologii, faktycznie sobie nie radzą.

Podałem to jako przykład, ale chodzi o to, że państwo powinno wspierać proces wychowania dzieci właśnie w takim zakresie, w takim jakim rodzice tego po prostu oczekują i potrzebują.

2021-04-24 09:36

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marsz Niepodległości

W Grecji już trwa antysystemowa rewolucja. W Polsce też jest ona możliwa

Dnia 11 listopada br. przejdzie przez Warszawę kolejny Marsz Niepodległości. Jest możliwe, że nowe przepisy o zgromadzeniach publicznych w dniu św. Marcina nie przeszkodzą w wielkim święcie wolnych Polaków. Święto organizują młodzi narodowcy. Mogą się powtórzyć prowokacje sprzed roku. Albo i gorsze. Czy jednak warto psuć ten dzień?
Jak to się stało, że właśnie narodowcy idą na czele największej niezależnej manifestacji opozycyjnej w Polsce? Wyjaśnia to Księga Rodzaju. Bardzo dawno temu przywódcy ludzkości, korzystając ze wspólnego języka ludzkiego, postanowili zbudować wieżę aż do nieba i strącić stamtąd swojego Stwórcę. Myśleli, że sami zostaną bogami. Bóg w Trójcy Jedyny zdumiał się tym szaleństwem i pomieszał im języki, żeby już więcej nie mogli się dogadać i dali sobie spokój z drabiną do nieba konstruowaną według ludzkich recept. Bo liderzy ludzkości wspinali się do nieba po to, aby zabrać władzę miłosiernemu Ojcu i oddać ją - powiedzmy to wprost - złym duchom. Lecz istnieje też inna drabina do nieba. Sam Bóg ją ustawia nam, złym, słabym istotom. Naprawia szczeble. Wnosi nas na górę na własnych ramionach, bo jesteśmy okropnie byle jacy.
W każdym razie Bóg pod wieżą Babel pomieszał ludziom języki i nic nie wskazuje na to, żeby zamierzał zapewnić ludzkości jednolity język, jednolity rynek, federalną Europę i zjednoczony świat. Narody są jak bracia. Trudno im się kochać nawzajem, ale takie jest ich powołanie.
Jednolita Unia Europejska - dla wielu z nas chwilowo bardzo korzystna - okazuje się triumfem równie nietrwałym jak kilka innych dawnych projektów integracyjnych, dziś ze wstydem wyszydzanych przez historię.
Obecny kryzys nie jest rewolucją. Jest samoczynną kontrrewolucją. Globalna rewolucja jest już od dawna w toku. Paradoksalny wydaje się fakt, iż rewolucja jest jednoczesnym atakiem na ład i na wolność, bo odnosi się wrażenie, że ład jest przeciwieństwem wolności. W życiu doczesnym jednak ład i wolność godzą się. Z trudem, ale się godzą. Pod warunkiem, że ład nie jest obozem koncentracyjnym, a wolność nie jest nieziszczalną obietnicą, jakoby wszyscy mieli fruwać i żyć wiecznie na ziemi. „Właściciele” świata zachodniego, wielcy bogacze, finansowali dotąd globalną rewolucję religijną, cywilizacyjną, ekonomiczną. Teraz nie wiedzą, jak sobie poradzić z jej załamaniem, które sami wywołali swoją chciwością i manipulacją pieniądzem. Wielcy finansiści świata zachodniego chcą w najbliższych miesiącach przeprowadzić kontrolowaną zmianę systemową. Nie musi im się udać. Ludzie sprytni i niezależni wreszcie mówią tym finansistom: „Nie chcemy więcej waszych weksli bez pokrycia. Chcemy realnych dóbr”. My także bądźmy sprytni niczym ci finansowi pokerzyści, którzy wreszcie mówią: „Sprawdzam”.
Nacjonaliści i inni radykałowie w nadchodzącym czasie wielkiej zmiany poprowadzą w Europie ludzkie masy ku przyszłości. Przyszłość ta jest dziś niejasna. Konserwatyści będą równolegle dokładać starań, żeby radykałowie nie poświęcili namacalnych dóbr - życia, rodziny, majątku, bezpieczeństwa - jakimś młodzieńczym, emocjonalnym ideom. Radykał być może oskarży konserwatystów o to, że konserwują ludzką i narodową niewolę. Konserwatysta odpowie: „Ludzie nigdy nie byli równi. Zawsze jeden był sługą drugiego. Nawet w niebie nie ma równości”. Zawsze istniały różne „formy zależności”. Wolność i niewola niejedno mają imię. Narodowcy i konserwatyści… Obrońcy wspólnoty i wskrzesiciele dawnego ładu wspólnie mogą wyrwać cywilizację z rąk fałszerzy wolności i siewców nieładu.

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęli rekolekcje przed święceniami kapłańskimi

2024-05-19 10:20

ks. Łukasz Romańczuk

12 diakonów [archidiecezja wrocławska, diecezja świdnicka i legnicka oraz Zgromadzenie Misjonarzy Synów Niepokalanego Serca Błogosławionej Maryi Dziewicy] rozpoczęło swoje przygotowanie - rekolekcje przed przyjęciem święceń prezbiteratu.

Swoje rekolekcje odbywają w Domu Formacji Stałej Prezbiterów w Sulistrowiczkach. 7 z nich przyjmie święcenia kapłańskie w Archikatedrze Wrocławskiej - 25 maja br. Polecamy ich naszej modlitwie. A są to:

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 20.): Odkurzyłeś już?

2024-05-19 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

materiał prasowy

Po co mi Pismo Święte? Czy da się nim modlić? Czego w kontakcie z Biblią uczy nas Maryja? Zapraszamy na dwudziesty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o maryjnym zachowywaniu i rozważaniu Słowa w sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję