Reklama

Od tej chwili zostaje sam

Triduum Paschalne Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego to najważniejsze dni roku liturgicznego. O tym, jak triduum obchodzą Wspólnoty Jerozolimskie, mówią s. Maria Magdalena i s. Rafała

Niedziela warszawska 14/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WIELKI CZWARTEK

Obmywamy ręce
S. MARIA MAGDALENA: Chrystus jest w Jerozolimie. W Niedzielę Palmową wiwatowano na Jego cześć, ale teraz sytuacja diametralnie się zmienia. Chrystus przygotowuje się do męki.
S. RAFAŁA: W Polsce tak pięknie się składa, że najczęściej rano w Wielki Czwartek jest Msza Krzyżma św.
S. M. M.: Podczas Mszy św. konsekrowane są Krzyżmo św. i oleje, które kapłani zabiorą do swoich parafii. To Krzyżem św. będą namaszczani nowo ochrzczeni, bierzmowani, czy przystępujący do sakramentu kapłaństwa.
S. R.: Z kolei oleje święte księża zaniosą np. do chorych i cierpiących. Dlatego dla mnie Msza św. Krzyżma jest Mszą płodności, bo pokazuje jak miłość Chrystusa rozlewa się na cały Kościół.
S. M. M.: Podczas wieczerzy paschalnej Chrystus ustanowił dwa sakramenty święte - Kapłaństwo i Eucharystię. A także umył nogi swoim uczniom. Ten ważny gest powtarzają kapłani podczas popołudniowej Mszy Wieczerzy Pańskiej, obmywając nogi 12 mężczyznom.
S. R.: We Wspólnotach chcieliśmy zaprosić wszystkich wiernych do uczestnictwa w tym geście, ale trudno byłoby go przeprowadzić, dlatego obmywamy ręce. Kapłani ubrani w specjalne fartuchy wychodzą w na środek świątyni w towarzystwie sióstr, które trzymają misę z wodą i ręczniki. Wszyscy wierni podchodzą do celebransa, który obmywa im ręce. Towarzyszą temu słowa „Niech Pan cię obmyje i obdarzy pokojem”.
S. M. M.: W liturgii tradycyjnej po Mszy św. następuje złożenie Najświętszego Sakramentu do ciemnicy. Tymczasem u nas zaczyna się Adoracja Eucharystyczna, która trwa do godz. 23.
S. R.: W trakcie nocnego oficjum przedłużamy moment Adoracji Ciała, które zostało nam podarowane. Chrystus wystawiony w Najświętszym Sakramencie jakby wchodzi w ciemności męki. Niektórzy twierdzą, że to najpiękniejsze oficjum całego triduum.
S. M. M.: Sercem tej liturgii jest odczytanie i odśpiewanie 16. i 17 rozdziału św. Jana - modlitwy arcykapłańskiej. Dopiero potem jest wyniesienie Najświętszego Sakramentu do ciemnicy. Następnie jest bardzo uroczyste obnażenie ołtarza i prezbiterium ze wszystkich znaków: ikony, świec, obrusów, itd. Odbywa się to przy śpiewie psalmu 22. „Boże mój Boże, czemuś mnie opuścił”.
S. R.: Za chwilę w kościele wygasną światła. Jest to bardzo przejmujący moment, w którym wyczuwa się, że Chrystus rzeczywiście wchodzi w tajemnicę swojej męki. Czuje się, że jest to próg, za którym nikt nie może Mu towarzyszyć. Robiliśmy to do tego momentu, ale od tej chwili zostaje sam.
S. M. M.: Kościół jest pusty i coś się zmienia. Czuć, że to nie jest ten sam czas jaki był wcześniej.

Reklama

WIELKI PIĄTEK

Intensywna cisza
S. M. M.: Oficjum poranne to ciemna jutrznia. Przez cały rok jest śpiewana na 4 głosy, ale w Wielki Piątek jest recytowana.
S. R.: W południe kolejny wyjątkowy moment. Zamiast oficjum południowego jest Droga Krzyżowa. W naszej warszawskiej Wspólnocie jest ona sprawowana w kościele, ale w innych placówkach Wspólnot przechodzimy ulicami miasta.
S. M. M.: Wielki Piątek to także dzień postu. Spożywamy dwa posiłki. Na śniadanie jemy chleb suchy i pijemy herbatę. W południe są ziemniaki w mundurkach i woda. W kościele całe popołudnie trwa spowiedź św.
S. R.: O godz. 18.00 rozpoczyna się liturgia Męki Pańskiej. Kapłan ubrany jest w czerwone szaty symbolizujące Krew Chrystusa. Kapłan wchodząc do prezbiterium, pada na twarz przed ołtarzem. Tak jest w całym Kościele, ale my mamy jeszcze taki zwyczaj, że kapłan do świątyni wchodzi boso w geście pokutnym.
S. M. M.: Liturgia Męki Pańskiej składa się z kilku części. Najpierw jest liturgia Słowa, w czasie której jest śpiewana Męka Pańska wg św. Jana. Jej sercem jest modlitwa za wszystkich ludzi, ich potrzeby oraz za wszystkie wielkie intencje Kościoła i świata. Kolejna cześć to Adoracja Krzyża, który do kościoła zostaje wniesiony przez kapłana i dwie siostry.
S. R.: My nie zasłaniamy krzyży na dwa ostatnie tygodnie Wielkiego Postu, jak to ma miejsce w niektórych parafiach.
S. M. M.: Krzyż zostaje wniesiony do prezbiterium i kapłan trzymając go, oddaje mu cześć. Następni robią to wszyscy wierni.
S. R.: Po Adoracji Krzyża następuje Komunia św. z darów konsekrowanych dnia poprzedniego i pozostawionych w ciemnicy. Zostają one wniesione w bardzo uroczystej, przejmującej procesji. Trzeba też zaznaczyć, że Wielki Piątek jest jedynym dniem, kiedy przyjmujemy Komunię św. tylko pod postacią Ciała, bo tego dnia Chrystus na krzyżu wylał ostatnią kroplę krwi.
S. M. M.: Po ponownym obnażeniu ołtarza następuje złożenie do grobu Chrystusa. W naszym kościele to ołtarz staje się grobem. Wokół nie ma kwiatów ani innych ozdób. Jest tylko oblicze Chrystusa z Całunu Turyńskiego.
S. R.: Grób jest więc bardzo ogołocony i odsyła do sensu tego, co się dokonało. W kościele nie ma też postaci eucharystycznych, tabernakulum jest otwarte, tak aby wszyscy widzieli, że Chrystusa nie ma rzeczywiście w kościele.
S. M. M.: I zapada wielka cisza. Ci, którzy są wówczas w świątyni, czują, jak bardzo intensywna jest to cisza.

WIELKA SOBOTA

Alleluja! Chrystus zmartwychwstał!
S. R.: To jedyny dzień, w którym nie ma jutrzni, nie ma też sprawowania Eucharystii - Chrystus umarł. Nastała wielka pustka. Kościół jest otwarty. Wierni mogą przyjść, trwać przed grobem.
S. M. M.: W południe sprawujemy oficjum Zstąpienia do Otchłani, które upamiętnia tajemnicę wyznawaną w Credo „Zstąpił do piekieł...”.
S. R.: Jest taka wschodnia ikona Zmartwychwstania ukazująca, jak Chrystus zstępuje do otchłani i wyciąga Adama i Ewę ku zmartwychwstaniu. I tę tajemnicę - Oblubieńca, który został złożony w komnacie zaślubin, jaką jest grób, żeby poślubić Kościół, upadłą ludzkość i wyprowadzić ją z otchłani śmierci - celebrujemy w południe Wielkiej Soboty.
S. M. M.: Właśnie wtedy, kiedy Chrystus schodzi do piekieł, by otworzyć bramy nieba, dokonuje się największe Misterium.
S. R.: Jest taki tekst patrystyczny przypisywany Epifaniuszowi, który mówi o tym, że nastała wielka cisza: „Bóg zasnął w ludzkim ciele, a wzbudził tych, którzy spali od wieków. Bóg umarł w ciele, a poruszył Otchłań. Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus”. To daje ogromną nadzieję.
S. M. M.: Nie jesteśmy świątynią parafialną, dlatego u nas nie ma święceń pokarmów. My przygotowujemy skromny koszyczek, który bracia święcą w refektarzu.
S. R.: Wieczorna liturgia zaczyna się po zmroku, o godz. 21.00. I właśnie to jest liturgia Zmartwychwstania Pańskiego. Ma ona cztery części, są to: liturgia Światła, liturgia Wody, liturgia Słowa i liturgia Eucharystyczna.
S. M. M.: Chrystus - Światłość Zmartwychwstaje. Liturgia światła zaczyna się przed kościołem. Bracia przygotowują ognisko, celebrans święci ogień, od którego zapala paschał - symbol Chrystusa. Od paschału zapalane są świece wiernych. Tak światło Chrystusa rozprzestrzenia się po całym świecie.
S. R.: Przed kościołem odczytywany jest tekst św. Jana Chryzostoma, który mówi o tym, że wszyscy - niezależnie czy pościli, czy nie pościli - powinni przyjść, by „świętować Chrystusa, bo Chrystus zmartwychwstał”.
S. M. M.: Najpierw śpiewamy: „Chrystus zmartwychwstał, śmiercią swą zwyciężył śmierć, umarłym życie darował…”, a potem idziemy do kościoła ze śpiewem „Światłość Chrystusa”. Nastaje jasność.
S. R.: Kiedy w kościele światła są już zapalone, śpiewane jest uroczyste orędzie Wielkanocne - Exsultet - które ogłasza Zmartwychwstanie.
S. M. M.: Potem następuje liturgia wody. Kapłan mówiąc modlitwę poświęcenia wody, bierze nowo zapalony paschał i zanurza go w misie chrzcielnej, a następnie wyjmuje paschał gestem symbolizującym zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią. Dla nas oznacza to, że wszyscy powstajemy do życia. Dlatego śpiewamy: „Ci którzy w Chrystusie są ochrzczeni; w Chrystusa są przyobleczeni”.
S. R.: W krajach zachodnich w tym momencie często dochodzi do chrztów osób dorosłych. W Polsce rzadziej. Dlatego kapłan kropi wodą święconą wszystkich wiernych na znak odnowienia przyrzeczenia chrzcielnego.
S. M. M.: Potem zaczyna się liturgia słowa, która ma siedem czytań przypominających kluczowe momenty w historii Zbawienia. W naszej świątyni niektóre czytania są wykonywane przy dźwięku instrumentów, inne zaś rozpisane są na głosy, jak np. czytanie o ofierze Abrahama.
S. R.: Następnie jest czytana Ewangelia o Zmartwychwstaniu, po której Zmartwychwstanie ogłaszane jest słowami „Chrystus zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał”.
S. M. M.: U nas kapłan mówi po Ewangelii „Chrystus zmartwychwstał”, a wierni odpowiadają „Prawdziwie zmartwychwstał”. Zwroty te powtarzane są trzy razy i za każdym razem wierni mówią to głośniej.
S. R.: Dobra Nowina ma się rozejść na cały świat i wszystkie ludy mają się o niej dowiedzieć. Aby ją poznały, powtarzana jest w różnych językach.
S. M. M.: Uroczystość kończy się ok. godz. 2.00 nad ranem w niedzielę radosną agapą - świętowaniem Zmartwychwstania Chrystusa.
S. R: W taki sposób Wspólnoty Jerozolimskie obchodzą Triduum Paschalne.
S. M. M: Czytelnicy „Niedzieli”, którzy celebrują w swoich parafiach te najważniejsze dni w Kościele zapewne trochę inaczej obchodzą triduum.
S. R: Te różnice są bogactwem naszego Kościoła. A istota dla wszystkich jest ta sama.
S. M. M, S. R: Chrystus Zmartwychwstał, prawdziwie Zmartwychwstał. Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2024 r.

2024-05-22 15:45

[ TEMATY ]

zmiany księży

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.

CZYTAJ DALEJ

Majówka na Wiśle

2024-05-30 21:05

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Tradycyjnie w Sandomierzu odbył się rejs statkiem po Wiśle, podczas którego odśpiewane zostały Litania Loretańska oraz pieśni maryjne.

W majówce na Wiśle udział wzięli księża, klerycy z sandomierskiego seminarium, siostry zakonne, wierni z sandomierskich parafii oraz turyści.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję