Reklama

Kino

Dramat w Andach

Niedziela warszawska 15/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pełnometrażowe filmy dokumentalne rzadko wyświetlane są w kinach, bowiem dzisiaj produkowane są głównie dla potrzeb telewizji. Stacje telewizyjne chętnie wyświetlają pozycje dokumentalne o różnorodnej tematyce - historycznej, przyrodniczej, sportowej i obyczajowej. Angielski film Czekając na Joe odniósł wielki sukces w kinach Wielkiej Brytanii prawdopodobnie ze względu na niezwykłą tematykę i świetną realizację. Reżyser postanowił odtworzyć dramatyczne przeżycia dwóch zaprzyjaźnionych angielskich alpinistów podczas wyprawy na szczyt Siula Grande w peruwiańskich Andach.
Obaj bohaterowie opowiadają o dramatycznych wydarzeniach, zaś autorzy przeplatają te wspomnienia scenami fabularyzowanymi, które mają ilustrować dramat alpinistów. Forma dokumentalna została tu więc uatrakcyjniona wstawkami fabularnymi, zrealizowanymi w autentycznej górskiej scenerii.
Film nie jest jednak tylko relacją z dramatycznej wyprawy. Zawiera głęboką treść moralną, autorzy opowiadają bowiem o zmaganiach człowieka z własną słabością, granicach strachu i lojalności, a jednocześnie o ludzkiej rozpaczy, heroizmie i odwadze. Dramat bohaterów filmu polegał na tym, że podczas wspinaczki w sytuacji beznadziejnej Simon odciął łączącą ich linę asekuracyjną. W przeciwnym razie obaj spadliby w przepaść. Joe nadludzkim wysiłkiem, ze złamaną nogą, doczołgał się do bazy. W Wielkiej Brytanii Simon musiał stawić czoła oskarżeniom alpinistów o pozostawienie kolegi. Joe po powrocie do zdrowia konsekwentnie jednak bronił kolegi, uważając, że w sytuacji beznadziejnej Simon miał prawo tak postąpić. Problemy moralne związane z tym problemem autorzy postawili w sposób niezwykle sugestywny i klarowny. Dlatego Czekając na Joe można polecić nie tylko miłośnikom gór.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętokrzyskie/ Legendarny skarb pustelnika odkryty w Górach Świętokrzyskich

2024-05-09 16:20

[ TEMATY ]

skarb

świętokrzyskie

Vasilev Evgenii/fotolia.com

Świętokrzyska Grupa Eksploracyjna odnalazła w Górach Świętokrzyskich skarb monet z XVII i XVIII wieku, który najprawdopodobniej należał do eremity Antoniego Jaczewicza. Według legend osiemnastowieczny kaznodzieja zdobył fortunę, przekonując miejscową ludność o swoich nadprzyrodzonych zdolnościach uzdrawiania.

Jak powiedział PAP Sebastian Grabowiec, prezes Świętokrzyskiej Grupy Eksploracyjnej w ramach prowadzonych badań poszukiwaczom udało się namierzyć zbiór srebrnych i złotych monet z pierwszej połowy XVII w. i początku XVIII w., w tym orty, szóstaki, patagony, krajcary, kopiejki. Natomiast jednym z najciekawszych znalezisk był złoty dukat hamburski z 1648 r., z wizerunkiem Madonny z dzieciątkiem, przebity przy krawędzi monety, co sugeruje, że mógł on pełnić funkcję medalika.

CZYTAJ DALEJ

Białoruś: władze aresztowały dwóch zakonników

2024-05-09 18:44

[ TEMATY ]

Białoruś

aresztowanie

zakonnicy

Adobe Stock

8 maja białoruska policja zatrzymała księdza Andrzeja Juchniewicza i księdza Pawła Lemekha ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI), którzy posługują w diecezjalnym sanktuarium w Szumilinie, w dekanacie witebskim diecezji witebskiej.

Jak powiedzieli wierni portalowi Katolik.life, stało się to po spotkaniu księży i zakonników diecezji witebskiej.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję