Reklama

Wspomnienie o śp. ks. inf. Franciszku Łupińskim

18 września zmarł ks. infułat Franciszek Łupiński, wieloletni proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca w Sochaczewie, czcigodny kapłan, troskliwy duszpasterz, wielki patriota.

Niedziela łowicka 46/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Henryk Franciszek Łupiński urodził się 31 października 1936 r. we wsi Łupianka Stara na Białostocczyźnie jako najstarsze dziecko Heleny (z d. Łapińskiej) i Jana Łupińskich. Dzieciństwo przyszłego kapłana było czasem niezmiernie trudnym: początek wojny zastał go jako trzyletniego chłopca, następnie - w roku 1944 - na skutek wybuchu bomby zginęła mama, siedmioletniego wówczas, Franciszka. Czwórkę osieroconych przez matkę dzieci (najmłodsze z nich miało rok) wychowywał ojciec wspólnie z siostrą Anną.
Szkołę podstawową ks. Franciszek skończył w rodzinnej Łupiance, po czym uczęszczał do liceum ogólnokształcącego w Łapach. Po maturze w 1954 r. wstąpił do Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Decyzja o wyborze kapłaństwa nie była dla nikogo spośród rodziny i znajomych niespodzianką, albowiem - jak wspomina siostra ks. Franciszka - powołanie u jej brata zrodziło się już we wczesnym dzieciństwie. Pani Wacława (młodsza o cztery lata siostra ks. Łupińskiego) zapamiętała swojego brata jako chłopca religijnego, który „służył do Mszy. W szkole był bardzo grzeczny. Nie był rozbiegany, dobrze się uczył”. Jednocześnie dodaje, że brat jej był człowiekiem towarzyskim, koleżeńskim, lubianym wśród rodziny i znajomych. Jako młody chłopak umiał znaleźć wspólny język zarówno z ludźmi starszymi, jak i młodszymi.
Okres studiów ks. Franciszka jest czasem ogromnie trudnym dla Kościoła w Polsce (uwięzienie kard. Stefana Wyszyńskiego, prześladowania duchowieństwa), ale mimo to - a może właśnie dlatego - młody kleryk swoim umysłem i sercem chłonie wiedzę, która kształtować będzie jego kapłaństwo. Kapłaństwo rozumiane jako dar, jako służba Bogu i Ojczyźnie. Po otrzymaniu święceń kapłańskich 2 sierpnia 1959 r. z rąk Prymasa Tysiąclecia, ks. Łupiński zostaje skierowany do Rzeczycy. Proboszczem rzeczyckiej parafii jest wówczas ks. Bolesław Myczka, którym wiele lat później, już w Sochaczewie, będzie się opiekował ks. Łupiński. Z Rzeczycy ks. Franciszek zostaje przeniesiony do Piaseczna, gdzie w latach 1961-1963 pełni obowiązki wikariusza. Następnie przez dziesięć lat (1963-1973) ks. Łupiński pracuje w parafii św. Katarzyny na warszawskim Służewie, gdzie staje się inicjatorem budowy kościoła pw. św. Maksymiliana Kolbego. Od 1973 do 1981 r. ks. Franciszek Łupiński sprawuje urząd proboszcza w Domaniewicach. Czyni tam pierwsze starania zmierzające do ukoronowania obrazu Matki Bożej koronami papieskimi. Domaniewicki proboszcz daje się poznać parafianom jako budowniczy - przeprowadza remont kościoła i plebanii, zaczyna budowę domu parafialnego. W 1980 r. ks. Franciszek Łupiński zostaje odznaczony przez Biskupa Ordynariusza przywilejem rokiety i mantoletu. W lipcu kolejnego roku wierni parafii pw. św. Wawrzyńca w Sochaczewie witają nowego proboszcza i jednocześnie wicedziekana, którym mianowany został właśnie ks. Franciszek Łupiński.
Z Sochaczewem ks. Łupiński związany był najdłużej, bo przez ponad 22 lata. Pokochał to miasto jak własne, co wiele razy udowodnił. Już na samym początku sprawowania urzędu proboszcza zdobył sobie zaufanie sochaczewskiej inteligencji, która w latach stanu wojennego (i nie tylko wtedy) gromadziła się wokół ks. Franciszka, czyniąc go swoim duchowym opiekunem i przewodnikiem. Czas probostwa w Sochaczewie był dla ks. Łupińskiego czasem wznoszenia budowli nie tylko w sensie duchowym. Proboszcz przeprowadził wiele inwestycji materialnych, do których należało udoskonalenie wyglądu kościoła, budowa nowej plebanii, zakończenie budowy kościoła w Pilawicach, zapoczątkowanie istnienia nowych jednostek parafialnych w Kątach i w Karwowie.
W 1992 r. - po powstaniu diecezji łowickiej - ks. Łupiński powołany został na stanowisko wikariusza generalnego, a w roku kolejnym otrzymał godność protonotariusza apostolskiego, czyli infułata (sochaczewski proboszcz był jedynym w diecezji kapłanem, odznaczonym tym tytułem). 15 maja 2003 r. ks. Franciszek Łupiński został przeniesiony na emeryturę, a jego miejsce zajął ks. Piotr Żądło. Jeszcze tego samego miesiąca ks. Infułat otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Sochaczewa.
Obserwując dokonania ks. Infułata, analizując jego wypowiedzi, dostrzec można u niego wielkie umiłowanie kapłaństwa i (jak już było wspomniane) Ojczyzny. Z pewnością ta miłość - tak kapłaństwa, jak i Ojczyzny zdeterminowana została warunkami, w jakich ks. Franciszek przeżywał swoje dzieciństwo, swoją młodość. Okres wojny, a później ciężkie lata komunizmu były czasem, kiedy za wyznawane wartości trzeba było być gotowym zapłacić cenę najwyższą - cenę życia. Umiłowanie kapłaństwa przejawiało się u ks. Infułata w zdyscyplinowaniu, w wysokich wymaganiach, które stawiał zarówno sobie, jak i innym - szczególnie młodym - kapłanom, których chciał dobrze przygotować do prowadzenia samodzielnych placówek. Ks. Łupiński pracował w kurii jako wikariusz generalny do spraw personalnych - to on decydował o zmianach księży na stanowisku tak wikariuszy, jak i proboszczów. Ks. Łupiński troszczył się o powołania kapłańskie, pielęgnował rodzące się powołania, czego dowodem jest fakt, że w czasie kiedy był proboszczem, prymicje miało kilkudziesięciu neoprezbiterów. Ks. Infułat zawsze wspierał kleryków - nie tylko duchowo, ale i materialnie. Potrafił być ojcem dla młodych kapłanów i synem dla kapłanów-seniorów: poprzednik ks. Łupińskiego, ks. Zygmunt Dejciński, ks. Bolesław Myczka i ks. Antoni Wiśniewski starość swą przeżywali pod opieką ks. Franciszka jako jego rezydenci.
Ks. Infułat w sposób bezkompromisowy zabiegał o dobro polskiej rodziny, o dobro młodzieży, na której wychowaniu w duchu patriotyczno-religijnym ogromnie mu zależało (uważał, że takie wychowanie jest głównym obowiązkiem narodu). Zależało mu, aby młodzi Polacy nie tracili swojej świadomości narodowej, stąd jego sprzeciw wobec pewnych naleciałości kulturowych, które wkradały się w polskość, ale nie były polskiego ducha. Podczas swoich kazań czy w innego rodzaju przemówieniach ks. Łupiński ukazywał wartości, które wynikają z Ewangelii, które daje nam Chrystus, ale także i te, które są wokół Ojczyzny, wokół narodu. Wartości patriotyczne łączył z wartościami chrześcijańskimi. W swoich wypowiedziach często odwoływał się do ludzi, którzy Ojczyźnie przysłużyli się w sposób zasadniczy - oddali życie za jej wolność, cierpieli, byli prześladowani, więzieni. Już jako chory człowiek Ksiądz Infułat bardzo przeżywał sprawy związane z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Nie mógł pogodzić się z faktem, że narody kontynentu, którego kultura wyrasta z wartości chrześcijańskich, budować chcą swoją przyszłość w oparciu o konstytucję, która nie dostrzega Chrystusa.
Żaden dobry kapłan - a takim był ks. Franciszek Łupiński - nie odchodzi spośród żywych w sposób całkowity, ale obecny jest nadal w ludziach, którzy wartości jakie szerzył przyjęli, żyją nimi i przekazują je w swoich środowiskach. Znakiem widzialnym wdzięczności, jaką parafianie żywią wobec swego duszpasterza, będzie płyta upamiętniająca śp. ks. infułata Franciszka Łupińskiego, która w rocznicę jego śmierci pojawi się w sochaczewskiej świątyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.

CZYTAJ DALEJ

8 maja - wielkie pompejańskie święto

2024-04-15 14:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".

CZYTAJ DALEJ

Papież ogłosił jubileuszową bullę zwołującą Rok Święty

2024-05-09 18:32

[ TEMATY ]

bulla papieska

nadzieja zawieść nie może

Vatican Media/www.vaticannews.va/pl

Papież ogłosił jubileuszową bullę zwołującą Rok Święty

Papież ogłosił jubileuszową bullę zwołującą Rok Święty

Umorzenie długów krajów najuboższych, ochrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci, w tym zniesienie kary śmierci, wartość spowiedzi, przyjmowanie migrantów, ochrona środowiska, ekumenizm i rola dyplomacji w osiągnięciu pokoju – to niektóre z tematów poruszanych w bulli jubileuszowej zwołującej Rok Święty 2025. Nosi ona tytuł „Spes non confundit” (nadzieja zawieść nie może). Papież ogłosił bullę podczas Nieszporów 9 maja w Bazylice św. Piotra.

twitter.com/Cindy_Wooden

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję