Reklama

Wiadomości

Jak lepiej chronić dzieci przed przemocą?

Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy poruszyła opinię publiczną w Polsce. Teraz przyszedł czas na wyciągnięcie wniosków, by poprawić prawo, wyeliminować ludzkie błędy z systemu przeciwdziałania przemocy oraz skutecznie zapobiegać podobnym tragediom.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziecko i jego dobro powinno być w centrum zainteresowania całego społeczeństwa, instytucji państwowych i wymiaru sprawiedliwości, a to, co najczęściej szwankuje, to czynnik ludzki – takie są główne wnioski z debaty naukowców, prawników i ekspertów, którzy zajmują się ochroną dzieci przed przemocą. – Rolą Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości jest weryfikacja skuteczności obecnego prawa, ale także badanie gruntu pod nowe regulacje prawne w zakresie ochrony prawnej przed niebezpieczeństwem, krzywdą i różnymi patologiami. Prowadzimy badania akt sądowych oraz projekty, które wspomagają inicjatywy legislacyjne, aby stanowione w Polsce prawo było dobrej jakości, a zarazem miało wysoką skuteczność – podkreśla dr hab. Marcin Wielec, dyrektor IWS, gdzie zorganizowano konferencję pt. „Ochrona, wsparcie, pomoc – w trosce o najmłodszych”.

Od zeszłego roku instytut na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości bada m.in. kilkaset przestępstw z ostatnich lat, w których doszło do pokrzywdzenia dziecka, zabójstwa, zgwałcenia czy ciężkiego uszkodzenia jego ciała. W ten sposób zostaną zlokalizowane luki w systemie ochrony dzieci przed przemocą, a wnioski z tych badań posłużą do uszczelniania systemu przeciwdziałania przemocy. – Badamy te sprawy i ustalamy, co nie zadziałało. Ze wstępnych danych wynika, że nie ma reguły, bo prawie za każdym razem jest to inna instytucja. Ale to pokazuje, że w całym systemie brakuje koordynacji, komunikacji i jednolitych standardów – mówi dr Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości. – Mam nadzieję, że śmierć Kamilka nie pozostanie bez wyciągnięcia z niej wniosków. Według mnie, takim wnioskiem jest uzupełnienie całego systemu o nowe regulacje, aby zmieniać system i postawę ludzi w tym systemie – dodaje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zmiana świadomości

W ostatnich latach wprowadzono wiele dobrych regulacji, które wynikały z postulatów środowisk zajmujących się ochroną dzieci. Choć polskie prawo już teraz się wyróżnia na tle rozwiązań w innych państwach, to jednak szykują się kolejne zmiany. Wiceminister Romanowski złożył wspólnie z posłami w Sejmie kolejną ustawę z pakietem zmian, które mają uszczelnić system prawny chroniący dzieci przed przemocą. Zdaniem ekspertów, te korekty prawa idą w dobrą stronę, ale o wiele trudniej niż zmiany przepisów wciela się w życie zmiany mentalne w społeczeństwie. – Przecież mamy zakaz stosowania jakiejkolwiek formy przemocy fizycznej i innych kar cielesnych od 2010 r., a w dalszym ciągu 43% Polaków nie ma świadomości zakazu kar fizycznych wobec dzieci, a 36% ludzi uważa, że „klaps” jest skuteczną metodą wychowawczą – zauważa Justyna Piekarska z Fundacji „Dziecko w Centrum”.

Reklama

Tragedia w Częstochowie wstrząsnęła całą Polską i jest kolejnym argumentem na to, by tego typu przypadki wnikliwie badać i wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość. – Poza wszystkimi instytucjami zawiedliśmy my, jako dorośli ludzie. Przecież Kamilek wielokrotnie uciekał z domu, a pierwszy raz zrobił to w wieku 4 lat, ale, niestety, nikt nie chciał widzieć w tym problemu. Różne instytucje kierowały sprawę do sądu i mimo tego doszło do tragedii, bo w morzu tych wszystkich zawiłości systemu zabrakło naszej wrażliwości – podkreśla Sylwia Polańska z Częstochowskiego Stowarzyszenia ETOH.

W Częstochowie zawiódł czynnik ludzki. Najpierw kurator nie widział symptomów krzywdy dziecka, a gdy już zobaczył ewidentne dowody i zmienił zdanie, to z kolei sędzia nie dostrzegł niebezpieczeństwa grożącego dziecku. Po tragedii system przysłowiowo „wylewa dziecko z kąpielą”. – Niestety, po śmierci Kamilka w Częstochowie wszystko jest postawione na głowie i teraz codziennie odbieranych jest kilkoro dzieci. To zakrawa na kolejny absurd, który może także wyrządzić wiele krzywdy – dodaje Polańska.

Standardy, szkolenia i badania

Od wielu lat Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę prowadzi projekt dotyczący wprowadzania i monitorowania standardów ochrony dzieci, w którym jest ok. 4 tys. różnych placówek. To są wyjątkowe miejsca dobrych praktyk, ale w Polsce nie ma jednorodnych wytycznych w tym zakresie dla placówek oświatowych, świetlic, klubów sportowych i kultury, czy organizatorów wycieczek i kolonii. – Ten nowy projekt ustawy jest kamieniem milowym całego systemu, bo teraz standardy nie będą tylko kwestią dobrej woli osób, które kierują placówką opiekującą się dziećmi, ale wprowadzą taki obowiązek. Ludzie będą mieli narzędzia i wiedzę, co robić krok po kroku, gdy będą podejrzewali, że dziecku dzieje się coś niedobrego – wyjaśnia radca prawny Olga Trocha z UNICEF Polska.

Reklama

Kolejną ważną zmianą zaproponowaną w projekcie jest wprowadzenie ustawowego obowiązku o raportowaniu przypadków wiążących się z krzywdzeniem dzieci ze skutkiem śmiertelnym lub zakończonych ciężkimi uszkodzeniami ciała. Ma on funkcjonować na wzór zagranicznych instytucji, tzw. serious case review. Będą one prowadzone przez zespół ekspertów powołanych przez Ministra Sprawiedliwości. W ich skład miałoby wejść sześciu ekspertów: po jednym z dziedziny prawa, medycyny – pediatrii, psychologii, psychiatrii, pedagogiki i socjologii. – To nowoczesne rozwiązanie, które stawia na samodoskonalenie się systemu, zamiast skupiania się jedynie na szukaniu winnych. Nowe rozwiązania za każdym razem będą szukać luk w systemie, które należy uszczelnić. Badania mogą np. doprowadzić do ustalenia, że w referacie danego pracownika po prostu jest za dużo spraw i należy go wesprzeć – podkreśla mec. Olga Trocha.

Nowelizacja prawa przygotowana przez ekspertów, którą koordynował wiceminister Romanowski, zakłada wprowadzenie obowiązkowych szkoleń dla sędziów rodzinnych co 4 lata. – Ważne jest to, by dziecko znalazło się w centrum zainteresowania całego społeczeństwa i instytucji publicznych, wymiaru sprawiedliwości. Ukierunkowanie na dziecko, na dbanie o jego dobro – to powinno być zasadą w wielu obszarach, także jeśli chodzi o działanie instytucji publicznych – wyjaśnia wiceminister.

Reklama

Koordynacja i komunikacja

W obecnym systemie są luki, a najsłabszym ogniwem jest czynnik ludzki. Dlatego duże znaczenie mają np. szkolenia z identyfikacji sytuacji przemocowych i komunikacji z dzieckiem. Nowe rozwiązania proponują kwestionariusz oceny ryzyka, który mieliby wypełniać pracownicy socjalni w sytuacji, gdy istnieje przypuszczenie, że dziecko może być dotknięte przemocą. – To narzędzie, które da pracownikom socjalnym pewność, że dobrze zareagowali, że czegoś nie pominęli. Będą musieli wypełnić kwestionariusz, zobaczyć dziecko, ocenić jego rzeczywistą sytuację – podkreśla Romanowski.

W trakcie debaty eksperckiej w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości wskazano również potrzebę lepszej koordynacji instytucji odpowiedzialnych za ochronę dzieci oraz poprawę komunikacji między nimi, by cały system był szczelny i wymieniał się informacjami nt. ewentualnego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia dziecka. Koordynacja i poprawa komunikacji powinna dotyczyć nie tylko pracowników socjalnych, kuratorów sądowych, opieki socjalnej i edukacji, ale także sądownictwa. – Poprawa komunikacji z sędziami jest kluczem, bo oznacza komunikację nie tylko między instytucjami, ale również osobami biorącymi udział w procedurach dotyczących sytuacji dziecka. Bardzo ubolewam nad brakiem bezpośredniej komunikacji z sędziami i kuratorami. Nie powinna się ona odbywać tylko za pomocą poczty, bo przecież mamy zaproponowane przez ministerstwo nowoczesne rozwiązania, do których powinniśmy dostosować także naszą formę komunikacji – uważa mec. Emilia Neumann z Sekcji Praw Dziecka przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie.

2023-05-30 13:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: co trzecie dziecko cierpi z powodu biedy

[ TEMATY ]

dzieci

Hiszpania

bieda

Phils Photography/fotolia.com

Co trzeciemu dziecku w Hiszpanii doskwiera bieda, wynika z badań przeprowadzonych przez Krajowy Instytut Statystyczny w Madrycie. Okazuje się, że część z uwzględnionych w statystykach dzieci to niepełnoletni nie mający obywatelstwa Hiszpanii. Ocenia się, że w kraju tym mieszka obecnie 10,1 tys. samotnych dzieci z innych państw, głównie z Maroka. Najwięcej z nich przebywa na terenie wspólnoty autonomicznej Andaluzji na południu kraju.

Według ogłoszonych danych większość dzieci cierpiących z powodu ubóstwa to członkowie rodzin najbiedniejszych obywateli, stanowiących około 21,6 proc. wśród 46-milionowej ludności Hiszpanii.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller o synodalnych nadziejach i obawach

2024-05-29 07:00

[ TEMATY ]

wywiad

nadzieja

Kard. Müller

obawa

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Nawa główna świdnickiej katedry wypełniona koordynatorami procesu synodalnego

Nawa główna świdnickiej katedry wypełniona koordynatorami procesu synodalnego

O nadziejach i obawach odnośnie procesu synodalnego w Kościele powszechnym mówi kard. Gerhard Ludwig Müller w rozmowie z KAI. Były prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary podkreśla: „Droga Kościoła jest także drogą małej trzódki, prześladowanej przez świat, lecz trwającej na drodze Jezusa Chrystusa, na drodze prawdy. To właśnie Chrystus jest drogą, prawdą i życiem. Nie jest to droga synodalna niektórych funkcjonariuszy spotykających się w 5-gwiazdkowych hotelach”.

O. Stanisław Tasiemski (KAI): Księże Kardynale, w październiku zbierze się na drugiej sesji Synod Biskupów o synodalności. Jednym z etapów przygotowawczych są raporty przesyłane do Rzymu przez poszczególne konferencje biskupie. Episkopat Niemiec podkreślił w swoim dokumencie postulaty zgłaszane przez tamtejszą tzw. drogę synodalną, w tym święceń kapłańskich dla kobiet, liberalizację etyki seksualnej czy podejmowanie decyzji dotyczących Kościoła także przez osoby świeckie, na równych prawach z biskupami. Zdaniem Księdza Kardynała, w jakim punkcie jesteśmy, jakie są nadzieje i obawy odnośnie do procesu synodalnego w Kościele powszechnym?

CZYTAJ DALEJ

W których diecezjach jest dyspensa w piątek po Bożym Ciele? – sprawdź!

2024-05-29 19:13

[ TEMATY ]

dyspensa

Adobe Stock

W wielu diecezjach w Polsce biskupi udzielają dyspensy od piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Dyspensy takie ogłoszone już zostały m.in. w archidiecezji warszawskiej, gdańskiej, katowickiej czy wrocławskiej. Przypomnijmy, że katolików, którzy ukończyli 14 rok życia obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych we wszystkie piątki w roku. Biskup diecezjalny może jednak udzielić wiernym dyspensy na terytorium swojej diecezji.

Dyspensa obowiązuje na terenie archidiecezji warszawskiej, białostockiej, gdańskiej, gnieźnieńskiej, przemyskiej, katowickiej, lubelskiej, warmińskiej i wrocławskiej a także na terenie diecezji warszawsko-praskiej, płockiej, bydgoskiej, gliwickiej, koszalińsko-kołobrzeskiej, łomżyńskiej, opolskiej, kieleckiej, ełckiej, legnickiej, siedleckiej, włocławskiej, toruńskiej i pelplińskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję