Reklama

Wiara

Wybrać miłość

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odnowić pamięć serca

Na święta odświeżamy dom, relacje z ludźmi, kontakty z bliskimi. Zdarza się, że odnawiamy również siebie, swoje życie duchowe, miłość. Święta Bożego Narodzenia to dobra okazja, aby odnowić też pamięć serca. Czas przypomnieć sobie, kogo się kocha.

To był jeden z wielu nadmorskich parkingów, które w sezonie urlopowym wyrastają jak grzyby po deszczu. Starszy mężczyzna wręczał przy wjeździe kwity z numerami miejsc. Nie było tanio. Zdążyliśmy zjeść obiad i rzucić kilka spojrzeń na Bałtyk, a przy wyjeździe dokładny zegarek parkingowego wyliczył nam już 30 zł. Zaczęliśmy grzebać w portfelach. Mężczyzna spojrzał na nas ze współczuciem i z poczuciem winy zarazem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Drogo, prawda? – ni to zapytał, ni to stwierdził. – Parking nie należy do mnie, nie ja ustalam ceny – wyjaśnił, usprawiedliwiając się.

– Nie, nie, wszystko w porządku – odparłem. – Przecież widzieliśmy cennik przy wjeździe. Dobrze, że znaleźliśmy u pana miejsce, bo przyjeżdża coraz więcej turystów.

– Ja też tu przyjechałem, 14 lat temu, do sanatorium. I zostałem.

– A skąd pan pochodzi?

– Z Mazur.

– Dlaczego więc pan został? Z powodu pracy?

Pokręcił głową. – Pracę można znaleźć wszędzie. Na Mazurach miałem dom, ale tutaj spotkałem pewną kobietę. Wpadliśmy sobie w oko. Miałem do wyboru: wrócić na Mazury albo zostać z nią tutaj. Ona nie chciała się przeprowadzać. Wybrałem miłość. Pobraliśmy się...

Próbowałem ocenić wiek tego mężczyzny. Wydawał się dobrze po sześćdziesiątce. Nie wiem, co robił wcześniej, ale bardzo mi zaimponował. W tym wieku niełatwo zmienić, swoje przyzwyczajenia, opuścić krewnych i przyjaciół, przeprowadzić się na drugi koniec Polski.

Wybrał miłość.

Znam wiele osób samotnych – w średnim i starszym wieku, wdowcy, nieżonaci, porzuceni. Boją się swojej samotności, ale jeszcze bardziej boją się porzucić schemat, według którego od lat żyją: ulubione seriale, jedzenie, mieszkanie.

Reklama

Miłość zawsze kosztuje. Nawet ta spóźniona, powtórzona, odnaleziona po latach. Dlatego ten człowiek z parkingu wydał mi się godny podziwu.

– Czy pan jest dziś szczęśliwy? Warto było?

– Oczywiście. Nie wróciłem na Mazury. Te 14 lat temu znalazłem swój prawdziwy dom. Mamy z żoną swoje kłopoty, ale nie żałuję.

Zabrakło nam czasu na dłuższą rozmowę, bo podjeżdżały kolejne auta.

Dwa dni później chciałem zaparkować w tym samym miejscu, aby jeszcze raz spojrzeć w oczy tego człowieka. W parkingowej budce siedział jednak już ktoś inny. Podobnie następnego dnia. Być może szczęśliwy Mazur wyjechał z żoną na urlop w swoje rodzinne strony. Nie dopytywałem.

Nie znam nawet jego imienia. Jestem jednak pewien, że ten skromny, nie najmłodszy strażnik parkingu był jednym z ciekawszych ludzi, jakich spotkałem podczas krótkiego urlopu.

Z wakacji przywozi się wspomnienia wielu różnych spotkań, ale rzadko spotyka się człowieka, który 14 lat wcześniej spotkał swoją miłość, zaryzykował dla niej wszystko, a dzisiaj mówi o niej z takim entuzjazmem, jakby się to działo zaledwie wczoraj.

Znaleźć miłość.

O poranku odprawiałem Mszę św. W kościele było może z dwadzieścia osób. Niby wszystko normalnie, ale kiedy po Przeistoczeniu uniosłem Hostię, z serca popłynęły mi ciche słowa: moja Miłość. Sam się zawstydziłem, ale i ucieszyłem: moja Miłość. Ona się rodzi w moich kapłańskich dłoniach od ponad 30 lat. Ona mnie wybrała. Dlatego w noc Bożego Narodzenia będę z Nim – moją Miłością.

A ty? Gdzie jest twoja Miłość?

2022-12-07 08:45

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śmierć z małej rany

Adwentowe remonty
Trudno jest remontować stary budynek, a jeszcze trudniej człowieka. Brakuje specjalistów, a na dobry plan, ułożony przez Najlepszego z architektów, kręcimy nosem. Adwent to czas sprzyjający podejmowaniu remontów – remontów serca.

Brzegiem Jeziora Wilanowskiego biegnie ścieżka, wspinająca się w pewnej chwili na romantyczny most z panoramą Kanału Sobieskiego. Posadzone przed laty drzewa utworzyły piękną spacerową aleję. Wiosną wszystko wygląda ożywczo i podniośle. Niestety, to piękno i spokój wilanowskich ogrodów zaczęły niszczyć bobry. Kilka drzew zostało głęboko skaleczonych. Niebawem pojawiły się środki ochronne, bandaże na zranionych miejscach. Wydawało się, że kłopot zniknął. Niestety, drzewa utraciły swą żywotność i po 2 miesiącach uschły. Trwało lato. Do jesieni pozostało wiele tygodni, ale one przedwcześnie obumarły. Nie zostały powalone wichurą, nie legły pod ciosami siekier. Wystarczyło nocne potajemne podgryzanie – powolne, aczkolwiek skuteczne. Wypłynęły życiowe soki. W drzewach zniknął entuzjazm zieleni, potem zamarło życie.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję