Reklama

Julek, który wierzył w raj

Julek, mimo że go właściwie nie znałem, stał się dla mnie i dla mojej rodziny kimś niezwykle bliskim. Zresztą niemal dla całej parafii. To był „nasz Julek”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Niedzielę Palmową, po trwającej półtora roku heroicznej walce z glejakiem mózgu, zmarł 10-letni Julek Wróbel. Jego śmierć poruszyła cały Ursynów – o chorobie chłopca było powszechnie wiadomo, ponieważ organizowane były różne akcje i zbiórki na finansowanie jego leczenia. Do kolejnej akcji, którą miała być licytacja piłeczki tenisowej z podpisem Igi Świątek, już nie dojdzie. Fundusze udało się zebrać dzięki wspaniałej mobilizacji i pomysłowości wielu ludzi dobrej woli, ale wyjazd na operację Julka do kliniki w Zurychu okazał się niemożliwy z powodu pandemii.

Był zwykłym chłopakiem kochającym życie. Szalał na hulajnodze i ulubionym rowerze BMX. Kiedy miał problemy ze złapaniem oddechu po treningach, nie budziło to jeszcze żadnych obaw. Dopiero gdy Julkowi pogorszył się wzrok, poszedł na badania do szpitala. Diagnoza była druzgocąca: guz mózgu, operacyjnie niemożliwy do usunięcia. Od tego momentu rozpoczęła się droga krzyżowa chłopca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Julek kochał piłkę nożną. Był zawodnikiem Barca Academy Warszawa, oficjalnej akademii FC Barcelona.

Na wieść o chorobie jej przedstawiciele zdobyli dla niego koszulkę z autografami piłkarzy „Dumy Katalonii”, m.in. Leo Messiego. O koszulkę Roberta Lewandowskiego wystarał się dla chłopca ks. prob. Adam Zelga, kapelan reprezentacji Polski w piłce nożnej za kadencji trenera Jerzego Engela.

„Byłeś bardzo dzielny, Julek. Spoczywaj w pokoju, Mistrzu” – napisano w mediach społecznościowych akademii. To mistrzostwo chłopiec osiągnął w walce ze straszliwym wrogiem, niestety przegranej. Kiedy Ursynów trzymał kciuki i zbierał fundusze na leczenie chłopca, w jego parafii – bł. Edmunda Bojanowskiego – trwały nieustanne modlitwy o jego uzdrowienie.

Ksiądz proboszcz Zelga codziennie odwiedzał Julka, był z nim do końca. Dał piękny wzór posługi kapłańskiej, stałej obecności i towarzyszenia w odchodzeniu dziecka. Nie ma chyba trudniejszego świadectwa.

Reklama

Julka widziałem tylko raz, kiedy przyszedł z mamą na Mszę św. do naszego kościoła. Trudno mu było nawet usiedzieć na krześle, ale wytrwał dzielnie do końca. Julek, mimo że go właściwie nie znałem, stał się dla mnie i dla mojej rodziny kimś niezwykle bliskim. Zresztą niemal dla całej parafii. To był „nasz Julek”. Wielu ludzi się za niego modliło, niejeden ofiarował posty w intencji jego uzdrowienia. Chłopiec był tematem rozmów i przedmiotem nieustannej troski parafian. „U Julka trochę lepiej!” – pocieszaliśmy się. „Niestety, Julek czuje się gorzej” – martwiliśmy się, gdy docierały niedobre wieści.

Poetka z naszej parafii, Iwona Waksmundzka, zadedykowała Julkowi wiersz Latawiec: Mamo, popatrz, mój latawiec/ wzniósł się w górę, tak jak ptak!/ Biegnij za mną, zanim porwie/ mnie i jego silny wiatr!/ Synku, trzymaj mocno w ręku/ swój latawiec, nie puść go!/ Ja przy tobie jestem przecież,/ ale siły sam masz dość./ Mocą wiatru poniesieni/ ledwo dotykamy ziemi./ Słońce mieni kolorami/ wirujący nasz latawiec./ Mamo, śniło mi się dzisiaj,/ że biegliśmy ty i ja/ za latawcem, ponad plażą/ stopy nam popychał wiatr./ Synku, zmęczył cię ten pościg,/ znów gorączka pali twarz./ Anioł złapie twój latawiec,/ teraz możesz znowu spać./ Mocą ducha poniesieni,/ ledwo dotykamy ziemi./ Chłopiec z aniołami leci/ za latawcem, co się mieni./ Tylko ręką dał mi znać.

Julek był indywidualnie przygotowywany do I Komunii św. przez ks. Adama, s. Monikę, służebniczkę, i Marię Łubowicz, dyrektor Niepublicznej Specjalnej Szkoły „Krok po Kroku”. Mama czytała mu ilustrowaną Biblię, którą chłopiec dostał od księdza proboszcza. Kiedy doszli do grzechu pierworodnego i wypędzenia pierwszych rodziców z raju, Julek na obrazek zareagował odkryciem: „Mamo, ten ogród naprawdę istnieje!”. Jego mama tak opisała na Facebooku to wydarzenie: „Takiego odkrycia wewnętrznego dokonał mój mądry synek. Wtedy obraz jego buzi był nie do zapomnienia! Było to rok temu, wówczas Juleczek przyjął po raz pierwszy Pana Jezusa do swojego serduszka, dziś świętujemy rocznicę tego wydarzenia”.

W Niedzielę Palmową Julek Wróbel przeniósł się do swego ogrodu.

2021-04-06 13:06

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 19.): Strzelaj. Nie spudłujesz

2024-05-18 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, żeby w ciągu dnia dusza nie zemdlała z głodu? Czy modlitwa może być jak proca? I co to właściwie ma wspólnego z przekąską i przystawką? Zapraszamy na dziewiętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnej modlitwie aktami strzelistymi.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Marek Studenski: Naukowiec ujawnił sekrety świętych

2024-05-16 09:10

[ TEMATY ]

ks. Studenski

Materiał prasowy

Poznaj opinię o świętych, których rękopisy ujawniły nieznane oblicza ich dusz. Skłonności do złego, ukryte grzeszne pragnienia - to wszystko zostało odkryte dzięki pracy włoskiego zakonnika, Girolama Morettiego. Czy święci naprawdę byli nieskazitelni? A może ich wady sprawiły, że ich duchowe triumfy są jeszcze bardziej imponujące?

Te sensacyjne odkrycia stały się możliwe dzięki grafologii. Grafologia, dziedzina tajemnicza i fascynująca, niczym śledztwo prowadzone przez detektywa, ujawnia sekrety skrywane w odręcznym piśmie. Dowiedz się, jak badanie charakteru pisma może służyć jako narzędzie rozpoznawania cech osobowościowych, a nawet odgrywać kluczową rolę w sądowych rozprawach.

CZYTAJ DALEJ

Prof. Tomkiewicz: Jako naród nosimy rany stanowiące część tożsamości

2024-05-20 10:19

[ TEMATY ]

historia

tożsamość

Adobe Stock

Skutki doznanych zbrodni wojennych to rany, które w sobie jako naród nosimy, ale które są też częścią naszej tożsamości. One nas tworzą, to doświadczenia naszych przodków - powiedziała portalowi Polskifr.fr prof. Monika Tomkiewicz, badacz z warszawskiego Instytutu Pamięci Narodowej. 20 maja przypada 82. rocznica mało znanej zbrodni w Święcianach.

Święciany to obecnie miejscowość na Litwie położona niedaleko granicy z Białorusią. Prof. Tomkiewicz jest jedną z bardzo niewielu osób, które analizują to, co tam się wydarzyło. Obok Zbrodni w Ponarach i Prawieniszkach, Święciany są jednym z głównych miejsc kaźni na Litwie w czasach II wojny światowej, gdzie życie straciło wielu Polaków.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję