Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Zawierzyli św. Józefowi

Biskup Grzegorz Kaszak przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Józefa w parafii Matki Bożej Bolesnej w Czeladzi-Piaskach.

Niedziela sosnowiecka 14/2021, str. VI

[ TEMATY ]

ikona

Rok św. Józefa

Piotr Lorenc/Niedziela

Wprowadzenie ikony św. Józefa

Wprowadzenie ikony św. Józefa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W uroczystej procesji po liturgii wprowadzona została do kościoła ikona św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus, odczytane zostały prośby i podziękowania do Oblubieńca Matki Bożej. Następnie proboszcz i kustosz sanktuarium św. Jana Vianneya ks. kan. Józef Handerek zawierzył parafię św. Józefowi, a olkuski chór Cantores Minores Basilica Sancti Andreae prowadzony przez ks. Roberta Żwirka wykonał hymn Akatyst do św. Józefa. Na koniec nie zabrakło życzeń dla solenizanta – proboszcza czeladzkiej parafii.

Ikona świętego

Ikona przedstawiająca świętego została przywieziona przez ks. Mirosława Toszę – założyciela wspólnoty życia z ubogimi „Betlejem” w Jaworznie. Została wykonana w pracowni rękodzielniczej Tagba przez mieszkańców wspólnoty. Ks. Tosza wygłosił też homilię podczas Mszy św. – Dla nas wszystkich św. Józef jest wzorem zawierzenia Bogu. Ale trzeba podkreślić, że jest także powiernikiem Boga i jego tajemnic. Zanim św. Józef zawierzył Bogu to najpierw Bóg powierzył siebie, swoje życie Józefowi. Powiernik to człowiek zaufany, któremu ktoś się zwierza ze spraw osobistych i tajemnic. Bóg pierwszy zawierzył swoje plany, swoje boskie tajemnice Józefowi. Często zdarza się tak, że to co nam Bóg zawierza jest trudne do przyjęcia. I tak też było w przypadku św. Józefa, ale on nie wystraszył się, podjął się tego trudnego zadania. I stał się dla nas wszystkich wzorem – powiedział ks. Tosza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ikonę wprowadził do świątyni w uroczystej procesji ks. Józef Handerek, a wnieśli ją Rycerze Kolumba. – Pozdrawiam cię św. Józefie, którego duszę napełnia łaska Boża. Na twoich rękach został złożony Zbawiciel, a potem wzrastał pod twoim wejrzeniem. Błogosławiony jesteś ty między wszystkimi mężami i błogosławiony jest Jezus, Boskie Dziecię twojej Dziewiczej Oblubienicy – powiedział ksiądz proboszcz na początku nabożeństwa.

Akt zawierzenia

Z wielką ufnością i oddaniem ks. Handerek dokonał aktu zawierzenia parafii. – Święty Józefie, mój najmilszy ojcze, po Jezusie i Maryi najdroższy mojemu sercu. Tobie powierzam i oddaję dzisiaj moją parafię, jak powierzyli się twej opiece Boży Syn i Jego Przeczysta Matka. Przyjmij nas za swoje dzieci, obieramy ciebie za ojca, opiekuna, obrońcę i przewodnika naszych dusz. Święty Józefie, miej w swej opiece duchowieństwo tej parafii, zachowaj wszystkich w prawdziwej wierze i jedności. Oddaję pod twoją opiekę wszystkie rodziny. Upraszaj im wzajemną miłość i pokój, pomagaj w wychowaniu dzieci, wspieraj w codziennych troskach i kłopotach i spraw, aby rodzina była miejscem, gdzie chroni się życie i troszczy o katolickie wychowanie kolejnych pokoleń Polaków. Święty Józefie, patronie samotnych i opuszczonych, bądź nieustannym opiekunem i wsparciem dla wdów, wdowców, kobiet i ojców samotnie wychowujących dzieci. Oddaję pod twoją opiekę wszystkich ludzi bezrobotnych, bezdomnych, chorych i cierpiących, tych, którym najtrudniej dzisiaj żyć. O nasz najlepszy ojcze, święty Józefie, prowadź nas prostą drogą do Jezusa i Maryi. Naucz nas kochać wszystkich czystą miłością i być gotowym do poświęcenia dla bliźnich. Postrachu duchów ciemności, oddal grozę wojny, zła i nienawiści. W sercu twoim zamykam i twemu wstawiennictwu polecam wszystkich parafian. W szczególności powierzam twej trosce zbawienie ich dusz. Daj nam odczuć swą ojcowską miłość, upraszaj łaski na życie zgodne z wolą Bożą i błogosław wysiłkom podejmowanym dla chwały Bożej, a zmarłym wyjednaj bliskość Tego, którego na ziemi byłeś ojcem, opiekunem, żywicielem i obrońcą. Amen – modlił się ksiądz proboszcz.

Reklama

Akatyst

Zgromadzeni w świątyni wierni oddali chwałę Jezusowi Chrystusowi, Maryi i św. Józefowi, śpiewając na stojąco, razem z chórem z Olkusza, Akatyst do św. Józefa. Akatyst jest hymnem liturgicznym, charakterystycznym dla obrządku wschodniego Kościoła. W tradycji bizantyjskiej jest to nabożeństwo złożone z pieśni pochwalnych ku czci Pana Jezusa, Bogurodzicy lub świętych, śpiewane, zgodnie z nazwą, na stojąco. Autorem słów Akatystu ku czci św. Józefa jest Piotr Kazański, profesor Moskiewskiej Akademii Duchownej. Śpiew Akatystu jest niezwykle popularny w kościołach Wschodu, ale od pontyfikatu św. Jana Pawła II nabożeństwo to przeżywa renesans w Kościele rzymskokatolickim w Polsce.

Na zakończenie zawierzenia ks. Józef Handerek zaprosił wszystkich uczestników nabożeństwa do zapalenia swoich lampionów od świecy przy ikonie św. Józefa. – Niech przyniesione światło do domu, będzie symbolem naszej żywej wiary. Światło od początku było symbolem Chrystusa, niech ono nigdy nie zgaśnie w naszych sercach i w religijnym życiu naszych rodzin. Niechaj w podtrzymywaniu tego światła wiary wspomagają nas św. Józef i Maryja – powiedział kapłan.

2021-03-30 10:54

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Odczytać” Boże Narodzenie

Żyjemy w czasie, w którym dominuje kultura obrazu. Nasze oczy są bombardowane tysiącami reklam, bilbordów, zdjęć, teledysków. Natłok i jaskrawość tych elementów wizualnych coraz częściej rozprasza i zaczyna męczyć. Człowiek chce odpocząć.
Jan Paweł II w Novo millenio ineunte pisał o ujawniającej się u ludzi Zachodu potrzebie medytacji. Sztuka czytania ikony może stać się odpowiedzią na tę potrzebę. Ikona bowiem napełnia nas pozytywnymi treściami, umożliwia wyciszenie, pomaga w medytacji i kontemplacji. Ikona, jak pisał Papież, odsłania scenę, na której trzeba skupić uwagę, pomaga ukierunkować wyobraźnię i ducha (por. RVM 29).
Chrześcijanie na Zachodzie prawdy wiary spisywali w postaci ksiąg, na Wschodzie opisywali językiem obrazu w ikonie. Stąd mówimy, że ikony się pisze - a nie maluje. Wszystko na ikonie jest znakiem: kolor, postaci - ich układ, twarze, także napisy, przedmioty.
Człowiekowi żyjącemu w kulturze obrazu ikona może pomóc w przeżyciu prawdy Bożego Narodzenia. Niniejsze rozważania osnujemy wokół XV-wiecznej ikony Bożego Narodzenia ze szkoły Andrzeja Rublowa. Przedstawia ona ewangeliczną relację o Narodzeniu, ale także o zwiastowaniu pasterzom i podróży mędrców. Poszczególne epizody na ikonie tworzą całość tak, że jest ona swoistym traktatem teologicznym napisanym kolorem, kształtem i symbolem.
Tło naszej ikony jest złote, co symbolizuje Boską rzeczywistość, jasność Bożego światła. Patrząc na ikonę widzimy Teofanię - objawienie się Boga. Chrześcijanie na Wschodzie, modląc się przed ikoną, powiedzą coś więcej: to ikona patrzy na nas, jest oknem, przez które dociera do nas Teofania.
Nasza ikona nie ma nic wspólnego z idyllicznością bożonarodzeniowej szopki. Sceneria jest surowa, pustynna. Centrum obrazu to skalista grota, jej czarny otwór. Kolor czarny symbolizuje piekło, maksymalne oddalenie od Boga - źródła światłości. Nad grotą jaśnieje „trójsłoneczne Światło”. Pojedynczy promień wychodząc z gwiazdy rozdziela się na trzy i dociera do wnętrza groty.
Z jednej strony to przypomnienie, że święto Bożego Narodzenia było częścią Epifanii (tak było do IV w.) i stanowiło fragment Wielkich Teofanii, z drugiej zaś strony jest symbolem Trójcy Świętej, działania w świecie Trójjedynego Boga. Według św. Grzegorza z Nazjanzu Boże Narodzenie jest „świętem powtórnego stworzenia”, gdyż Duch Święty, który jest wieczną radością między Ojcem i Synem, jest radością dawania życia. Bóg, posyłając Swego Syna, sprawia, że z wysoka nawiedza nas Wschodzące Słońce, by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają (por. Łk 1, 78n).
P. Evdokimov tak interpretuje to, że na ikonie Dzieciątko znajduje się wewnątrz czarnej groty: „Aby dotknąć otchłani i stać się sercem stworzenia, Chrystus mistycznie umieszcza swoje narodzenie w głębi otchłani, gdzie zło butwieje w swym ostatecznym zagęszczeniu. Chrystus narodził się w cieniu śmierci; Boże Narodzenie pochyla niebiosa aż po piekło, a my wpatrujemy się w leżącego w żłobie Baranka z Betlejem”. „Światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła” (J 1, 5).
Pieluszki, w które owinięty jest Chrystus, przywodzą na myśl płótna pogrzebowe, w które zostanie owinięty po śmierci, a żłób jest nawiązaniem do grobu. Prawdziwy Bóg stał się prawdziwym Człowiekiem (w prawym dolnym rogu ikony widzimy scenę kąpieli). Narodziny są zapowiedzią Paschy. Ona stanie się źródłem chrzcielnym, ocalającym nas od śmierci. Kąpiel Dzieciątka jest też symbolem chrztu. Pisze Evdokimov, cytując tekst liturgiczny: „owinięty pieluszkami rozrywa silne więzy naszych grzechów, pieluszki - opaski pogrzebowe zapowiadają śmierć zdeptaną przez śmierć”.
Przeczucie śmierci i złożenia do grobu wskazuje smutek na twarzy Maryi. Ale smutek ten zostaje pokonany przez zaufanie. Boża Rodzicielka patrzy w naszym kierunku, chcąc swym wzrokiem przyciągnąć nas do siebie; ufa, że śmierć i grób nie jest końcem i porażką. Plan Boga ma sens.
Tajemnica Bożego Narodzenia to pojednanie dwóch światów. Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek został przebóstwiony. Owo przenikanie przenikanie się świata Boskiego i ludzkiego widzimy na ikonie: aniołowie znajdują się obok ludzi. Trzech aniołów w głębokim ukłonie adoruje swego Pana, dwóch jest zwróconych w stronę Źródła Światła, jeden ogłasza pasterzom radosną nowinę. Aniołowie służą Bogu i przychodzą z pomocą ludziom. Człowiek już nie musi tylko o własnych siłach szukać Boga (co symbolizuje wspinanie się ku górze trzech mędrców), ale Bóg sam odsłania mrok tajemnicy i objawia się człowiekowi. Objawia się tam i w taki sposób, gdzie człowiek się nie spodziewał.
Tu pojawiają się wątpliwości człowieka. W lewym dolnym rogu widzimy smutnego, pełnego niepokoju i wątpliwości św. Józefa. Jest kuszony przez szatana. W Józefie odnajdujemy siebie i nasze wątpliwości. My również, tak jak on, nie umiemy zrozumieć planów Boga; patrząc tylko po ludzku, nie umiemy odkryć radości, jaką daje Ten, który przyszedł na ziemię.
Kontemplując ikonę Bożego Narodzenia dochodzę do tego wniosku, do jakiego doszedł Andrzej Turczyński, że ona „otwiera mi oczy również na sens i wartość mojego własnego życia, że nie mam nic bardziej osobistego, bardziej własnego, niż ofiarowane mi życie, zatem w święto Narodzin Zbawiciela świętuję również moje własne istnienie, moje życie jako uczestnictwo w nieustającej uczcie miłości, moje bycie w świecie, które nie jest przecież niczym innym niż ofiarowanym mi powołaniem do uczestnictwa w samym Bogu”.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Przegląd Niedzieli Wrocławskiej na 12 maja 2024 roku

2024-05-10 20:37

mat własny.

Co znajdziemy w najnowszym numerze "Niedzieli Wrocławskiej"? Zapraszamy do posłuchania przeglądu prasy

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję