Reklama

Niedziela w Warszawie

Iskra Bożego Miłosierdzia

Zdjęcia do tego wyjątkowego filmu kręcone były w Polsce, USA i na Litwie. Jego światowa premiera planowana jest na 22 lutego 2019 r., a już dziś zainteresowani wyświetlaniem produkcji są dystrybutorzy w dwudziestu pięciu krajach

Niedziela warszawska 46/2018, str. V

[ TEMATY ]

film

Łukasz Krzysztofka

Reżyser filmu Michał Kondrat, grająca rolę s. Faustyny Kamila Kamińska i Maciej Małys, odtwórca roli ks. Michała Sopoćki

Reżyser filmu Michał Kondrat, grająca rolę s. Faustyny Kamila Kamińska i Maciej Małys, odtwórca roli ks. Michała Sopoćki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Film „Miłość i Miłosierdzie” w reżyserii Michała Kondrata, to fabularyzowany dokument o Bożym Miłosierdziu. Opowiada o niezwykłej misji św. Faustyny Kowalskiej i pomaga zrozumieć dlaczego jest niezwykła, na czym polega i dlaczego jej przesłanie ma być ważne dla współczesnego świata. Pomysł kiełkował w głowie reżysera od dłuższego czasu. – Wydaje mi się, że św. Faustyna nie do końca jest w Polsce doceniana, tak jak na świecie. Boże Miłosierdzie jest czczone na wszystkich kontynentach przez setki milionów osób, jednak większość chrześcijan nadal nie zdaje sobie sprawy z potęgi przesłania, które Jezus przekazał ludzkości za pośrednictwem siostry Faustyny Kowalskiej, prostej polskiej zakonnicy. Dziś już świętej – mówi Michał Kondrat.

W trakcie przygotowania do filmu przeszukano archiwa m.in. w Wilnie i Białystoku. Na Uniwersytecie Wileńskim odnaleziono kopię listu ks. Michała Sopoćki do papieża. – Dotarliśmy do osób, które zetknęły się z orędziem miłosierdzia i zmieniły swoje życie. Na przykład do trzykrotnego recydywisty, który nawrócił się pod wpływem „Dzienniczka”, ale też znaleźliśmy dużo innych materiałów, które pokazują, jak wiele jest historii o rozwoju kultu Bożego Miłosierdzia. Nie ma tam żadnej przypadkowości – podkreśla Kondrat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miłosierdzie rodzi się z nędzy

W rolę św. Faustyny wcieliła się Kamila Kamińska, która przygotowywała się do roli, podpatrując „od środka” życie sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w klasztorze na Żytniej, gdzie trafiła św. Faustyna.

– To dla mnie osobiście bardzo ważna rola, bo trzeba się zmierzyć z kimś, kto niesie dzieło Bożego Miłosierdzia w świat i jest to wyzwanie nie tylko zawodowe i aktorskie – przyznaje Kamińska i dodaje, że wcielić się w rolę św. Faustyny, to coś więcej niż tylko zagrać. – Czasami mam wrażenie, że to nie ja gram tylko sama siostra Faustyna. Dla mnie osobiście niezwykle ważna jest właśnie ta ludzka walka – że ja mam swoje słabości, że czasem nie chce mi się, że nie jestem idealna. Św. Faustyna mówi, że właśnie z tej nędzy rodzi się miłosierdzie – mówi aktorka.

Reklama

Zdjęcia kręcone były m.in. w kamienicy na warszawskiej Pradze, gdzie zainscenizowano pracownię malarską. W tej scenie św. Faustyna zwraca uwagę malarzowi EugeniuszowiKazimirowskiemu, granemu przez Janusza Chabiora. To on w 1934 r. na zamówienie ks. Sopoćki namalował pierwszy wizerunek Jezusa Miłosiernego według wskazówek z wizji siostry. „Oczy powinny spoglądać w dół. Jezus musi wychodzić z głębi, a promienie nie powinny być białe i czerwone, jak na fladze, ale czerwone, jak krew i przezroczyste. jak woda...” – mówi do malarza święta mistyczka. W odpowiedzi słyszy gorzkie słowa: „Ja się robię czerwony, gdy siostra tu przychodzi, i biały, gdy słucham jej uwag”.

Odważnie i posłusznie Bogu

– Zagrać świętą na pewno nie jest łatwo, bo mamy tylko wyobrażenia, jak mogą takie rzeczy wyglądać. Jak wiemy z żywotów świętych, ich życia nie były usłane różami.

Św. Faustyna była zwyczajną kobietą, mającą swoje wady i słabości, które przezwyciężała i to było w niej niesamowite, że swoją walkę toczyła odważnie, będąc posłuszną woli Boga. Tego możemy się od niej uczyć – stwierdza odtwórczyni głównej roli.

Postać bł. ks. Michała Sopoćki, spowiednika siostry Faustyny, gra Maciej Małys, znany też m.in. z roli młodego księdza w biograficznym filmie o Janie Pawle II w reżyserii Johna Kenta Harissona. – Bł. ks. Sopoćko jest postacią mi znaną, ale gdy dowiedziałem się, że będę go grał, zacząłem wczytywać się głębiej w jego pisma. Szczególnie poruszyło mnie zdanie, które on usłyszał na rekolekcjach: „Z nieba zostały nam trzy rzeczy: błękit nieba, uśmiech dziecka i świeżość kwiatów” – opowiada filmowy ks. Sopoćko, podkreślając, że przygotowując się do roli korzystał także z rad swojego brata księdza.

Producentem obrazu jest Fundacja Filmowa im. św. Maksymiliana Kolbe. Dystrybucją filmu zajmie się Kondrat-Media, których misją jest aktywne uczestnictwo w życiu społecznym przez produkcję, dystrybucję i promocję wartościowych projektów filmowych. Trwa zbiórka środków na realizację filmu. Więcej informacji na stronie www.kolbe.org.pl.

2018-11-14 11:43

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Polsce, czyli nigdzie. Po obejrzeniu „Niewinnych”

[ TEMATY ]

film

Rzecz się dzieje „dans un couvent hors du temps”, jak napisał recenzent François Forestier dla francuskiego magazynu „L’Obs”. Istotnie, nie tylko poza czasem, ale i poza miejscem. Może wszędzie, ale na pewno nie w polskim klasztorze. Dlatego o pochlebną opinię na temat filmu nie warto pytać polskich zakonnic. Także, a może zwłaszcza takich, które badają historię. Mogą tylko z żalem stwierdzić, że szansa na dobre potraktowanie niesłychanie interesującego i ważnego tematu została zmarnowana. Od razu zaznaczam: widziałam film, nie można mi więc zarzucić, że nie wiem, o czym piszę.

„To historia oparta na faktach”

CZYTAJ DALEJ

Jej imię znaczy mądrość

[ TEMATY ]

św. Zofia

pl.wikipedia.org

Patronką dnia (15 maja) jest św. Zofia, wdowa, męczennica.

Greckie imię Zofia znaczy tyle, co „mądrość”. Posiadamy wiele żywotów św. Zofii w różnych językach, co świadczy, jak bardzo kult jej był powszechny. Są to jednak żywoty bardzo późne, pochodzące z wieków VII i VIII i podają nieraz tak sprzeczne informacje, że trudno z nich coś konkretnego wydobyć. Według tych tekstów Zofia miała mieszkać w Rzymie w II w. za czasów Hadriana I. Była wdową i miała trzy córki.

CZYTAJ DALEJ

Pianiści z całego świata zagrają w Kłodzku

2024-05-15 16:35

stevepb/pixabay.com

Fani muzyki klasycznej będą zachwyceni rozpoczynającym się XXVI Kłodzkim Konkursem Pianistycznym, który po raz pierwszy będzie miał rangę międzynarodową i dlatego będzie to też - I International Kłodzko Piano Competition. Klasyka łączy się z nowoczesnością, bo utwory muzyczne będą do słuchania zarówno stacjonarnie jak i online.

Ten międzynarodowy konkurs pianistyczny odbędzie się w 17-18 maja 2024 roku. Konkurs odbywać się będzie na dwóch płaszczyznach – stacjonarnej na Sali Koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Fryderyka Chopina w Kłodzku oraz online.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję