Reklama

Historia

Świadectwa istnienia

Blisko pięćset osób przekazało IPN swoje zbiory dokumentów i pamiątek, nie tylko rodzinnych. Wszystko w ramach uruchomionego przed rokiem programu Archiwum Pełne Pamięci.
Swoje „zasoby archiwalne” przekazują osoby znane i te nie z pierwszych stron gazet, ale mające wkład w rozwój polskiej nauki, gospodarki i kultury, jak również te, które swe życie nazywają „codziennym” – układanym z każdego dnia własnego bytu, którym wypełniają historię Polski, mieszkając w kraju czy poza nim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamięć spisana. Uporządkowana albo rozsypana. Jakby w pogoni za czymś... Wszystko to można dziś znaleźć w naszych archiwach. Jednym z nich jest istniejące od blisko dwudziestu lat archiwum IPN. A w nim Archiwum Pełne Pamięci.

Zapiski na wagę złota

Poseł na Sejm III RP, działacz opozycji antykomunistycznej od lat pięćdziesiątych XX wieku – Jan Beszta-Borowski przekazał do archiwum m.in. „wydawnictwa podziemne”. Swoje „Zapiski więzienne – wypisy z książek wykonane w trakcie pobytu w więzieniu”, „Zapiski z lat 1980 – 2004”, zbiór dokumentów dotyczących działalności w Ruchu Odbudowy Polski. Także zapiski ze swej działalności poselskiej, z „kampanii wyborczej 1989 r., lokalnych uroczystości religijnych, pielgrzymek Papieża Jana Pawła II do Polski oraz dokumenty osobiste i z działalności publicznej”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dariusz Łączka przekazał „relacje świadka pierwszego transportu tarnowskiego do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu (...)”.

Bronisław Jurkowski – „informację wydaną przez KGB USRR w Żytomierzu dotyczącą okoliczności aresztowania oraz śmierci Bazylego Jurkowskiego s. Antoniego (ur. 1894 – rozstrzelany 27.08.1937 r.) i Jana Jurkowskiego s. Antoniego (ur. 1889 r. – rozstrzelany 28.12.1937 r.), zaświadczenie o śmierci Jana Jurkowskiego”.

Aleksandra Różycka – „Pamiętnik Renaty Reiter, pochodzącej z żydowskiej rodziny komunistycznej. Pamiętnik obejmuje lata przedwojenne, okres II wojny światowej w okupowanym Lwowie i okres powojenny”.

Jan Kanasy – „materiały dotyczące protestu studenckiego we Wrocławiu podczas wydarzeń marcowych 1968 r. Zawierają ulotki i rezolucje studenckie oraz uchwałę jednego z wydziałów Uniwersytetu Wrocławskiego w sprawie protestu. Materiały zostały przesłane ze Szwajcarii”.

Jarosław Kurek podzielił się fotografiami pokazującymi udział harcerzy „Białej Służby” w zabezpieczeniu uroczystości z udziałem papieża Jana Pawła II w Warszawie i Gdańsku podczas III pielgrzymki papieskiej do Polski w 1987 r. oraz jedno zdjęcie uczestników ceremonii pogrzebowej kard. Stefana Wyszyńskiego.

Reklama

To wszystko można wyczytać w wykazie materiałów i dokumentów przekazanych przez ofiarodawców. Zapiski z życia powszedniego i ze związanych z tym dramatów, radości, emocji. Bardzo konkretnym efektem zbiórki materiałów przekazanych przez darczyńców jest, wydany w tym roku przez IPN, album autorstwa Wojciecha Kujawy „Historia Jerzego i Ewy Stolarskich”. To opowieść o losach „zwykłych” ludzi urodzonych w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Młodych, którzy stanęli w obronie ojczyzny podczas agresji Niemiec i ZSRS. Po Powstaniu Warszawskim – rzuceni na Zachód, zaś po powrocie do Polski – w mury stalinowskich więzień. Książka bogato zobrazowana, zarówno fotografiami, jak i kopiami dokumentów, znakomicie pokazuje beztroskie życie przedwojennej rodziny oraz grozę niemieckiej i sowieckiej okupacji. I późniejszy czas dźwigania się Polaków z rodzinnych dramatów. Czas tamtych rzeczywistości w ich różnorodnym aspekcie. Na opracowania czekają kolejne, mniej lub bardziej bohaterskie życiorysy, jak również świadectwa tych, którzy zmagali się z PRL-owską rzeczywistością.

Czterysta kilogramów notatek

Historia powstania Archiwum Pełnego Pamięci jest równie prozaiczna jak życiorysy wielu osób, których dokumenty trafiły do IPN. Do jego założenia przyczynił się jeden telefon z kanadyjskiego Halifaksu: że są do oddania prywatna korespondencja i warsztat badawczy prof. Stanisława Bóbr-Tylingo – powstańca warszawskiego o niezwykle barwnym życiorysie, późniejszego profesora historii, który pracował na co dzień na Saint Mary’s University w Halifaksie. Pośród bardzo uporządkowanych archiwaliów znalazła się prywatna korespondencja profesora, który był również żołnierzem Brygady Świętokrzyskiej, z Karoliną Lanckorońską i towarzyszami broni, a także z wieloma polskimi instytucjami na emigracji. Dzięki zaangażowaniu konsula honorowego w Halifaksie Jana Skóry i pracownikom IPN dokumenty te trafiły do Polski.

Reklama

Jakiś czas później archiwiści dostali informację o spuściźnie prof. Anny Cienciały, której obszarem badawczym było m.in. dwudziestolecie międzywojenne. Pisała zwłaszcza o naszej polityce zagranicznej tamtego czasu, jak również o zbrodni katyńskiej. Jej archiwum to ok. czterystu kilogramów notatek i dokumentów. Także książki – wśród nich te z XVII wieku, które miały się znaleźć na śmietniku. Dzięki zapobiegliwości sąsiadów pani profesor i pracownikom IPN tomy zasiliły księgozbiór Biblioteki Narodowej.

Historia życiem pisana

– Zaczęliśmy myśleć, że takich materiałów może być więcej u ludzi mieszkających za granicą. Tam – uznanych naukowców czy działaczy, tu, w Polsce – ludzi czasem zupełnie niekojarzonych z jakąkolwiek działalnością. Pierwotnie myśleliśmy, że to będzie zbiór ludzi Polonii wydobyty z prywatnych archiwów. Później przyszła refleksja: ale dlaczego mają to być tylko zbiory Polaków z zagranicy? Przecież ludzie w Polsce też mają w domowych szufladach bardzo interesujące archiwalia. Wystąpiliśmy więc z apelem o podzielenie się z nami tym „archiwalnym bogactwem” – mówi Teresa Gallewicz-Dołowa, kierownik Sekcji Kształtowania Zasobu Archiwalnego w IPN. – I to nie znaczy, że te dokumenty muszą być „ciekawe” w takim powszechnym tego pojęciu. Byłabym ostrożna z używaniem pojęcia „ciekawe”. Bo to, co dzisiaj jest dla nas nieciekawe, za pół wieku czy wiek może być interesujące z badawczego punktu widzenia. Bardziej więc stawiamy na pewnego rodzaju unikatowość. To znaczy – nie przyjmujemy do zasobów rzeczy, które się dublują. Zbieramy np. wydawnictwa drugiego obiegu, ale po jednym egzemplarzu danej serii czy numeru, nie więcej. Jeżeli coś trafia do naszego archiwum, zostaje otoczone należytą opieką. Pamiątki są digitalizowane i kopia elektroniczna, tak samo jak dokumenty, zawsze będzie przechowywana. Materiał w wersji papierowej, jeśli tego wymaga, jest poddawany konserwacji. Rzecz jasna, te dokumenty muszą nawiązywać do najnowszej historii Polski. Natomiast idea, która przyświeca naszemu projektowi, jest taka, że jeżeli chodzi o życie prywatne, to np. taki dokument jak list może być ciekawy, ponieważ w tle listu jest często historia. Jest jakiś kontekst – jak choćby list napisany w obozie w Kozielsku do żony czy dzieci. To przecież kawał historii. Interesują nas również dokumenty dotyczące powojennej historii, która w naszym kraju jest tak bardzo bogata. Oczywiście, nie znaczy to, że przyjmujemy każdy stary dokument. Mamy natomiast możliwość obejrzenia go i pokierowania darczyńcy tam, gdzie może z nim pójść, np. do Muzeum Powstania Warszawskiego czy Archiwum Akt Nowych. Chcemy na to uwrażliwić ludzi, zwłaszcza młodych – szczególnie z trzeciego czy czwartego pokolenia, bo ich wrażliwość na własność historyczną jest mniejsza, głównie na emigracji. Tam bowiem ludzie znajdują stare papiery, często pisane w nieznanym języku – bo pokolenie wnuczków nierzadko nie zna polskiego – i uznają te papiery za nieważne albo mało ważne. Apelujemy więc do tych wszystkich, którzy chcą takie dokumenty wyrzucać, by najpierw skontaktowali się z nami.

2018-10-31 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Politycznie pilnie strzeżone

Niedziela Ogólnopolska 7/2017, str. 40-41

[ TEMATY ]

polityka

IPN

Mateusz Wyrwich

Od lewej: Marzena Kruk, dr Jarosław Szarek, dr hab. Sławomir Cenckiewicz, dr Witold Bagieński

Od lewej: Marzena Kruk, dr Jarosław Szarek, dr hab. Sławomir Cenckiewicz, dr Witold Bagieński

W ostatnich dniach 1989 r. decyzją Sejmu formalnie przestało istnieć niesuwerenne, bo pod sowiecką okupacją, totalitarne państwo PRL. Kolejne rządy zapowiadały odtajnienie dokumentów związanych z jego powstaniem i politycznym funkcjonowaniem, w tym – archiwa służb specjalnych, zarówno cywilnych, jak i wojskowych. Mimo że od tego czasu minęło pokolenie, dokumentów nie odtajniono, a jedyny rząd, Jana Olszewskiego, który podjął próbę ujawnienia komunistycznej agentury, szybko został obalony

Przez minione blisko 30 lat III RP niemal wszystkie badania opinii publicznej wskazywały, że zdecydowana większość Polaków była za ujawnieniem wspomnianych archiwów. Jednak wśród kolejnych ekip rządzących nie było takiej woli politycznej. Do dzisiaj zresztą wiele środowisk lewicowych kwestionuje konieczność ujawnienia komunistycznej spuścizny.

CZYTAJ DALEJ

Św. Maciej Apostoł

[ TEMATY ]

święty

Mathiasrex, Maciej Szczepańczyk/pl.wikipedia.org

Maciej został wybrany przez Apostołów do ich grona na miejsce Judasza (por. Dz 1, 15-26). W starożytności chrześcijańskiej krążyło o św. Macieju wiele legend. Według nich miał on głosić Ewangelię najpierw w Judei, potem w Etiopii, wreszcie w Kolchidzie, a więc w rubieżach Słowian. Miał jednak ponieść śmierć męczeńską w Jerozolimie, ukamienowany jako wróg narodu żydowskiego i jego zdrajca.Wśród pism apokryficznych o św. Macieju zachowały się jedynie fragmenty tak zwanej Ewangelii św. Macieja oraz fragmenty Dziejów św. Macieja. Oba pisma powstały w III wieku i mają wyraźne zabarwienie gnostyckie. Relikwie Apostoła są obecnie w Rzymie w bazylice Matki Bożej Większej, w Trewirze w Niemczech i w kościele św. Justyny w Padwie. Św. Maciej jest patronem Hanoweru oraz m.in. budowniczych, kowali, cieśli, cukierników i rzeźników.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję